Forum Obywatelskiego Rozwoju konsekwentnie zabiegało o ujawnienie umów podpisanych przez Ministerstwo Finansów z ekspertami, którzy byli autorami opinii prawnych dotyczących rządowego projektu zmian w systemie emerytalnym (przyjętego w grudniu 2013 r. przez parlament). Ustawa ta doprowadziła do przejęcia ponad połowy oszczędności emerytalnych zgromadzonych przez Polaków w Otwartych Funduszach Emerytalnych.
Więcej: FOR: tajne prace nad zmianami w OFE>>>

Według współpracowników FOR analiza tych umów pokazuje, że:
- Ministerstwo Finansów mijało się z prawdą w odpowiedziach na wnioski o udostępnienie informacji publicznej;
- niektóre zlecenia były realizowane w ekspresowym tempie (1 dzień) oraz tuż przed zatwierdzeniem ustawy przez Radę Ministrów. Jedna opinia została zamówiona i napisana już po przyjęciu ustawy przez Radę Ministrów;
- umowy nie były zawierane według wzoru określonego w zarządzeniu Szefa Kancelarii Sejmu, wbrew zapewnieniom MF;
- szacunkowy koszt wszystkich zamówionych opinii to 84 tys. zł.
W połowie października 2013 roku trzech współpracowników Forum Obywatelskiego Rozwoju zwróciło się do Ministerstwa Finansów z pytaniem, czy dysponuje ekspertyzami lub analizami prawnymi dotyczącymi projektu zmian w systemie emerytalnym. W odpowiedzi uzyskali zapewnienie, że „Ministerstwo zwróciło się do uznanych autorytetów naukowych o sporządzenie ekspertyz prawnych dotyczących niektórych aspektów projektowanych rozwiązań”. Samych opinii jednak nie ujawniono. Nie odniesiono się również do wniosku o ujawnienie umów z ekspertami.
W tej sytuacji współpracownicy FOR oraz przedstawiciele innych organizacji pozarządowych zwracali się z kolejnymi wnioskami o odtajnienie opinii oraz umów, w których zlecano ich wykonanie. Uzyskali oni jedynie informację, iż umowy zawierane były według wzoru określonego w zarządzeniu Szefa Kancelarii Sejmu w sprawie szczegółowego trybu zamawiania ekspertyz i opinii, formy zawierania umów ze stałymi doradcami sejmowymi oraz dokonywania rozliczeń z tego tytułu.
Ujawnienie umów z ekspertami (z prof. Markiem Chmajem, prof. Markiem Wierzbowskim – 2 opinie, z prof. Elżbietą Chojną-Duch i z prof. Ryszardem Piotrowskim) nastąpiło 16 maja br., czyli po ponad pół roku, w wyniku wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie ze skargi Pawła Mazura. Analiza umów wskazuje, że Ministerstwo nie mogło nimi dysponować w październiku 2013 roku. Co więcej, do 4 listopada 2013 roku, kiedy to Ministerstwo poinformowało, że zwróciło się o sporządzenie ekspertyz prawnych, nie była podpisana jeszcze żadna umowa zlecająca ich wykonanie - nastąpiło to dopiero między 5 a 20 listopada.
Zainteresowani twierdzą, że informacja o skorzystaniu z wzoru stosowanego w Kancelarii Sejmu służyła najwyraźniej „zbyciu” wnioskodawców i stworzeniu pozoru odniesienie się do wniosku, w celu uniknięcia zarzutu bezczynności. - Porównanie wzoru sejmowego (http://biurose.sejm.gov.pl/zsk9509u.htm) z treścią umów zawartych z ekspertami pozwala wysunąć tezę, że informacja o ich użyciu była jedynie przygotowaną przez urzędników Ministerstwa wymówką. Faktyczne umowy różnią się znacząco od sejmowego wzoru – czytamy w oświadczeniu FOR. Jego autorzy przytaczają paragraf, który we wzorze stosowanym w Kancelarii Sejmu nie pojawia się: „1. Wykonawca zobowiązuje się nie ujawniać, bez pisemnej zgody Zamawiającego, jakichkolwiek informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem umowy. 2. Wykonawca podejmie wszelkie możliwe kroki mające na celu zabezpieczenie informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem umowy.”
- Zapewne nigdy nie dowiemy się, o jakie informacje przekazane przez Ministerstwo chodziło, choć co do zasady, powinny być to przecież informacje publiczne – komentują współpracownicy FOR.
Ich zdaniem odpowiedzi Ministerstwa wskazują na lekceważący stosunek organu do obowiązków nakładanych przez ustawę o dostępie do informacji publicznej. - Poza tym, zwrócenie się do ekspertów o przygotowanie opinii na kilka dni przed wpłynięciem ustawy do Sejmu (22 listopada br.) i po zakończeniu konsultacji społecznych świadczy o niskiej jakości legislacji i sposobie wprowadzania zmian w systemie emerytalnym. Warto podkreślić, że jedna z opinii zamówionych przez Ministerstwo Finansów (prof. Marka Chmaja) została zamówiona i napisana już po zatwierdzeniu zmian w systemie emerytalnym przez rząd (19 listopada 2013 r.) – czytamy w komentarzu.
Z dokumentu tego wynika też, że koszt przygotowania 6 opinii prawnych, które miały legitymizować przejęcie oszczędności emerytalnych milionów Polaków wyniósł podatników 84 tys. zł (przy założeniu, że takie same wynagrodzenie, 14 tys. zł brutto, otrzymała autorka szóstej opinii, która została upubliczniona przez Ministerstwo już po złożeniu wniosku o udostępnienie umów).
Więcej o umowach>>>