lub zaloguj się Zaloguj się!
Banki coraz częściej rezygnują z apelacji w sprawach frankowych
lub zaloguj się Zaloguj się!
Żeby widzieć komentarze musisz:
Sędziowie wydziału frankowego wydali dotąd ok. 14 tys. wyroków, z których 4 tys. zostały już ocenione w apelacji, żaden nie został uchylony - to dane, które przedstawił serwisowi Prawo.pl były już przewodniczący wydziału sędzia dr Tomasz Niewiadomski. Ważne jest przyspieszenie - tylko w czerwcu br. sędziowie tego wydziału wydali 776 wyroków, zawarto 42 ugody. Dla porównania od kwietnia do grudnia 2021 r. wyroków było 500.
24 października TSUE odpowie na pytanie, czy frankowicze wynajmujący mieszkania to jeszcze konsumenci czy już przedsiębiorcy. Gdyby okazało się, że należy traktować ich jako konsumentów, będą mogli pić szampana. Jeśli Trybunał uzna kredytobiorców za przedsiębiorców, trudniej im będzie wygrać z bankiem, bo wtedy nie chroni ich unijna dyrektywa konsumencka.
Sędzia Adam Malinowski, który jest też pełnomocnikiem sądowym do spraw wdrożeń systemów teleinformatycznych w sądach powszechnych dla Sądu Okręgowego w Warszawie, został przewodniczącym tzw. wydziału frankowego. Wcześniej z funkcji odwołany został dr Tomasz Niewiadomski, mimo wsparcia sędziów orzekających w wydziale. Jego odwołanie - według nieoficjalnych informacji Prawo.pl - negatywnie zaopiniowało Kolegium Sądu Okręgowego.
Dług aż po sufit wymarzonego mieszkania motywuje frankowiczów do pozwania banku. Zysk może być ogromny, ale trzeba się liczyć także z kosztami. Kancelarie z powodu popytu i inflacji podwyższają ceny, są firmy, na których usługach można wyjść jak Zabłocki na mydle. W praktyce stawki zaczynają się od kilkunastu tysięcy zł, do tego często dochodzi procent od wygranej - bywa, że i kilkaset tys. zł. Ewentualna przegrana też tania nie jest - to nawet 40 tys. zł dla banku.