W przedmiotowej sprawie podatnik złożył zarzuty w sprawie prowadzenia postępowania egzekucyjnego. Jego zdaniem, nieprawidłowe było naliczenie w tytułach wykonawczych odsetek za zwłokę. Podatnik uważał, że organ/wierzyciel bezpodstawnie nie uwzględnił okresów przerw w naliczaniu odsetek. Zarzucił fiskusowi m.in. fakt siedmiomiesięcznej bezczynności w trakcie 4,5-letniego trwania postępowania kontrolnego. Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej wszczął bowiem postępowanie kontrolne w stosunku do podatnika w sierpniu 2007 r., natomiast decyzja kończąca postępowanie została doręczona dopiero w grudniu 2011 r.

Zgodnie z treścią obowiązującego wówczas art. 24 ust. 3 u.k.s. odsetek za zwłokę nie nalicza się za okres od dnia wszczęcia postępowania kontrolnego do dnia doręczenia decyzji wydanej w pierwszej instancji, jeżeli decyzja nie została doręczona w terminie 6 miesięcy od dnia wszczęcia postępowania kontrolnego. W myśl art. 24 ust. 4 ww. ustawy przepisu ust. 3 nie stosuje się, jeżeli do opóźnienia w wydaniu decyzji przyczynił się kontrolowany lub jego przedstawiciel lub opóźnienie powstało z przyczyn niezależnych od organu.

Rozstrzygnięcia wymagała więc kwestia, czy opóźnienie to spowodowane było przyczynami niezależnymi od organu. A tu zarówno fiskus jak i WSA w Gdańsku byli zdania, że korzystanie przez podatnika z jego proceduralnych uprawnień, w ramach prowadzonego postępowania podatkowego, nie uzasadnia tezy o przyczynieniu się do opóźnienia w wydaniu decyzji. Przy ocenie tego warunku należy, według WSA, mieć na względzie złożoność sprawy, ilość i rodzaj przeprowadzanych dowodów, a także terminowość i celowość czynności podejmowanych przez organ w toku postępowania, prawidłowe zorganizowanie postępowania, czas niezbędny do dokonania czynności organizacyjnych (np. wezwania świadków czy pozyskania informacji od innych organów). Jeżeli czynności te zajmowały odpowiednią ilość czasu i uzasadnione były z uwagi na zawiłość sprawy i jej etap oraz z uwagi na konieczność respektowania uprawnień stron postępowania, to uznać należy, że przedłużenie postępowania nastąpiło z przyczyn niezależnych od organu.

Według WSA, z akt sprawy wynikało, że sprawa była złożona, zaś ustalenie faktów w zakresie niezbędnym dla rozstrzygnięcia wymagało przeprowadzenia wielu dowodów, w tym na żądanie podatnika, realizującego swoje prawo do czynnego udziału w postępowaniu. Konieczne także było przeprowadzenie czynności kontrolnych u innych podmiotów. Zdaniem WSA, chronologiczne zestawienie czynności podejmowanych przez organ kontroli skarbowej, przedstawione w uzasadnieniu postanowienia organu pierwszej instancji, daje podstawy do uznania, że czynności te podejmowane były bezzwłocznie, w miarę potrzeb. Sąd nie dopatrzył się zawinionego przez organ kontroli skarbowej opóźnienia w prowadzeniu postępowania. Analiza działań podjętych przez ten organ wskazuje, że postępowanie przez cały okres jego trwania prowadzone było bez zbędnej zwłoki, z dbałością o zachowanie procesowych uprawnień strony, a opóźnienie spowodowane było przyczynami niezależnymi od organu. Zdaniem sądu, okoliczność, że działania podejmowane przez organ kontroli skarbowej w niektórych okresach wskazywanych w skardze miały przebieg mniej intensywny, polegały wyłącznie na przedłużaniu prowadzonego postępowania kontrolnego, nie implikuje wniosku, że prowadzone postępowanie toczyło się z opóźnieniem z winy organu.

Zdaniem WSA, również okoliczność, że prowadząca postępowanie inspektor w czasie jego trwania podejmowała czynności w innych postępowaniach nie czyni postępowania opóźnionym z winy organu. Trudno bowiem oczekiwać, aby w toku długotrwałego z uwagi na złożoność postępowania, pracownik organu nie wykonywał innych obowiązków zawodowych związanych z innymi równolegle prowadzonymi postępowaniami. W konsekwencji, zdaniem WSA, nie było podstaw do odstąpienia od naliczania odsetek za zwłokę za okres od dnia wszczęcia postępowania do dnia doręczenia decyzji organu pierwszej instancji, albowiem wystąpiła jedna z przesłanek zawartych w art. 24 ust. 4 ustawy o kontroli skarbowej, tj. wspomniane opóźnienie w wydaniu decyzji powstało z przyczyn niezależnych od organu.

NSA nie zgodził się ani z fiskusem, ani z WSA. Według sądu kasacyjnego w sytuacji, gdy całe postępowanie kontrolne trwało blisko cztery i pół roku, a fakt siedmiomiesięcznej bezczynności próbowano tłumaczyć analizowaniem sprawy, nie sposób dociec, co ostatecznie kryje się pod pojęciem "przyczyn niezależnych od organu". NSA zgodził się za to z podatnikiem, że skoro ustawodawca wskazał okres 6 miesięcy na przeprowadzenie całego postępowania kontrolnego – od jego wszczęcia do wydania decyzji, to siedmiomiesięczna, niczym nie potwierdzona "analiza" materiału w środku trwania postępowania, nie powinna być akceptowana.

Wyrok NSA z 14 czerwca 2016 r., sygn. akt II FSK 1149/14