Jako organizacja zrzeszająca liczące się na rynku przedsiębiorstwa z branży szczególnie do niedawna narażonej na oszustwa podatkowe, Cyfrowa Polska uważnie przygląda się rozwojowi mechanizmu podzielnej płatności, czy planom wdrożenia Programu Ostrzegania Przedsiębiorców. Jak na zmianach zyskuje budżet państwa, co dobrego wynika z nich dla przedsiębiorców, a co można było zrobić lepiej?

Potrzebny split payment

W miejsce stosowanego dotychczas wobec wybranych towarów i usług odwrotnego obciążenia VAT stopniowo wprowadzano mechanizm podzielnej płatności, który finalnie stanie się obowiązkowy jeszcze tej jesieni. Zmiana dotknie ponad setki towarów i usług i ma być przede wszystkim ratunkiem dla gałęzi gospodarki szczególnie narażonych na proceder wyłudzania podatku VAT. Branżę taką do niedawna stanowił obrót elektroniką w kraju. Obowiązkowy split payment, który obejmie m.in. towary i wyroby elektroniczne, będzie stanowić kontynuację oczyszczania branży z oszustów, co nie tylko wpłynie na komfort działania uczciwych przedsiębiorców, ale również w efekcie ukrócenia potężnych wyłudzeń i uszczelnienia systemu, przyniesie znaczne korzyści państwowemu budżetowi.

Powracającym zarzutem wobec mechanizmu jest obawa o płynność finansową przedsiębiorstw, która może ucierpieć w wyniku niedostępności środków wpływających na osobny rachunek VAT. Przewidziano jednak ułatwienie w postaci możliwości opłacania z tego konta składek ZUS, podatku dochodowego, akcyzy czy cła.

Czytaj w LEX: Obowiązkowy split payment >

 

Spodziewać się należy dwojakiego efektu lawinowego wzrostu wykorzystania mechanizmu podzielnej płatności. Po pierwsze podejrzewać można, że przedsiębiorstwa stosujące obowiązkowy split payment nawet tylko do części swoich wyrobów, będą go również stosowały do wszelkich innych towarów i usług, które nie zawierają się wprost na liście objętej obowiązkiem podzielnej płatności. Trudno sobie bowiem wyobrazić w praktyce rozdzielenie strumieni wewnętrznego przepływu dokumentów na dwa różne, zależne od metody rozliczania VAT. Po drugie, prawdopodobne jest, że wszyscy kontrahenci podmiotów, których obrót będzie objęty przez split payment, będą go również stosowali dalej w trosce o swoją płynność finansową. Tym bardziej warto zapewnić, by stosowanie tej formy płatności było łatwiejsze i bardziej przyjazne przedsiębiorcom – np. poprzez doprecyzowanie kwestii związanych z e-commerce czy usługami faktoringowymi. Uregulowania wymaga również kwestia dokonywania płatności w walutach obcych oraz płatności z tytułu transakcji dokonywanych przez podmioty zagraniczne zarejestrowane dla potrzeb VAT w Polsce.

Czytaj w LEX: Optymalizacja kosztów używania samochodów osobowych w firmie >

Niewątpliwie przedłużeniem polityki obustronnych korzyści zdaje się być związek split payment z solidarną odpowiedzialnością, która również dotyczy branży szczególnie podatnych na oszustwa. Podatnik korzystający ze split payment w narażonych branżach może liczyć na zwolnienie z solidarnej odpowiedzialności w przypadku nieświadomego udziału w podatkowych przestępstwach karuzelowych.

Zobacz również:
Resort finansów poleca rozwiązania, których nie ma w przepisach >>

Dam koszty, sprzedam faktury VAT >>
 

Problem zatorów płatniczych

Choć myśl stojąca za podzielną płatnością jest godna pochwały, to projektowanie mechanizmu nie obeszło się bez pewnych potknięć, które dostrzega nasza branża. Nie ma wątpliwości, że  mechanizm zbliża się wielkimi krokami, więc póki jest to możliwe, należy postulować, by pochylono się nad złagodzeniem nieuniknionego uszczerbku na płynności finansowej, która wyniknie z zasad działania osobnych rachunków VAT. Już dziś nawet 80-90 proc. firm boryka się z problemem opóźnionych płatności. Być może, by zamortyzować niepożądane skutki, warto uwzględnić to, projektując ustawę o ograniczaniu zatorów płatniczych lub rozważyć przywrócenie możliwości kwartalnego rozliczenia VAT. Korzystanie z mechanizmu podzielnej płatności egzekwowane będzie również przez obowiązek umieszczania na fakturach informacji o zastosowaniu go, a kara za brak takiej adnotacji, może wynieść 30 proc. VAT. W takim samym niebezpieczeństwie znajduje się odbiorca faktury, który ureguluje płatność niezgodnie z mechanizmem, mimo obecności adnotacji na dokumencie. Takie rozwiązania zupełnie odstają od charakteru zmian i warto, aby zostały zrewidowane. Obowiązkowy split payment, jako mechanizm prostszy od stosowanego dotychczas odwróconego obciążenia, budujący bezpieczeństwo branży, w której operują nasi członkowie i zacieśniający relację między skarbówką a podatnikiem, przynosząc obustronne korzyści, mimo tych mankamentów, Cyfrowa Polska ocenia pozytywnie.

Czytaj w LEX: VAT 2019 - przewodnik po zmianach >

Wśród zmian, które budzą entuzjazm należy wymienić też plany Ministerstwa Finansów związane z wdrożeniem Programu Ostrzegania Przedsiębiorców (POP). Wedle założeń programu, podatnicy będą informowani przez KAS o tym, że dokonywanie transakcji z danym podmiotem może wiązać się z podwyższonym ryzykiem. Celem jest przekazanie uczciwym podatnikom informacji o potencjalnym ryzyku, jakie wiąże się z handlem z tym podmiotem. Z informacją ostrzegawczą przedsiębiorca otrzymać ma rekomendacje co do działań, jakie może podjąć wobec wskazanego podmiotu, takich jak stosowanie mechanizmu split payment przy płatnościach na rzecz tego kontrahenta czy zweryfikowanie kontrahenta zgodnie z metodyką w zakresie oceny dochowania należytej staranności.

Czytaj w LEX: Samozatrudnienie – ryzyka fiskalne związane z samozatrudnieniem >

Nowe możliwości analityczne MF i KAS pozwalają na sprawną detekcję podejrzanych podmiotów i szybkie reagowanie, więc można podejrzewać, że system uchroni niejednego przedsiębiorcę, ale przede wszystkim wprowadzi na rynek wiele dobrej woli przedsiębiorców, którym zależeć będzie na budowaniu zdrowych i pewnych relacji biznesowych. Zabiegi takie sprzyjać mogą nie tylko budżetowi państwa przez uszczelnienie systemu i eliminację wyłudzeń, ale też działać ożywczo dla rynku. Przejrzystość, wiarygodność i bezpieczeństwo budują klimat sprzyjający interesom.


Biała lista podatników VAT

W kontekście bezpieczeństwa transakcji i walki o uszczelnienie systemu podatkowego warto wspomnieć o planach uruchomienia białej listy podatników VAT, która ma zawierać informacje o przedsiębiorcach, dotychczas rozrzucone w wielu źródłach i ułatwić prowadzenie relacji biznesowych. Zawierać będzie przede wszystkim numery rachunków bankowych, na które należy dokonywać wpłat, ale umożliwi ona również proste wyszukanie informacji o kontrahencie, włączając jego status jako podatnika VAT. Celem listy ma być również zadbanie, by płatności trafiały tam, gdzie administracja ich oczekuje. Kwoty przekraczające 15 tys. zł przelane na inny rachunek, niż ten podany na białej liście, nie będą możliwe do rozliczenia w kosztach uzyskania przychodu. Sankcja taka nie będzie dotyczyć jednak przedsiębiorców, którzy mimo wpłaty na rachunek inny niż podany na liście, skorzystają z mechanizmu podzielnej płatności, co ukazuje duże nadzieje wiązane z tym rozwiązaniem i determinację administracji skarbowej, aby przyjął się wśród przedsiębiorców, a sama idea białej listy wydaje się przedłużeniem planów oczyszczania rynku z oszustw i budowania środowiska dla rozwoju uczciwego biznesu.

Czytaj w LEX: Biała lista podatników VAT >

Nadzieja na dobrą współpracę? 

Wprowadzając wszelkie regulacje, mające rynek ożywić i chronić przed oszustami, należy postępować ostrożnie, by nie osiągać odwrotnego efektu i nie budować zbędnych barier dla prowadzenia biznesu, konkurencyjności i rozwoju innowacji. Cieszy nas, że przy projektowaniu bieżących zmian pamiętano o tym. Wygląda na to, że na horyzoncie widzimy rynek stojący otworem przed uczciwymi przedsiębiorcami i bardzo niedogodny dla oszustów. Obrany kierunek rozwoju systemu podatkowego oraz relacji skarbówki i podatnika napawa optymizmem na przyszłość. Dobra wiadomość jest też taka, że rząd dostrzega korzyści dla państwa, które płynąć mogą nie z pustej, ścisłej kontroli nad podatnikiem, lecz troski o jego bezpieczeństwo i komfort operowania na rynku. Być może wkrótce zbierze owoc swojej pracy i dostrzeże, że przedsiębiorca, o którego się dba, łatwiej wybacza potknięcia i gotów jest do owocnej współpracy.

Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska, członek zarządu Digital Europe