Do tego niemożliwe jest skoordynowanie tych prac legislacyjnych, ponieważ są one na różnych etapach tego procesu.

Takie wnioski przedstawione zostały w piątek podczas posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych, która wprowadziła poprawki do rządowego projektu nowelizacji ustaw podatkowych, który zakłada m.in. wprowadzenie 9-procentowego CIT-u dla małych firm.

Czytaj: Cały Sejm za 9 proc. podatkiem od małych firm >>

Komisja zaproponowała wprowadzenie do ustawy poprawki, która ma na celu ograniczenie wysokości straty wykazanej przy sprzedaży samochodu osobowego, aby łączna kwota wydatków dotyczących nabycia czy wytworzenia samochodu osobowego zaliczonych do kosztów uzyskania przychodów nie przekroczyła kwot, o których mowa w art. 16 ust 1 pkt 4. Jak wyjaśniał przewodniczący komisji Andrzej Szlachta (PiS), chodzi o limit 150 tys. i 225 tys. zł w przypadku samochodów elektrycznych.

Jednak większość proponowanych przez komisję poprawek ma charakter legislacyjny.  Większość z nich została zgłoszona przez sejmowych legislatorów, którzy zwrócili uwagę na to, że Sejm pracuje jednocześnie nad kilkoma rządowymi nowelizacjami ustaw o CIT i PIT, między którymi "jest sporo kolizji". - Na różnym etapie jest kilka projektów, gdzie przepisy albo wzajemnie się wykluczają albo nakładają, one wszystkie mają wejść w życie 1 stycznia przyszłego roku - zwracali uwagę przedstawiciele sejmowego biura legislacji.

Ich zdaniem problemu można uniknąć, gdyby wszystkie zmiany zawarte były w jednej dużej nowelizacji, ale gdy jeden z posłów zaproponował, by zastanowić się nad przyjęciem jednego sprawozdania z tych projektów to okazało się, że obecnie nie jest to możliwe ze względów proceduralnych. Jak wskazaywali legislatorzy, projekty te są bowiem rozpatrywane w różnym trybie.

W tej sytuacji Ministerstwo Finansów zobowiązało się, na prośbę przewodniczącego komisji, do przygotowania opracowania, w którym przedstawiony zostanie docelowy kształt przepisów, wynikający z procedowanych w Sejmie projektów.