Rzeczniczka ministerstwa Partycja Loose potwierdza, iż wnioski o podjęcie postępowania dyscyplinarnego dotyczą dwóch kuratorów. Jeden zatrudniony jest w Kuratorskiej Służbie Sądowej przy Sądzie Rejonowym Gdańsk-Południe, a drugi w zespole kuratorskim przy Sądzie Rejonowym w Malborku.
W ich pracy stwierdzono rażące uchybienia w zakresie dozoru skazanego Marcina P. w okresie warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności.
Jeden z kuratorów miał potwierdzić przed sądem, że szef Amber Gold wypłacił pieniądze 500 osobom pokrzywdzonym przestępstwem, gdy tymczasem wypłacił je pięciu osobom. Jednocześnie ministerstwo informuje, że wciąż trwa postępowanie wyjaśniające w zakresie czynności podejmowanych w VII Wydziale Rejestrowym Sądu Rejonowego Gdańsk – Północ w Gdańsku wobec spółki Amber Gold.
Jak mówi były szef Prokuratury Krajowej i minister spraw wewnętrznych Janusz Kaczmarek w rozmowie z III Programem Radia winni w tej sprawie mają duże szanse na bezkarność, gdyż postępowanie będzie bardzo długie.
- Tej sprawie wróżę bardzo długie śledztwo – mówi prok. Kaczmarek. – Trzeba będzie przesłuchać tysiące pokrzywdzonych, a następnie tysiące osób wezwać przed sąd i ocenić wiarygodność ich zeznań.
Do tej pory Marcinowi P. postawiono sześć zarzutów, m .in. prowadzenie bez zezwolenia działalności parabankowej i fałszowanie dokumentów.
Źródło; III Program Radia, MS
Dwóch kuratorów popełniło rażące uchybienia
Według informacji Ministerstwa Sprawiedliwości stwierdzono rażące uchybienia w dozorze skazanego Marcina P. prezesa spółki Amber Gold w okresie zawieszenia kary. Postępowanie dyscyplinarne wszczęto woebec dwóch kuratorów sądowych.