Notariusz Andrzej K. został uznany winnym przez sąd dyscyplinarny I instancji naruszenia zasad etyki zawodu. Dlatego, że jako płatnik podatku od czynności cywilno-prawnych nie wpłacił w ustawowym terminie do urzędu skarbowego stosownych należności.

Opóźnienie wobec US

Sąd ustalił, że umowy kupna-sprzedaży były sporządzone przez obwinionego w październiku 2016 r. i w styczniu 2017 r. Opóźnienie wynosiło 5 dni.  Tymczasem notariusze - płatnicy są zobowiązani odprowadzić podatek w terminie do siódmego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym pobrano podatek. Notariusz musi także przekazać w tym terminie deklarację o wysokości pobranego i wpłaconego podatku przez płatnika według ustalonego wzoru wraz z informacją o kwocie podatku należnego poszczególnym gminom (PCC-2). Podobnie z opłatami za wpis do księgi wieczystej. Obwiniony notariusz nie przekazał do sądu 2 650 zł, wbrew art. 7 ustawy Prawo o notariacie.

Zobacz: Notariusz jako płatnik podatku - odpowiedzialność prawnopodatkowa oraz karnoskarbowa >

Zdaniem sądu dyscyplinarnego było to rażące naruszenie ustawy Prawo o notariacie i ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych. Wobec tego obciążył notariusza karą 3 tys. zł. Co więcej -i za pierwsze przewinienie notariusz ukarany został naganą, a za drugi (nieodprowadzenie opłaty do sądu) - upomnieniem.

 

Zobacz: Odpowiedzialność dyscyplinarna notariuszy >

Nagana i upomnienie

Wyższy Sąd Dyscyplinarny w wyroku z 16 października 2017 r. stwierdził także poważne naruszenie ustaw. Jednak mienił kwalifikację czynu, ale kary utrzymał w mocy. WSD stwierdził, że opóźnienie z wniesieniem opłaty było umyślne i popełnione w zamiarze ewentualnym. Takie postępowanie miało - zdaniem sądu - negatywny wpływ na postrzeganie zawodu zaufania publicznego.

Zobacz: Notariusz jako płatnik podatku - obowiązki, proceduralne aspekty obliczania i poboru oraz wynagrodzenie notariusza >

Odwołanie obwinionego

Od tego wyroku Andrzej K. odwołał się do Sądu Najwyższego. W kasacji napisał, że opóźnienie wynikało z trudnej sytuacji osobistej. Sąd dyscyplinarny błędnie przyjął winę umyślną, a także, że opóźnienie w płaceniu podatków na czas miało wpływ na postrzeganie całego samorządu notarialnego.

Rzecznik dyscyplinarny Krzysztof Młynarski przekonywał, że sprawa jest przegrana, płatnicy są zobowiązani terminowo płacić podatki. Usprawiedliwieniem nie jest fakt, że system komputerowy notariusza miał awarię, gdyż mógł drogą pocztową deklarację przesłać. Obwiniony nie pierwszy raz jest karany za nieodprowadzanie podatków, a sześć lat temu był zawieszony w czynnościach - dodał.

Zobacz: Odpowiedzialność notariusza za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawnych >

SN uchyla wyrok po raz pierwszy

Sąd Najwyższy 5 kwietnia br. uchylił wyrok WSD do ponownego rozpoznania. Zdaniem sądu wadliwe było ustalenie w zakresie zamiaru ewentualnego notariusza.

- Nie każde niedopełnienie obowiązku będzie działaniem umyślnym - zaznaczył sędzia sprawozdawca Andrzej Siuchniński. - W tym wypadku kwestia winy jest bardzo istotna. W opinie czynu trzeba zaznaczyć, czy jest on umyślny czy nie. Od ustalenia tego kryterium zależy określenie winy - dodał sędzia.

SN podkreślił, że Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie rozpoznał wszystkich zarzutów, m. in nie rozstrzygnął należycie kwestii umyślności. Teraz obowiązkiem sądu II instancji będzie ustalenie czy przewinienie dyscyplinarne polegające na rażącym i oczywistym naruszeniu prawa może być nieumyślne.

Zobacz procedurę: Zaniżenie wartości przedmiotu czynności cywilnoprawnej >

Nagana zamiast kary finansowej

Po uchyleniu wyroku Sąd II instancji zmienił orzeczenie, zamiast kary pieniężnej orzekł naganę. I znów obwiniony odwołał się do Sądu Najwyższego. Według pełnomocnika skarżącego sąd II instancji "nie miał woli, aby w pełni uczynić zadość oczekiwaniom Sądu Najwyższego".

Sąd Najwyższy 21 maja rozpatrując sprawę po raz drugi - ponownie uchylił wyrok Wyższego Sądu Dyscyplinarnego przy Krajowej radzie Notarialnej.

Jak podkreślił sędzia Paweł Zubert wytyczne SN są wiążące dla sądu dyscyplinarnego. WSD powinien rozważyć, czy działania obwinionego miały charakter umyślny, a także czy rzeczywiście opis czynu wypełnia znamiona umyślności. Wszystkie argumenty powinny się następnie znaleźć w uzasadnieniu wyroku.

Do niewyjaśnionych kwestii należy m.in. awaria komputerów w kancelarii notariusza. Sprawdzić też trzeba, czy twierdzenie obwinionego, że za bardzo zaufał pracownikom jest zasadne - dodał sąd.Nie jest też jasne w jakim stopniu czynny żal notariusza w postaci zapłacenia podatków miał wpływ na orzeczenie.

Sygnatura akt II DSI 65/18, wyrok z 21 maja 2019 r.