Wczoraj największe firmy ubezpieczeniowe podpisały porozumienie o wspólnym korzystaniu z bazy danych o informacjach i wypadkach. W ubiegłym roku stworzył ją Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Ubezpieczyciele zaczną z niej korzystać już od poniedziałku i to nie tylko przy nowych umowach. Mogą też weryfikować zawierane wcześniej i żądać dopłat od kierowców, których złapią na kłamstwie. – Do tej pory ubezpieczyciele wierzyli na słowo. Teraz jeśli okaże się, że kierowca powodował szkody, będzie za to płacił – mówi Witold Jaworski, wiceprezes PZU. Zapewnia, że dzięki temu stawki kierowców bezszkodowych, także tych najmłodszych, mogą nawet spaść.
Zdaniem Pawła Biska, prezesa towarzystwa Benefia i członka rady UFG, nowy system jest podobny do Biura Informacji Kredytowej, gdzie banki sprawdzają rzetelność swoich klientów.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna