Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie jest niewłaściwie zlokalizowana, gdyż stwarza mniejsze szanse kształcenia dla prawników z północy kraju – uważa Antoni Górski przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa.
 Nie tylko lokalizacja okazała się błędna, ale także – założenia organizacyjne są wadliwe. Szkolenia powinny obejmować całą Polskę, gdyż szkolenie ustawiczne nie dotyczy tylko sędziów.
Nie jest możliwe, aby tylko jeden ośrodek w kraju przygotowywał do zawodu sędziów i prokuratorów. Zdaniem sędziego Górskiego powinny być centralnie opracowane zagadnienia, a nauka powinna odbywać się przy apelacjach.
- Myślę, że musi być też odpowiedni dobór wykładowców – podkreślał w czasie obrad komisji sejmowej przewodniczący Górski. – Obecnie najwięcej wykładowców pochodzi z Lublina i Krakowa. To nie zarzut, a stwierdzenie – dodał.
Mankamentem tej szkoły i systemu szkolenia jest przemożne podporządkowanie przedstawicielom władzy wykonawczej.
Sędzia Górski rozmawiał na ten temat z ministrem sprawiedliwości  Jarosławem Gowinem, który zapewniał, że myśli na ten temat i wkrótce podejmie decyzję.
Co będzie dalej? W 2013 roku pojawią się pierwsi absolwenci Krajowej Szkoły, ale nie mają gwarancji, że zostaną sędziami.
- Model szkolenia sędziów i prokuratorów dość mechanicznie został przeniesiony z zagranicy – twierdzi przewodniczący Górski. – Jak na razie model ten nie sprawdza się. 

Źródło: sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, 24 lipca 2012 r.