Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, w oparciu o najnowsze dane z CBA, w 2009 r. było 355 podsłuchów, a rok później – 134, w 2011 r. – 194, a przez trzy kwartały 2012 r. – 154. To daleko do rekordu Centralnego Biura Antykorupcyjnego za Kamińskiego: w 2007 r. podsłuchów było 419.
Z danych CBA wynika, że chociaż od zeszłego roku sądy zobowiązane są wnikliwie badać zasadność każdego wniosku o podsłuch, to nadal wszystkie te wnioski akceptują. Ich krytycyzm nawet spadł: od 2010 r. nie odrzuciły żadnego. Wcześniej, w 2007 r. odrzuciły siedem, a rok później – cztery.
Za czasów Wojtunika ponad trzykrotnie spadła liczba podsłuchów zakładanych bez zgody sądu, w sytuacji „niecierpiącej zwłoki”.
CBA podsłuchuje, ale znacznie mniej
Od czasu, gdy kierownictwo CBA na miejsce Mariusza Kamińskiego (odwołanego 13 października 2009 r). objął Paweł Wojtunik (przedtem szef CBŚ), liczba podsłuchów spadła blisko dwukrotnie.