Sprawy spadkowe nadal stanowią dużą część spraw kierowanych do RPO z prośbą o interwencję i ewentualną skargę nadzwyczajną. Chodzi zazwyczaj o odmienne rozstrzygania kwestii dziedziczenia po tym samym spadkodawcy albo ponownego orzekania w takiej sprawie. Nierzadko kierowane są też przez same sądy, które – dysponując dwoma różnymi orzeczeniami spadkowymi – nie mogą samodzielnie rozstrzygnąć sprawy o dział spadku, o dokonanie wpisu w księdze wieczystej, itp.

RPO skierowało już w kilku takich sprawach skargi nadzwyczajne do SN – dwie rozstrzygnięto. W ocenie Rzecznika problem jest bowiem głębszy, a rozwiązywanie go w ten sposób nie wystarczające. - Należy zagwarantować osobom bezpośrednio zainteresowanym możliwość eliminowania wadliwego, wydawanego po raz drugi, postanowienia spadkowego - wskazuje. 

Rzecznik w lipcu 2020 r. wystąpił do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, aby rozważył podjęcie odpowiedniej inicjatywy ustawodawczej. Resort odpisał, że zgłoszone uwagi „zostaną poddane szczegółowej analizie w toku prac legislacyjnych dotyczących prawa spadkowego prowadzonych w Ministerstwie Sprawiedliwości”.

 

Dwa postanowienia w tej samej sprawie

W 1981 r. sąd rejonowy stwierdził, że spadek po zmarłym nabyli żona (jedna czwarta udziału) oraz jego pięcioro dzieci (po trzy dwudzieste udziału). Postanowienie to stało się prawomocne. W 2011 r. jedno z dzieci zmarłego zainicjowało kolejne postępowanie po zmarłym. W efekcie w 2012 r. ten sam sąd stwierdził, że spadek nabyli: żona (w pięciu dwudziestych udziału) oraz dzieci (po trzy dwudzieste udziału). Sąd określił też udziały spadkobierców nieżyjących już żony i jednego z dzieci zmarłego. Postanowienie to nie zostało zaskarżone i uprawomocniło się.

Czytaj: Rozbieżne orzeczenia spadkowe - sąd popełnia błąd, RPO interweniuje>>

RPO zwraca jednak uwagę, że skoro sprawa o stwierdzenie nabycia spadku została merytorycznie rozpoznana przez sąd rejonowy w 1981 r., to postanowienie z 2012 r. wydano z naruszeniem prawomocności materialnej postanowienia sądu z 1981 r.

- Wobec funkcjonowania dwóch prawomocnych postanowień o stwierdzeniu spadku, RPO wnosi o wznowienie postępowania zakończonego postanowieniem z 2012 r., uchylenie tego postanowienia i odrzucenie wniosku jednego ze spadkobierców. Współwystępowanie dwóch prawomocnych postanowień stwierdzających nabycie praw do spadku po tej samej osobie godzi nie tylko w wymiar sprawiedliwości, ale także prowadzi do naruszenia praw, wolności i zasad gwarantowanych w konstytucji – podkreśla RPO.

Naruszone prawo do sądu

W ocenie Rzecznika, doszło także do naruszenia prawa do sądu – bo według art. 45 ust. 1 konstytucji każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. - Wobec dwóch prawomocnych postanowień stwierdzających nabycie spadku po tej samej osobie, nie sposób uznać, aby uczestnicy postępowania uzyskali wiążące rozstrzygnięcie i by ich prawo do sądu zostało należycie zrealizowane. Jednocześnie naruszono konstytucyjne prawo dziedziczenia (art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji). Spadkobiercy nie mogą bowiem legitymować się jednoznacznym sądowym potwierdzeniem uprawnień nabytych z tytułu dziedziczenia, co ma daleko idące konsekwencje, m. in. w ewentualnym postępowaniu o dział spadku, jak w postępowaniu wieczystoksięgowym czy administracyjnym - dodaje. 

W ocenie RPO współwystępowanie w obrocie dwóch prawomocnych postanowień stwierdzających nabycie spadku po tym samym spadkodawcy jest zjawiskiem patologicznym i wadliwością prawną, która godzi nie tylko w powagę wymiaru sprawiedliwości, ale także konstytucyjne zasady zaufania do państwa, bezpieczeństwa prawnego, jak i zagwarantowane w konstytucji prawo do sądu i prawo dziedziczenia.