Pokwitowanie to dokument, w którym wierzyciel oświadcza, że dłużnik spełnił swoje świadczenie w całości lub części. Pokwitowanie powinno być pisemne, z własnoręcznym podpisem wierzyciela (cała pozostała treść może mieć formę wydruku komputerowego). Oprócz oznaczenia wierzyciela i dłużnika w treści pokwitowania powinno być zawarte oznaczenie zobowiązania, które zostało spełnione (np. poprzez wskazanie umowy, z jakiej wynikało). Co do zasady, wierzyciel ma obowiązek wystawić pokwitowanie, jeśli dłużnik wykona swoje zobowiązanie i tego zażąda. W razie odmowy wierzyciela, dłużnik może wstrzymać się z wykonaniem zobowiązania, bądź złożyć przedmiot świadczenia do depozytu sądowego. W niektórych sytuacjach, np. na targu, takie pokwitowania zgodnie z ustalonymi zwyczajami, nie są wystawiane. Jeżeli dłużnik ma w tym interes, może żądać pokwitowania w szczególnej formie (np. w formie aktu notarialnego). Z dwoma rodzajami pokwitowań wiążą się szczególne domniemania prawne. Pierwszym z nich jest pokwitowanie zapłaty sumy dłużnej (np. pożyczki), co do którego domniemywa się, że wraz z tą sumą pieniężną zostały zapłacone również odsetki. Drugim rodzajem jest pokwitowanie spełnienia świadczenia okresowego (np. czynszu), z którego wnosi się, że spełnione zostały również świadczenia wymagalne za wcześniejsze okresy. Domniemania te można oczywiście obalić w postępowaniu dowodowym przed sądem. Należy jednak zaznaczyć, że pokwitowanie jest dokumentem prywatnym, który stanowi dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Oznacza to, że niesfałszowane pokwitowanie potwierdza, a zatem stanowi dowód, że wierzyciel oświadczył, iż zobowiązanie zostało spełnione, a nie musi być to przecież zgodne z prawdą. Potwierdzeniem tej tezy jest m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2009 r. (sygn. akt V CSK 4/09). Wynika z niego, że pokwitowanie stanowi źródło domniemania, że zobowiązanie zostało spełnione, które może być jednak obalone przez osobę twierdzącą przeciwnie, poprzez udowodnienie, że tak się wcale nie stało. Mimo tego, pokwitowanie jest środkiem, który zabezpiecza dłużnika przed nieuczciwością wierzycieli, gdyż podważenie zawartego w nim oświadczenia z pewnością nie jest łatwe. W jakich sytuacjach należy domagać się pokwitowania? Z całą pewnością w każdej sytuacji, w której dokonujemy wpłaty pieniężnej i chcemy legitymować się dokumentem, który to potwierdza. Na przykład, w przypadku stosunku najmu warto kwitować kolejne wpłaty czynszu, a także wpłacenie kaucji. Jeżeli udzielamy pożyczki bądź ją zwracamy, również fakt przekazania pieniędzy dobrze jest pokwitować. W sytuacji, kiedy działamy jako pełnomocnik drugiej osoby należy potwierdzić w ten sposób rozliczenia pieniężne, jakich dokonujemy. Dokument ten może również przydać się w przypadku, kiedy dokonujemy zakupu i uiszczamy cenę przed odbiorem przedmiotu sprzedaży.
Podsumowując, pokwitowanie może okazać się przydatnym dokumentem i dowodem. Za jego pomocą można bronić się przed nieuczciwością wierzyciela, który próbuje negować fakt spełnienia świadczenia. Dzięki pokwitowaniu przysługuje nam domniemanie, że świadczenie spełniliśmy i to na wierzycielu ciąży wówczas obowiązek udowodnienia, że tak się nie stało. Z kolei stawiając się po stronie wierzyciela, należy wskazać, że nigdy nie należy wystawiać pokwitowania odbioru świadczenia, które nie trafiło do naszych rąk. Pokwitowanie spełnienia świadczenia, którego faktycznie wierzyciel nie otrzymał, stawia go w trudnej sytuacji, ponieważ daje dłużnikowi dowód potwierdzający spełnienie świadczenia, którego podważenie (jeśli świadczenie, pomimo wystawienia pokwitowania, nie zostało spełnione) nie będzie łatwe.