Jak informuje "Gazeta Wyborcza Katowice", w czerwcu 2006 r. dyrektor przyjął 18 kompletów strojów piłkarskich o wartości 2 tys. zł dla drużyny strażników. W zamian zgodził się na to, by jeden z osadzonych czasowo opuścił więzienie. W grudniu 2006 r. inny osadzony miał opłacić dyrektorowi wyjazd na zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. W marcu 2007 dyrektor po raz kolejny miał przyjąć stroje piłkarskie, tym razem warte 2,2 tys. zł, natomiast od kwietnia 2007 do kwietnia 2008 miał skorzystać z darmowych zabiegów kosmetycznych wartych co najmniej tysiąc zł. Właścicielem centrum odnowy biologicznej była żona jednego z osadzonych. Osadzony ten dostał za to przepustki czasowe na opuszczenie zakładu karnego - powiedział Goławski.
Po przedstawieniu zarzutów prokuratura zawiesiła dyrektora w wykonywaniu obowiązków, a sam dyrektor złożył raport o zwolnienie ze służby.