- W roku 2023 PKB rośnie nieco wolniej - zakładamy, że ten wzrost będzie wynosił około. 0,9 proc., ale dynamika zacznie się poprawiać. W 2024 r. PKB przyspieszy do 3 proc. - poinformowała w czwartek minister finansów Magdalena Rzeczkowska.

Dodała, że prognoza resortu przyjęta do prac nad budżetem jest zbliżona do prognozy Komisji Europejskiej.

- Tym samym Polska, według prognozy KE, znajdzie się w pierwszej dziesiątce krajów o najwyższej dynamice wzrostu PKB w 2024 r. w całej Unii Europejskiej - wskazała Rzeczkowska.

Według danych Ministerstwa Finansów, przyjęte w projekcie podstawowe uwarunkowania makroekonomiczne to:

  • wzrost PKB w ujęciu realnym o 3 proc.,
  • wzrost inflacji w ujęciu średniorocznym o 6,6 proc. przy założeniu braku nowych szoków podażowych na rynku żywnościowym i energetycznym, 
  • wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń o 11,1 proc.,
  • wzrost spożycia prywatnego, w ujęciu nominalnym, o 10,2 proc.

Projekt zakłada też, że w 2024 r. stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec roku wyniesie 5,2 proc.

Rząd zakłada wyższe dochody  

Projekt zakłada, że dochody budżetu w 2024 r. wyniosą 683,6 mld zł. Będą wyższe o 89 mld zł w stosunku do prognozy wykonania 2023 roku.

Jak wskazała Rzeczkowska, wzrost ten wynika ze wzrostu dochodów z głównych kategorii podatkowych: VAT, PIT, CIT i akcyzy. Wyższe mają też być dochody niepodatkowe – zaznaczyła – w stosunku do prognozy bieżącego roku o 6,5 mld zł.

Według danych Ministerstwa Finansów, na prognozowany w 2024 r. wzrost dochodów budżetu państwa w wysokości blisko 89 mld zł składa się:

  • wzrost dochodów z VAT o ok. 53 mld zł,
  • wzrost dochodów z podatku akcyzowego o 4,3 mld zł,
  • wzrost dochodów z podatku CIT o 5,3 mld zł,
  • wzrost dochodów z podatku PIT o 19,2 mld zł,
  • wzrost dochodów niepodatkowych o ok. 6,5 mld zł – głównie za sprawą planowanej w 2024 r. wpłaty z zysku NBP w wysokości 6,0 mld zł.

Szefowa resortu finansów poinformowała także, że "rozpoczynamy proces konsolidacji finansów publicznych", a w budżecie państwa zostaną uwzględnione m.in. wydatki związane z wypłatą dodatkowych świadczeń emerytalnych.

Czytaj w LEX: Gonet Wojciech, Suchodolski Bartłomiej, Stabilność dochodów i wydatków publicznych w sytuacjach kryzysowych w kontekście realizacji zadań publicznych >

Wzrosną wydatki i deficyt

Wydatki budżetu zaplanowano na 848 mld zł. To oznacza, że deficyt budżetowy wyniesie 164,4 mld zł. Dla porównania deficyt budżetowy w 2023 r., już po nowelizacji ustawy budżetowej, został ustalony na maksymalnie 92 mld zł.

Projekt zakłada wydatki:

  • 190, 9 mld zł na zdrowie (łącznie z NFZ),
  • 158, 9 md zł na obronność (wraz z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych),
  • 76,6 mld zł na subwencję oświatową,
  • waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2024 r. wskaźnikiem waloryzacji na poziomie 112,3 proc.,
  • sfinansowanie wypłaty dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów (tzw. 13. emerytury) oraz kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów (tzw. 14. emerytury),
  • środki na kluczowe programy społeczne takie jak Program „Rodzina 800+” (63,7 mld zł),
  • realizację świadczenia „Dobry Start” (1,4 mld zł) oraz Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego (2,4 mld zł),
  • realizację zadań inwestycyjnych m.in. w obszarze zdrowia, transportu lądowego czy kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, zwiększenie wydatków w obszarze, szkolnictwa wyższego i nauki, rolnictwa.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował na czwartkowej konferencji, że wydatki na bezpieczeństwo wyniosą ponad 158 mld zł; na służbę zdrowia - 190 mld zł, a na programy społeczne ponad 137 mld zł.

- Jeśli miałbym spojrzeć na duży obrazek z lotu ptaka na cały budżet, to bym zwrócił uwagę na trzy podstawowe filary: bezpieczeństwo szeroko rozumiane fizyczne, czyli bezpieczeństwo naszych granic, bezpieczeństwo poprzez finansowanie naszej armii - powiedział premier.

Czytaj w LEX: Kuca Grzegorz, Problem deprecjonowania budżetu państwa >

Podwyżki wynagrodzeń w budżetówce

Premier zapowiedział też, że osoby zatrudnione w budżetówce, służbach publicznych, służbach mundurowych mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie o 12,3 proc. 

- Chcemy, aby nasze służby mundurowe, strażacy, żołnierze, policjanci, straż graniczna oraz wszelkie inne służby, ale także cała budżetówka, były docenione za swoją ciężką pracę, łącznie ze wszystkimi nauczycielami - szeroko rozumiana budżetówka - mówił premier.

Dodał, że minister finansów dyskutuje jeszcze z ministrem obrony narodowej oraz ministrem spraw wewnętrznym i administracji, "od którego momentu będzie ta podwyżka w mundurówkach".

 

Sprawdź również książkę: Finanse publiczne. Komentarz >>