Wzrosty widać m.in. w danych statystycznych Naczelnej Rady Adwokackiej. Przykładowo w 2005 roku prowadzonych było 190 postępowań dyscyplinarnych, obecnie już ponad 300. Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Trela podkreśla, że wpływ na to ma też wzrastająca liczba adwokatów. Ale jak z kolei zauważa prezes Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie dr Witold Kabański, zmienia się też charakter spraw i wzrasta liczba tych, które wręcz stanowią przestępstwo penalizowane w kodeksie karnym.

NRA chce przyspieszyć działania rzeczników dyscyplinarnych

Pod koniec listopada, na posiedzeniu plenarnym, Naczelna Rada Adwokacka uchwaliła "Regulamin działania rzeczników dyscyplinarnych i zastępców rzeczników dyscyplinarnych oraz trybu i sposobu ich wyboru". 

Jak mówi portalowi Prawo.pl członek Rady adwokat Przemysław Rosati, przyjęte w nim rozwiązania porządkują tok dochodzenia dyscyplinarnego i mają zwiększyć szybkość postępowań. Będzie możliwe m.in. elektroniczne powiadamianie stron postępowania, wprowadza się też obowiązek notyfikowania sądom dsycyplinarnym zbliżającego się terminu przedawnienia.  

 


Zgodnie z regulaminem będzie też możliwe przejęcie sprawy prowadzonej przez rzecznika dyscyplinarnego izby adwokackiej przez Rzecznika Dyscyplinarnego Adwokatury albo przekazania jej rzecznikowi innej izby. Podstawą ma być "rażąca bezczynność rzecznika dyscyplinarnego prowadzącego postępowanie" lub - jak zaznaczono - sytuacja "gdy wymaga tego dobro adwokatury.

Rzecznik Dyscyplinarny Adwokatury Ewa Krasowska mówi, że w nowym regulaminie jednoznacznie określono też kryteria, jakie muszą spełniać zastępcy rzecznika dyscyplinarnego izby adwokackiej, jak też zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Adwokatury.  

- NRA w ramach swoich uprawnień ustawowych opowiedziała się za słusznym kierunkiem regulacji działania rzeczników dyscyplinarnych, ustanawiając kryteria, które będą - w mojej ocenie - prowadziły do profesjonalizacji dochodzeń dyscyplinarnych oraz przyjmując rozwiązania porządkujące tok postępowania - zapewnia. 

Czytaj: Adwokatura chce lepiej chronić tajemnicę zawodową>>

Kabański: liczba deliktów dysycplinarnych coraz większa 

Prezes Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie mówi w rozmowie z Prawo.pl, że liczba spraw dyscyplinarnych co roku się zwiększa. 

- Wynika to między innymi z coraz większej liczby prawników wpisanych na listę adwokacką. W samej Warszawie adwokatów jest już znacznie ponad 6 tys. Kiedy zaczynałem karierę adwokacką w 1986 r. - byłem wówczas aplikantem, to wykonujących zawód adwokatów w stolicy było ok. 300 - mówi. 

 

Dodaje jednak, że niepokojąca jest liczba samych dochodzeń dyscyplinarnych. - Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie, od którego sprawy trafiają do mnie, prowadzi obecnie dochodzenia w sprawie ok. 700 stołecznych adwokatów. Nie każde zakończy się oczywiście aktem oskarżenia, czyli wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, ale oznacza to, że co 10 warszawski adwokat ma kłopoty natury dyscyplinarnej - mówi. 

Każdego roku przyrasta też liczba coraz poważniejszych deliktów dyscyplinarnych.  - Bazowo polegają one na tradycyjnych uchybieniach adwokackich. Ale pojawiają się też o wiele cięższym ciężarze gatunkowym. Takie, które wręcz  tanowią przestępstwa, penalizowane w kodeksie karnym. Nie chodzi jedynie o publicznie znane sprawy medialne, związane z reprywatyzacją, ale również o oszustwa popełnione na szkodę klienta – np. przywłaszczenie mienia czy nierozliczenie się z powierzonych adwokatowi przez klienta środków pieniężnych, znane są sprawy o fałszowanie dokumentów lub posługiwanie się fałszywymi dokumentami - mówi Kabański.

Najczęstsze przewinienia - konflikt z klientem, brak kasacji 

Prezes NRA Jacek Trela wśród najczęstszych przewinień dyscyplinarnych wymienia te dotyczące niewniesienia środka odwoławczego, np. skargi kasacyjnej. Jak mówi niezadowoleni klienci skarżą się w takich przypadkach do rzecznika dyscyplinarnego. - A ten adwokat jest między młotem a kowadłem. Z jednej strony są oczekiwania jego klienta, a z drugiej strony są wymogi ustawowe, które określają warunki złożenia takiego środka odwoławczego. Przecież nie chodzi o to, by złożyć skargę kasacyjną, tylko musi być ona dobrze umotywowana. A jeśli tak, to trzeba wykazać występowanie tych wszystkich bardzo skomplikowanych wymagań - mówi. 

Dodaje, że adwokat powinien być barierą w sytuacji, gdy podstaw do kasacji nie ma. A jeżeli zgodzi się złożyć skargę kasacyjną, musi pamiętać, że jest ona poddawana ocenie przez Sąd Najwyższy. - Jeśli SN stwierdzi, że skarga kasacyjna jest bezzasadna, w sprawie, w której nie powinna być złożona, to robi uwagi takiemu adwokatowi i informuje o tym macierzystą radę adwokacką - dodaje. 

Kolejną pod względem liczebności grupą skarg są przewinienia zgłaszane przez przeciwników procesowych, którzy przegrali sprawę i zarzucają adwokatowi strony przeciwnej, że działał nieetycznie, czy powołał świadków, których nie powinien powołać.

- Kolejny problem? Nieinformowanie przez adwokatów klientów o terminach rozpraw. Adwokat idzie na rozprawę, ale nie poinformował klienta o niej. Każdy adwokat powinien być wyczulony, że jak przychodzi wezwanie z sądu, to pierwszą rzeczą, jaką robi jest poinformowanie o tym klienta. Czy klient przyjdzie, czy nie, to jest jego wybór, natomiast niepoinformowanie może być zasadnym powodem do skargi na adwokata. Bywa też, że adwokaci skarżą się na siebie nawzajem, bo przejmują swoich klientów - dodaje Trela. 

Sprawdź: Smarż Joanna, Przebieg postępowania dyscyplinarnego na podstawie przepisów szczególnych >>

Przyczny deliktów? Także zbyt duża konkurencja 

W ocenie prezesa Kabańskiego taka sytuacja może wynikać z coraz trudniejszej sytuacji na rynku usług prawniczych. W tym kontekście wymienia m.in. bezwzględną walkę o klienta, szerokie otwarcie zawodu i spadek dochodów kancelarii adwokackich. 

Zapewnia równocześnie, że adwokackie sądownictwo dyscyplinarne ma silną, ustawową podstawę. - Oczywiście staramy się przeciwdziałać temu zjawisku w całym majestacie prawa. Funkcję sędziów sądu dyscyplinarnego adwokaci wypełniają najlepiej, jak to jest możliwe. Mamy - mówię o warszawskim sądzie - bardzo mało uchyleń spraw do ponownego rozpoznania, czy zmian naszych orzeczeń przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury. Czasem sprawy dyscyplinarne z kasacją trafiają do Sądu Najwyższego. Również wtedy w przeważającej mierze wychodzimy z tarczą z tego postępowania - mówi.

Czytaj: Prawnicy skarżą się na małe zarobki, MS wierzy w wolny rynek>>

Czytaj również>>

Dodaje, że kluczem jest stawianie wysokich wymagań i adwokatom i kandydatom na rzeczników dyscyplinarnych oraz sędziom orzekającym. - I ja tu nie widzę problemu. Staramy się w naszym orzecznictwie sprostać zadaniu, żeby adwokatura pracowała w oparciu o obowiązujące przepisy prawa oraz zasady etyki i godności wykonywania zawodu. By zgodnie z jej powołaniem, niosła pomoc prawną, współdziałała w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa - dodaje.

Normy etyczne - bardzo ostre

Zdaniem prezesa, zaostrzenia nie wymagają natomiast zasady etyki adwokackiej bo są "bardzo ostre". Część z nich - jak mówi - wydaje się być niedostosowana do współczesnych realiów rynkowych. 

- Przykład? Pełnienie funkcji członka zarządu spółek prawa handlowego. W adwokaturze jest to niedozwolone w większości przypadków. Uważam, że to ograniczenie powinno zniknąć właśnie ze względu na potrzeby rynku. Dlaczego? Ponieważ adwokaci są świetnie przygotowani, by merytorycznie pełnić właśnie funkcję członka zarządu spółki prawa handlowego - z istoty rzeczy, bo są profesjonalistami. Tam, gdzie są duże spółki, członków zarządu jest więcej, w zarządzie powinien być adwokat - człowiek, który nie tylko zna prawo handlowe, ale rozumie cały system prawny. A my nie możemy pełnić tych funkcji - mówi. 

Czytaj: Kodeks Etyki Adwokackiej do wymiany>>

Dodaje, że sporną kwestią jest również reklama. Jak przypomina adwokatom nie wolno się reklamować i toczą się postępowania, dotyczące właśnie tej kwestii. - Czasem jest to cienka linia pomiędzy informacją o wykonywaniu zawodu a zabronioną reklamą. Widziałem amerykańskie filmy reklamujące firmy adwokackie, na których adwokat pokazuje czy wręcz chwali swój zespół, mówi: o swoim doświadczeniu zawodowym i osiągnięciach, jakimi sprawami się zajmuje. Tam mamy do czynienia z informacją, u nas byłaby to niedozwolona reklama.  A przecież w interesie społecznym jest to, by dowiedzieć się, która kancelaria, jakimi sprawami się zajmuje - zaznacza Kabański.