Tusk powiedział dziennikarzom po wyjściu z Pałacu Prezydenckiego, że przedstawił prezydentowi prace rządu, które mogą uchronić Polaków przed podwyżką podatków w 2010 roku. Zaznaczył, że rząd ma „pakiet pomysłów", ale - aby móc te działania przeprowadzić - trzeba zmienić kilka ustaw.
„Zwróciłem się do pana prezydenta z pytaniem, czy możliwa jest pozytywna współpraca prezydenta z rządem, z koalicją rządową, dzięki której moglibyśmy uniknąć potrzeby w przyszłości podwyższania podatków w związku z kryzysem finansowym. Możliwe jest uniknięcie w 2010 roku podwyższenia podatków, jeśli pakiet przygotowany przez rząd zyska ze strony prezydenta akceptację" - podkreślił premier.

Jak mówił premier, rozmawiał z Lechem Kaczyńskim m.in. o tym, aby zysk NBP mógł w przyszłym roku trafić do budżetu państwa. Tusk ocenił, że przewidywany zysk NBP w 2010 roku jest bardzo duży „w związku z różnicą kursową". „Bardzo zależy nam na tym, aby przy współpracy, także z panem prezydentem, ten zysk, tak jak mówią o tym przepisy prawa, trafił do budżetu państwa" - zaznaczył.

Tusk dodał, że rząd rozważa również ograniczenie wydatków na „zakupy za granicą kosztownych elementów uzbrojenia". „Nawet jeśli mają one uzasadnienie, to może warto się zastanowić, czy w 2010 roku musimy wydać te pieniądze na zbrojenia" - powiedział i zastrzegł, że oszczędności mogą wymagać zawieszenia ustawy o modernizacji Sił Zbrojnych, która nakazuje, by na obronność przeznaczać 1,95 PKB.
Premier mówił również, że potrzebne dla uniknięcia podwyższenia podatków może być wprowadzenie uproszczeń dotyczących obiegu pieniędzy między budżetem, Otwartymi Funduszami Emerytalnymi i ZUS-em oraz zmiana sposobu naliczania długu publicznego.
Tusk powiedział, że prezydent podczas czwartkowego spotkania zgodził się, że nowelizacja budżetu na 2009 rok jest „nowelą dość powściągliwą, nie ma (w niej) niczego, co budziłoby szczególny niepokój". Szef rządu wyraził nadzieję, że nowela budżetowa nie napotka żadnych przeszkód ze strony prezydenta.
Premier przyznał, że Minister Skarbu Aleksander Grad dostał zadanie, by przygotować przyspieszony program prywatyzacji na 2010 rok. Dodał, że na ten temat będzie jeszcze z ministrem rozmawiał.

Zaznaczył, że dotyczy to tych spółek, które są przygotowane do prywatyzacji, ale proces ten planowany był w odleglejszych terminach. „W 2010 roku będziemy chcieli przyspieszyć prywatyzację, by uniknąć ryzyka podwyższenia podatków" - podkreślił premier.
Tusk odniósł się także do kwestii ewentualnej podwyżki podatku VAT. Ocenił, że byłaby to tylko „pozornie łatwa podwyżka". "Obaj z prezydentem zgodziliśmy się, że byłoby bardzo źle, gdyby w Polsce zmalała konsumpcja, bo rynek wewnętrzny w Polsce jest naszą główną siłą, głównym naszym atutem" - podkreślił.
Dlatego - jak dodał - przyszedł do prezydenta z propozycją, co zrobić, by uniknąć takiej konieczności.