To jeden z elementów argumentacji przedstawionej w imieniu Rzecznika Praw Obywatelskich 6 lipca 2020 r. w Trybunale Sprawiedliwości w Luksemburgu, gdzie odbyła się rozprawa przed Wielką Izbą dotycząca procesu powoływania sędziów Sądu Najwyższego (sprawa C-824/18 A.B. i in.). 

Czytaj: TSUE bada zasady nominacji sędziów w Polsce>>


Rzecznik jest stroną zainicjowanego przez Naczelny Sąd Administracyjny postępowania prejudycjalnego przed Trybunałem Sprawiedliwości, ponieważ przystąpił do sprawy krajowej przed NSA, której problem dotyczy. 
- Podstawowym pytaniem w tej sprawie jest to, czy ograniczenie skuteczności, a potem całkowite wyłączenie w 2018 r. możliwości zaskarżenia wniosków nominacyjnych nowej KRS, jest do pogodzenia z unijną zasadą skutecznej ochrony prawnej - mówi dr Taborowski. I dodaje, że przedstawił w swoim wystąpieniu nową koncepcję analizy tego problemu. 

Kontrola sądowa lub inna 

-  Nie twierdzimy, że art. 19 ust. 1 ak. 2 Traktatu UE wymaga ustalenia jednolitego dla wszystkich państw członkowskich modelu sądowej kontroli procesu nominacji sędziów. Państwa jednak muszą w świetle art. 19 TUE zapewnić warunki, aby wykluczyć wszelkie uzasadnione wątpliwości co do niezależności powoływanych sędziów (formuła z wyroku TS z 19 listopada 2019 r. C-585/8, C824/18 i C-825/18 A.K. i in.). Mogą, ale nie muszą, w tym celu wprowadzić kontrolę sądową procedury powoływania sędziów - mówi dr Taborowski. I dodaje, że właściwości systemu prawnego konkretnego państwa członkowskiego mogą powodować, że wyłączenie takiej kontroli może prowadzić do naruszenia art. 19 TUE. Jak zaznacza, prawo polskie kreuje generalne prawo do zaskarżania uchwał KRS (wyrok TK w sprawie SK 57/06). - Nie jest ono konsekwencją wymogów samego art. 19 TUE, ale ma źródło krajowe - dodaje.

 


    

Zdaniem dr. Taborowskiego wraz z naruszeniem standardów skutecznej ochrony prawnej, intencjonalnie i arbitralnie wyłączono kontrolę sądową jedynie w stosunku do wybranej kategorii postępowań nominacyjnych (do SN), na mocy orzeczenia TK derogującego taką kontrolę (wyrok TK w sprawie K 12/18) oraz nowelizacji ustawowej (26.04.2019).

Zastępca RPO przekonywał przed Trybunałem, że sąd krajowy (NSA), na mocy zasady pierwszeństwa prawa Unii i w świetle zasady lojalnej współpracy, powinien mieć możliwość odstąpienia od krajowej praktyki legislacyjnej, administracyjnej lub sądowej uniemożliwiającej zachowanie standardów z art. 19 TUE.

Bez skutecznej kontroli wątpliwa niezależność

- Brak skutecznej  kontroli  sądowej uchwał  KRS  w  procedurze powoływania sędziów wpływa na  niezawisłość i bezstronność tych sędziów oraz składów orzekających z ich udziałem - podkreślał dr Taborowski. I dodał, że biorąc pod uwagę okoliczności właściwe dla polskiego porządku prawnego, w tym dość czytelne intencje władz państwowych, arbitralne wyłączenie kontroli sądowej uchwały KRS w procedurze powoływania sędziów SN, z naruszeniem fundamentalnych krajowych norm konstytucyjnych, stanowi naruszenie art.  19 Traktatu UE, ponieważ może  wywołać uzasadnione  wątpliwości  w  przekonaniu  jednostek co  do  niezależności sędziów powołanych do Sądu Najwyższego od czynników zewnętrznych oraz neutralności względem ścierających się przed nim interesów, a ponadto stworzyć rzeczywiste ryzyko, że pozostałe władze  państwowe będą  mogły  dyskrecjonalnie  oddziaływać  na  procedurę powoływania sędziów.

Pełna treść wystąpienia>>