Chodzi o art. 70 par. 6 ordynacji podatkowej, a właściwie obecnie ‒ par. 8. Zgodnie z tym przepisem, nie ulegają przedawnieniu zobowiązania podatkowe zabezpieczone hipoteką lub zastawem skarbowym, jednakże po upływie terminu przedawnienia zobowiązania te mogą być egzekwowane tylko z przedmiotu hipoteki lub zastawu.

Szkopuł w tym, że art. 70 par. 6 ordynacji, w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2002 r., został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z art. 64 ust. 2 Konstytucji w wyroku z 8 października 2013 r. (sygn. akt SK 40/12).

Różnica polega na tym, że do końca 2002 r. przepis art. 70 par. 6 ordynacji podatkowej mówił jedynie o zobowiązaniach podatkowych zabezpieczonych hipoteką, a począwszy od 2003 r. stanowiąca jej odpowiednik regulacja została rozszerzona także na zastaw skarbowy.

Przepis do usunięcia. I to pilnie

Trybunał Konstytucyjny podtrzymał pogląd, że ustawodawca dysponuje dużym marginesem swobody decyzyjnej określania zasad i terminów przedawnienia należności podatkowych. Przy okazji tej sprawy zwrócił jednak uwagę, że granice dla działań prawodawczych wyznaczają zasady, wartości i normy konstytucyjne, które zabraniają tworzenia instytucji pozornych, niesprawiedliwych, nadmiernie ograniczających prawa podatnika oraz podważających jego zaufanie do państwa i stanowionego przez nie prawa. - Wyraźnie więc trzeba zastrzec, że warunków tych nie spełniałoby rozszerzenie zasad przewidzianych w zaskarżonym przepisie (a obecnie zawartych w art. 70 § 8 ordynacji podatkowej) na wszystkie należności, które w toku kontroli podatkowej zostały zabezpieczone w jakikolwiek sposób. Taka operacja nie doprowadziłaby bowiem do zrównania sytuacji wszystkich podatników (w dalszym ciągu przedawniałyby się zobowiązania podatkowe osób nieposiadających żadnego majątku), z których część byłaby „dożywotnimi” dłużnikami państwa. Tego typu rozwiązania należy w świetle dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego ocenić jako niedopuszczalne (por. zwłaszcza obszernie cytowane wyżej wyroki o sygn. P 30/11 i P 41/10) ‒ czytamy w uzasadnieniu orzeczenia.

Na koniec zaś Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że choć zakwestionowany przepis od 1 stycznia 2003 r. nie miał już zastosowania do nowych zabezpieczeń należności podatkowych z uwagi na utratę mocy obowiązującej, zawarta w nim norma prawna została powtórzona i rozszerzona (o zastaw skarbowy) w art. 70 § 8 ordynacji podatkowej. Ten ostatni przepis nie był wprawdzie formalnie przedmiotem orzekania (nie stanowił bowiem podstawy ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie skarżącej), lecz w sposób oczywisty mają do niego odpowiednie zastosowanie te same zastrzeżenia konstytucyjne, które zostały podniesione w wyroku. Jak zauważył TK, z punktu widzenia Konstytucji, podczas kontroli podatkowej nie jest dozwolone ani uzależnianie terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych od tego, w jaki sposób zostały one zabezpieczone, ani dopuszczenie do sytuacji, w której zobowiązania tak wyodrębnionej kategorii podatników nigdy się nie przedawniają. - Uzasadnia to konieczność podjęcia przez ustawodawcę w ramach realizacji niniejszego wyroku pilnych działań zmierzających do wyeliminowania z systemu prawnego art. 70 § 8 ordynacji podatkowej z przyczyn wskazanych wyżej - stwierdził Trybunał.

 

Inna numeracja, ale norma prawna ta sama

Wątpliwości co do tego, że art. 70 par. 8 ordynacji podatkowej zawiera tę samą normę prawną, co uchylony przez TK art. 70 par. 6, nie miał Sąd Najwyższy. W wyroku z 17 marca 2016 r. (sygn. akt V CSK 377/15) orzekł, że nie można twierdzić, iż kontynuator tego przepisu, nadal tkwiący w ustawie pod zmienionym numerem (art. 70 par. 8 ordynacji podatkowej) obowiązuje tak, jakby go wyrok o niekonstytucyjności poprzednika w ogóle nie dotyczył. - Niezgodność z Konstytucją dotyczy określonej normy prawnej, którą przepis wyraża, a nie jednostek redakcyjnych, pełniących wyłącznie rolę porządkującą wewnątrz aktu prawnego, w którym się znajduje. Powinnością ustawodawcy jest przepis ten z ustawy usunąć wraz z ogłoszeniem wyroku Trybunału, gdyż w przeciwnym wypadku doszłoby się do karkołomnego wniosku o możliwości dowolnego zmieniania numeracji przepisów w ustawach, np. w razie tworzenia tekstu jednolitego i omijania w ten sposób (nie wykonywania) wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Za zbędną powinno się uznać potrzebę powtórnego rozpatrywania przez Trybunał zgodności, tym razem art. 70 § 8 ordynacji z Konstytucją, skoro przepis ten, co do kwestii z powodu której orzeczona została jego niekonstytucyjność, się nie zmienił ‒ orzekł SN.

Zobacz również:
WSA: Kłopoty kadrowe nie usprawiedliwiają opieszałości urzędu skarbowego  >>

Fiskus zbyt łatwo karze podatników >>
 

Także Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 10 maja 2018 r. (sygn. akt II FSK 1060/16) uznał, że sąd I instancji zasadnie zwrócił uwagę, że odpowiednikiem uznanego za niekonstytucyjny art. 70 par. 6 ordynacji podatkowej jest obowiązujący od 1 stycznia 2003 r. przepis art. 70 par. 8 o. p., którego redakcja różni się od zakwestionowanego przez Trybunał jedynie rozszerzeniem o zastaw skarbowy. NSA zaaprobował też odwołanie się przez sąd I instancji do wyroku TK z 22 maja 2007 r. (sygn. akt SK 36/06) w którym wskazano, że stwierdzenie przez Trybunał niekonstytucyjności określonej normy prawnej nie pozostaje bez znaczenia dla stosowania normy zamieszczonej w przepisie tożsamym. W takim przypadku dochodzi bowiem do obalenia domniemania konstytucyjności przepisu, który nie podlegał rozpoznaniu przed Trybunałem.

A nie jest to wyrok odosobniony. Wystarczy wspomnieć o prawomocnym wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 23 lipca 2014 r. (sygn. akt I SA/Po 925/13) czy nieprawomocnym wyroku WSA w Warszawie z 7 grudnia 2018 r. (sygn. akt V SA/Wa 907/18).  

Zobacz również: Przedawnienie zobowiązań podatkowych a VAT >>

Sądy swoje, a MF swoje

Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów, czy i kiedy zamierza zastosować się do wyroku TK. W odpowiedzi Wydział Prasowy MF poinformował nas, że projekt nowej ordynacji podatkowej (UD409) realizuje postulaty zawarte w wyroku TK z 8 października 2013 r., sygn. SK 40/12. W projekcie uregulowano kwestię wpływu zabezpieczenia wykonania zobowiązań podatkowych poprzez ustanowienie hipoteki przymusowej lub zastawu skarbowego na przedawnienie poboru podatku. Projekt ustawy wraz z uzasadnieniem i OSR jest zamieszczony w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej Rządowego Centrum Legislacji, w serwisie Rządowy Proces Legislacyjny. Przekazanie projektu do Sejmu nastąpi po jego przyjęciu przez Radę Ministrów.

Tyle tylko, że wspomniany projekt zupełnie nowej ordynacji podatkowej zmienia zasady dotyczące przedawnienia zobowiązań podatkowych. Trudno więc uznać, że jako taki stanowi dostosowanie do wyroku TK. Poza tym, projekt z 21 grudnia 2018 r. jest kolejną wersją ustawy i nie wiadomo, czy ostatnią. Nie wiadomo też, czy i kiedy stanie się prawem obowiązującym.  

 


Dorota Szubielska, radca prawny, kierująca praktyką podatkową kancelarii Radzikowski, Szubielska i Wspólnicy Sp. k., jest zdania, że obecnie istnieje rozbieżność między tym, co powiedział Trybunał Konstytucyjny a tym, jaka jest praktyka organów podatkowych. ‒ Nie budzi wątpliwości to, jak powinien zachować się minister finansów. Tymczasem ignoruje on fakt, że sądy odmawiają stosowania przepisu uznanego przez Trybunał za niekonstytucyjny, który minister finansów powinien uchylić ‒ mówi Szubielska. Jak podkreśla, minister finansów naraża tym samym Skarb Państwa na koszty, jakimi są przegrywane sprawy sądowe.