W środę sędziowie zgromadzeni w SSP "Iustitia" i innych stowarzyszeniach chcą utworzyć symboliczny łańcuch wsparcia, który obejmie budynek Sądu Najwyższego, a samym sędziom da odwagę w zmierzeniu się z próbą ich bezprawnego odwołania.
Stowarzyszenia obawiają się bowiem, że władza utrudni sędziom, którzy przechodzą w stan spoczynku, dostęp do budynku i dalsze orzekanie.
- Będą tam również media, spodziewamy się też tysięcy Polaków, nie może tam również zabraknąć sędziów z sądów różnych szczebli i przedstawicieli zawodów prawniczych - wyraża nadzieję sędzia Bartłomiej Przymusiński.
SN: Parlament nadal narusza Konstytucję
Członkowie stowarzyszeń sędziowskich i prokuratorskich zapraszają sędziów, prokuratorów, adwokatów i radców prawnych, stowarzyszenia prawnicze i organizacje pozarządowe 3 lipca o godzinie 20.00 na plac Krasińskich.
Natomiast 4 lipca o godz. 8 rano chcą także pokazać, że wszyscy prawnicy wspierają obronę prawa.
- Pojawmy się, zabierzmy nasze togi, aby następnie przez cały dzień ich wspierać - apelują Zarządy Stowarzyszeń Sędziów Polskich „IUSTITIA”, Themis, Pro Familia, Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce oraz Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex super omnia”.
W apelu czytamy: "Od momentu uchwalenia ustaw, władza polityczna chce, wbrew zapisom Konstytucji, za pomocą zwykłej ustawy wprowadzić zależnych od niej sędziów do składu sędziów Sądu Najwyższego. Nie godzimy się na to. Dotychczasowy skład, niezależnie od indywidualnych ocen, jest ostatnią ważną instytucją, która stoi na straży porządku prawnego w Polsce.
Każdy z nas całym swoim orzecznictwem udowadniał wielokrotnie przestrzeganie standardów zawartych w najważniejszym akcie prawnym, jakim jest Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Dziś nadszedł czas, aby to zamanifestować przychodząc pod budynek Sądu Najwyższego."