Kredyty hipoteczne w rodzimej walucie przegrywają konkurencję z walutowymi. Rata nowo zaciąganych jest o 200 – 300 zł wyższa niż w euro czy we franku szwajcarskim. Jak wynika z prognoz Ministerstwa Finansów, raty kredytów w złotych jeszcze w tym roku pójdą w górę. Powodem są rosnące stopy procentowe, które wpływają na wzrost stawki WIBOR, od której zależy oprocentowanie kredytu. Wyjściem może być przewalutowanie kredytu na euro lub franka. W tej chwili najbardziej atrakcyjnie wyglądają raty w walucie Eurolandu. Ale stopy procentowe w strefie euro też już zaczęły rosnąć. Pierwsza podwyżka także podniosła raty kredytów w tej walucie. Dla zadłużenia w wysokości 300 tys. denominowanego w euro o ok. 50 zł. Alternatywą jest przewalutowanie kredytu na franki. W ten sposób można zaoszczędzić nawet ponad 300 zł na każdej racie. Eksperci uważają, że zamiana kredytu w złotych na kredyt we frankach to dobry pomysł, ale raczej dla osób o dochodach powyżej średniej krajowej (muszą mieć po rekomendacjach KNF wyższą zdolność kredytową), które na miesięczną ratę przeznaczają mniej niż połowę dochodów.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 19 kwietnia 2011 r.