Zakończyły się konsultacje projektu ustawy o zmianie ustawy kodeks cywilny, ustawy kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy o prawach konsumenta, który skraca terminy przedawnienia roszczeń. Zdaniem Business Centre Club, proponowane zmiany spowodują pogorszenie sytuacji wierzycieli oraz zwiększenie szans dłużników na uchylenie się od zapłaty należności stwierdzonych zgodnie z literą prawa prawomocnym wyrokiem sądu.

BCC proponuje, aby ustawodawca przy wprowadzaniu zmian miał na uwadze słuszny interes wierzycieli, którzy działając zgodnie z literą prawa (co jest stwierdzane prawomocnym wyrokiem sądu), w wyniku bezprawnych działań dłużnika doznali uszczerbku w swoim majątku.

Jak zauważają autorzy opinii, w projekcie ustawy proponuje się wprowadzenie rozwiązań przewidujących:
- skrócenie podstawowego terminu przedawnienia roszczeń niezwiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz niebędących roszczeniami o świadczenia okresowe – z 10 do 6 lat,
- skrócenie terminu przedawnienia roszczeń stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznania spraw danego rodzaju albo orzeczeniem sądu polubownego oraz stwierdzonych ugodą – z 10 do 6 lat.


To złe zmiany dla przedsiębiorców
Zdaniem BCC, proponowane zmiany są niepożądane, w szczególności jeśli chodzi o skrócenie terminu przedawnienia roszczeń stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznania spraw danego rodzaju albo orzeczeniem sądu polubownego oraz stwierdzonych ugodą.
- W praktyce obrotu gospodarczego bardzo częste są przypadki, gdy dłużnik, pomimo stwierdzenia przez sąd tytułem wykonawczym zaległości, celowo nie reguluje swoich zobowiązań, zaś swój majątek ukrywa m.in. przenosząc własność składników na osoby trzecie. Osoby takie pozostają w tzw. „szarej strefie”, nie wykazując oficjalnie żadnych dochodów lub wykazując dochody tak niskie, że wierzyciel nie ma możliwości się z nich zaspokoić. Żyją jednak na odpowiednim poziomie m.in. przy zastosowaniu instytucji rozdzielności majątkowej małżeńskiej. Na takim działaniu dłużników straty ponosi także Skarb Państwa - czytamy w opinii.

Uwaga na słuszny interes wierzycieli
Zdaniem ekspertów BCC, przy wprowadzaniu zmian należy mieć na uwadze także słuszny interes wierzycieli, którzy działali zgodnie z literą prawa (co jest stwierdzone prawomocnym wyrokiem sądu) oraz w wyniku bezprawnych działań dłużnika doznali uszczerbku w swoim majątku (obowiązek spełnienia świadczenia przez dłużnika wynika z przepisów prawa cywilnego oraz wyroku sądu).
Autorzy opinii przypomnaja, że powszechne są przypadki, kiedy to wierzyciel wnosząc sprawę do sądu, oczekuje na prawomocne rozstrzygnięcie nawet kilka lat. Wystarczy bowiem, że dłużnik złoży proste pismo – sprzeciw od nakazu zapłaty, w którym wskaże dowolne, nieprawdziwe zarzuty i rozpoznanie sprawy ulega przedłużeniu o wiele miesięcy. Następnie dłużnik składa bezzasadną apelację od wyroku sądu pierwszej instancji oraz skargi na czynności komornika. - Po wejściu w życie omawianego projektu, wierzyciel dodatkowo będzie miał ograniczony czas na dochodzenie swoich roszczeń stwierdzonych przecież prawomocnym wyrokiem sądu. Taka sytuacja nie buduje zaufania wierzycieli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Skrócenie terminu przedawnienia spowoduje pogorszenie sytuacji wierzycieli oraz zwiększenie szans dłużników na uchylenie się od zapłaty należności stwierdzonych zgodnie z literą prawa prawomocnym wyrokiem sądu - czytamy w opinii.

Niezaskarżalność nie tylko dla konsumentów
Jej autorzy zauważają też, że w ustawie o prawach konsumenta proponuje się także wprowadzenie rozwiązania, zgodnie z którym ustawowym skutkiem upływu terminu przedawnienia roszczeń przeciwko konsumentom będzie ich niezaskarżalność, tzn. niemożliwość skutecznego domagania się ich zaspokojenia.

Nieuzasadnione zdaniem BCC jest wprowadzenie tej instytucji jedynie wobec konsumentów. Należy rozważyć, czy instytucja ta nie powinna znaleźć zastosowania w stosunku do wszystkich uczestników obrotu, przy jednoczesnym jednak zachowaniu dotychczasowych terminów przedawnienia roszczeń.

- W przypadku wejścia w życie projektu, tytułem uzasadnienia, warto wskazać następujący praktyczny przykład: osoba fizyczna – przedsiębiorca jednoosobowy nie będzie tak samo chroniony przed przedawnieniem roszczeń, jak osoba fizyczna, która nie jest wpisana do rejestru CEiDG. W przypadku bowiem przedawnienia roszczeń wobec osoby fizycznej – przedsiębiorcy jednoosobowego, możliwe będzie wniesienie powództwa oraz dochodzenie roszczeń, zaś sąd uwzględni okoliczność przedawnienia jedynie na jego zarzut. Jednocześnie przypomnieć należy, że aby stać się przedsiębiorcą wystarczy, że osoba fizyczna zarejestruje się w odpowiednim urzędzie jako przedsiębiorca. Nie oznacza to jednak, że osoba fizyczna – już jako przedsiębiorca, a nie konsument, ma większą wiedzę, czy świadomość prawną - czytamy w opinii BCC.