Autorzy raportu mierzą jakość systemu podatkowego w pięciu obszarach. Chodzi o: poziom opodatkowania osób prawnych, osób fizycznych, konsumpcji, majątku oraz reguł opodatkowania działalności transgranicznej. Bierze przy tym pod uwagę nie tylko samą wysokość stawek (konkurencyjność), lecz także skomplikowanie związane z licznymi preferencjami i wyjątkami (neutralność).

 

Skomplikowanie największym problemem polskiego prawa

W najnowszej edycji raportu Polska zajęła przedostatnie, 36. miejsce. Gorzej zostały ocenione tylko Włochy. Pozycja polskiego prawa podatkowego jest taka sama jak w ubiegłym roku. Plasujemy się jednak o trzy pozycje niżej niż dwa lata temu. Z zestawienia wynika, że największym problemem polskiego systemu podatkowego okazuje się skomplikowanie. Polska słabo wypada także pod względem bazy podatkowej dla opodatkowania konsumpcji, co wiąże się z istnieniem szerokiego wachlarza obniżonych stawek VAT. Pierwszą pozycję – po raz ósmy z rzędu – zajęła Estonia. Na drugim miejscu znajduje się Łotwa, na trzecim z kolei – Nowa Zelandia.

Cały raport jest dostępny na stronach: http://tax-competition.org/ oraz https://taxfoundation.org/publications/international-tax-competitiveness-index/

Co istotne, indeks nie uwzględnia aspektu, który dla polskich podatników jest szczególnie dotkliwy. Chodzi tu o kwestię zmienności przepisów i niepewności związanej z ich uchwalaniem. Przepisy podatkowe są w Polsce co chwilę modyfikowane, co oficjalnie ma służyć poprawie systemu, a w praktyce często „łataniu” luk. Co gorsza, w ostatnich latach niechlubną tradycją stały się prace pod koniec roku kalendarzowego nad zmianami podatkowo-składkowymi, które miałyby obowiązywać od 1 stycznia roku kolejnego. Marcin Zieliński, ekonomista FOR zwraca uwagę, że tę niepewność dodatkowo zwiększają teraz prace nad podatkową częścią Polskiego Ładu.

Zobacz również: Wkrótce istotne zmiany w składaniu sprawozdań i kontrolach firm audytorskich >>

- Rządzący wciąż pozostają głusi na głosy ze strony organizacji pozarządowych i środowisk przedsiębiorców. Prace nad przepisami podatkowymi w ramach tzw. Polskiego Ładu – najnowszej propagandowej wydmuszki rządu PiS – są prowadzone według tego samego patologicznego schematu co zmiany wspomniane powyżej. O ile jednak nowelizacje z lat ubiegłych dotyczyły stosunkowo wąskich grup, o tyle tzw. Polski Ład dotknie wszystkich podatników, którzy wciąż do końca nie wiedzą, co przyniosą kolejne miesiące, tym bardziej, że sam tzw. Polski Ład tworzy w finansach publicznych ubytki, które rząd będzie uzupełniał podniesieniem albo wprowadzeniem innych danin – ostatnim pomysłem jest podniesienie akcyzy – mówi Marcin Zieliński.

Zobacz w LEX: Polski Ład - jak zmieni się praca biur rachunkowych? - szkolenie online >

 


Podatki wpływają na wzrost gospodarczy

Jak zauważają autorzy rankingu International Tax Competitiveness Index, system podatkowy ma istotny wpływ na wzrost gospodarczy kraju. Dobrze zaprojektowany system podatkowy pozwala podatnikom łatwo obliczać i płacić należne daniny oraz zapewnia środki na sfinansowanie wydatków publicznych. Z kolei zły system podatkowy jest uciążliwy dla podatników oraz zniechęca ich do produktywnej działalności, czyli pracy i inwestowania. Autorzy rankingu jakość systemu podatkowego oceniają przez pryzmat dwóch aspektów:

  • konkurencyjności (wysokości krańcowych stawek podatkowych) – jeśli następna zarobiona jednostka jest obłożona wyższą stawką podatkową, zmniejsza to motywację podatnika do pracy czy inwestowania.
  • neutralności – neutralny system podatkowy to taki, który w możliwie ograniczony sposób zaburza decyzje podmiotów gospodarczych, np. premiując konsumpcję zamiast oszczędzania albo inwestycje w jedne sektory kosztem innych.

Zobacz w LEX: Kalendarz najważniejszych zmian w podatkach w 2021 r. >

Zdaniem Marcina Zielińskiego, piętą achillesową polskiego systemu podatkowego okazuje się skomplikowanie. O ile za samą wysokość klina w przypadku opodatkowania osób prawnych i fizycznych Polska zajęła odpowiednio piątą i szóstą pozycję (relatywnie słabo wypadając za to w przypadku opodatkowania konsumpcji – 28. miejsce), o tyle pod względem skomplikowania jej miejsca to: 28. (opodatkowanie osób prawnych), 30. (opodatkowanie osób fizycznych) oraz 37. (opodatkowanie konsumpcji). Polska słabo też wypada pod względem bazy podatkowej dla opodatkowania konsumpcji.

Czytaj w LEX: Jak przejść z papierowego do nowoczesnego biura rachunkowego - nowe technologie w biurze rachunkowym >

 

Wszyscy przyzwyczajamy się do złego prawa

Prof. dr hab. Bogumił Brzeziński z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, zwraca dodatkowo uwagę, że podła kondycja polskiego prawa podatkowego jest współcześnie sprawą tak oczywistą, że w dyskursie publicznym taki stan rzeczy stopniowo uznawany jest za obiektywny, naturalny i na dodatek ustabilizowany. Jego zdaniem, to duży problem.

Czytaj w LEX: Ewidencja sprzedaży przez Internet na przykładach >

Z wypowiedzi profesora wynika, że społeczność użytkowników prawa podatkowego przestała już zawracać sobie głowę tym, czy rzeczywiście grupa posłów może przygotować przyzwoity projekt zmian w ustawie podatkowej i czy na pewno czas między godziną 23 jednego dnia i 2 dnia następnego to najlepsza pora na uchwalanie ustaw zawierających przepisy prawa podatkowego. Eksperci zastanawiają się natomiast nad tym, co z tych nowych przepisów wynika. Jeśli nic sensownego nie wynika, albo też zawierają dyrektywy postępowania sprzeczne ze sobą czy z innymi przepisami nadal obowiązującymi, to jedynie optymiści sugerują, aby przepisy zmienić. Pozostali (a tych jest chyba większość) domagają się albo wydania urzędowej interpretacji, albo wydania – co jest bardziej rekomendowane - uchwały przez Naczelny Sąd Administracyjny, klarującej stan prawny.

Czytaj w LEX: VAT - przegląd projektów ustaw i rozporządzeń >

To „pogodzenie się” z beztroską proceduralną i smutnymi często jej rezultatami jest spowodowane doświadczeniami ostatnich kilku lat praktyki parlamentarnej. Proces tworzenia prawa podatkowego dałoby się pewnie naprawić, ale – jak zauważa prof. Brzeziński – nie ma z kim o tym rozmawiać. Jego zdaniem, wymownym przykładem postawy władz w odniesieniu do tej kwestii są losy projektu ordynacji podatkowej, porządkującego w określony sposób niełatwą problematykę uregulowań ogólnych prawa podatkowego. Nowej ordynacji podatkowej jak nie ma, tak nie ma, a akcja „upychania” rozmaitych bloków nowych uregulowań w tekście ordynacji podatkowej trwa w najlepsze. O modernizacji przepisów o podatkach dochodowych czy podatku o towarów i usług nie ma nawet co mówić. - Ten stan rzeczy będzie kiedyś zmieniony; nie sposób jednak powiedzieć, kiedy. W roku 2015 Irena Ożóg w jednym z wystąpień radiowych powiedziała: „System tworzenia prawa podatkowego sięgnął dna. Może być tylko lepiej”. Diagnoza okazała się być nie do końca precyzyjna – okazało się, że to nie było jeszcze dno, ale dopiero górna warstwa mułu – konkluduje prof. Brzeziński.

Zobacz więcej: Prof. Brzeziński: Podła kondycja prawa podatkowego to oczywistość >>

Czytaj w LEX: PIT - przegląd projektów rozporządzeń i ustaw >