Opublikowane przez Ministerstwo Finansów 14 kwietnia br.  „Objaśnienia podatkowe – wykorzystywanie samochodu osobowego w prowadzonej działalności – zmiany w podatkach dochodowych od 2019 r”. dotyczą m.in. umów leasingu, najmu, dzierżawy, itp. zawartych przed tym dniem.

Półtora roku po zmianach w prawie

Zapewne zostałyby one przyjęte bardziej entuzjastycznie przez przedsiębiorców i ekspertów, gdyby nie fakt, że pojawiają się niemalże półtora roku od ustawy wprowadzającej nowe regulacje. Objaśnienia dotyczą bowiem stosowania przepisów odnoszących się do samochodów osobowych, wprowadzonych ustawą z dnia z 23 października 2018 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja ta wprowadziła szereg przepisów modyfikujących zasady podatkowego rozliczania kosztów dotyczących nabycia, korzystania, eksploatacji oraz zbycia samochodów osobowych wykorzystywanych w działalności.

 


Nie dziwi więc, że po tak długim czasie wątpliwości i niepewności wśród przedsiębiorców i obsługujących ich ekspertów podatkowych objaśnienia te budzą już mniej pozytywnych emocji. Ci podatnicy, których nowe przepisy dotyczyły, musieli je już zastosować. Dziś mogą tylko sprawdzić, czy zrobili to zgodnie z oczekiwaniami fiskusa, a jeśli nie, dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Eksperci podkreślają, że mimo tak późnego opublikowania, objaśnienia mają jednak walor doradczy, a nawet ochronny (o czym w dalszej części tekstu).

Jak oceniają wydane objaśnienia eksperci?

Rangę tych objaśnień ocenił m.in. dr Adam Bartosiewicz, doradca podatkowy, radca prawny, wspólnik kancelarii doradztwa podatkowego, autor książki "Samochody a VAT i podatki dochodowe. Nowe zasady - 2019 r. 155 pytań i odpowiedzi". Podkreślił, że warto czekać długo, jeśli jest na co. Jego zdaniem, lektura objaśnień MF dotyczących skutków używania samochodów osobowych w podatkach dochodowych przekonuje, że chyba nie do końca było warto czekać.

- Na pewno zawierają one nieco wskazówek pozwalających na rozstrzygnięcie niektórych sytuacji spornych w praktyce, np. dotyczących przepisów przejściowych. Na uznanie zasługuje to, że niektóre z nich są korzystne dla podatników (np. te dotyczące nieistotnych zmian umowy). Szkoda tylko, że objaśnienia nie są bardziej szczegółowe w wyjaśnianiu kontrowersyjnych kwestii. Można się było tego spodziewać po półtora roku od uchwalenia tych przepisów – stwierdził dr Adam Bartosiewicz.

- Można odnieść także wrażenie, że zapał związany z przygotowaniem objaśnień słabł w miarę ich przygotowywania. O ile bowiem początkowe objaśnienia są dość szczegółowe, o tyle im bardziej zagłębić się w dokument - robią się bardziej ogólnikowe. To akurat zła wiadomość dla podatników - teraz, tj. półtora roku po opublikowaniu przepisów stosowanie regulacji przejściowych jest trochę mniej istotne. Przydałoby się większa szczegółowość właśnie w drugiej części objaśnień – podkreślił.

Czego jeszcze brakuje objaśnieniom?

Zdaniem dr Adama Bartosiewicza, zignorowano wyjaśnienia niektórych istotnych problemów, np. czy limitowanie kosztów leasingu dotyczy także podmiotów oddających te samochody w dalszy leasing, czy najem (dzierżawę). - Nie ma również przykładowo objaśnień dotyczących kwalifikowania składek na ubezpieczenia pakietowe. Zabrakło także informacji o rozliczaniu kosztów używania samochodów przez podatników VAT zwolnionych (w kontekście braku obowiązku prowadzenia ewidencji) – stwierdził dr Adam Bartosiewicz.

Jego zdaniem, nie można się także zgodzić z niektórymi objaśnieniami, np. tymi, które za istotne uznają np. to, czy podatnik ma w stosownych rejestrach zgłoszony taki, czy inny przedmiot działalności, czy też nie. Takich jednak objaśnień w tym zakresie, w kontekście przyjętej interpretacji, można się jednak spodziewać.

Podobnie objaśnienia MF ocenia Agnieszka Czernik, doradca podatkowy, autorka wielu publikacji. Podziela ona pogląd, że mają one jedną, podstawową wadę: pojawiły się zbyt późno. – Objaśnienia byłyby nieocenioną pomocą dla wszystkich doradców podatkowych, księgowych, przedsiębiorców, pracowników firm leasingowych w dniu 9 grudnia 2018 r. lub 9 stycznia 2019 r. Natomiast 9 kwietnia 2020r. stanowią one test psychologiczny, weryfikujący sprawność działania intuicji dla wszelkich wyżej wymienionych grup zawodowych – stwierdziła Agnieszka Czernik.

Jej zdaniem, niektórzy mogą odetchnąć z ulgą, iż intuicja ich nie zawiodła i dobrze doradzili swym klientom, dobrze policzyli, dobrze zaksięgowali. Jeżeli intuicja zadziałała prawidłowo jedynie w 50 proc. to pozostaje im wszystkim jedynie udowadnianie własnych racji przed sądami administracyjnymi.

 

Funkcja ochronna objaśnień

Warto podkreślić, że objaśnienia jakiegokolwiek resortu nie są źródłem prawa, aczkolwiek (jak czytamy na str. 2 Objaśnień) gwarantują nam ochronę na podstawie art. 14k – 14m ustawy - Ordynacja Podatkowa.

- Ministerstwo Finansów najwyraźniej traktuje objaśnienia na równi z wydaniem interpretacji ogólnej – stwierdziła Agnieszka Czernik. Podkreśliła ona, że pewien kamień z serca może spaść wielu podatnikom, gdyż w objaśnieniach wyjaśniono, iż dla zastosowania dotychczasowych (sprzed 1 stycznia 2019r.) przepisów w zakresie umów leasingu nie miała znaczenia data fizycznego dostarczenia samochodu osobowego.

- Zatem podatnicy, którzy zawarli umowy leasingu operacyjnego jeszcze w 2018 r. natomiast fizycznie odebrali swój środek transportu dopiero w czerwcu 2019 r. mogą spać spokojnie, o ile przyczyną było spiętrzenie zamówień u producentów, firm leasingowych lub też oczekiwanie na indywidualnie zamówienie – stwierdziła Agnieszka Czernik.  Podkreśliła, że w takim przypadku zarzuty unikania opodatkowania lub obejścia prawa podatkowego nam nie grożą.  Zwróciła też uwagę na pozytywne skutki objaśnień.

- W objaśnieniach znajdujemy także sporo informacji dla podatników z przesuniętym rokiem kalendarzowym, wzory i przykłady oraz wyliczenia straty lub dochodu z tytułu sprzedaży samochodów osobowych, jak również sposób wyliczenia limitu przy umowach leasingu oraz polisach ubezpieczeniowych. Z pewnością będą pomocne przy podejmowaniu decyzji podatnikom, którzy zakup albo leasing samochodu osobowego mają jeszcze przed sobą. Natomiast w świetle sytuacji ogólnej, panującej na świecie (COVID-19), należałoby sobie zadać pytanie o tymczasowe zniesienie ograniczeń motoryzacyjnych jako jeszcze jeden element minimalizacji obciążeń fiskalnych dla biznesu, także w kontekście płynności finansowej – stwierdziła Agnieszka Czernik.

W kwestii ulg w związku z epidemią podobnie uważa Bartosz Kubista, adwokat,  doradca podatkowy, Partner Zarządzający GLC. - W dzisiejszych trudnych czasach każda pomoc dla przedsiębiorców powinna być uznana za potrzebną i niezbędną. Skoro przepisy Tarczy Antykryzysowej nie przewidują rozwiązań umożliwiających restrukturyzację zobowiązań wynikających z kredytów, czy umów leasingu na używanie samochodów osobowych - zniesienie na ten czas ograniczeń dotyczących zaliczania do kosztów uzyskania przychodów byłoby dobrym w kierunku podatników, zwłaszcza, że w związku z trwającymi ograniczeniami pojazdy te są mniej eksploatowane i wykorzystywane, a konieczność zapłaty pozostaje. Umożliwienie pełnego zaliczenia do KUP jest prostym do wprowadzenia i na pewno odczuwalnym dla podatników wsparciem – stwierdził Bartosz Kubista.

Maciej Kordalewski, starszy konsultant podatkowy w kancelarii Martini i Wspólnicy, także dostrzega problem z późnym wydaniem objaśnień. - Niestety, w mojej ocenie, omawiane objaśnienia nie przyniosły rewelacji ani tym bardziej rewolucji w zasadach rozliczenia wydatków poniesionych w związku z wykorzystywaniem samochodów osobowych w działalności. Objaśnienia są mocno spóźnione nie tylko ze względu na półtoraroczny okres obowiązywania przepisów, ale również ze względu na fakt, iż przez ten okres wydano znaczącą liczbę interpretacji indywidualnych ich dotyczących – stwierdził Maciej Kordalewski.

Podkreślił on, że zmiany w umowach leasingu były jednym z głównych problemów związanych z nowymi regulacjami. Pomimo zapewnień o liberalnym podejściu do możliwości skorzystania z przepisów w brzmieniu sprzed nowelizacji w stosunku do umów leasingu, najmu bądź dzierżawy samochodów osobowych, wydawane interpretacje studziły nadzieje podatników.

Również ten ekspert zwrócił uwagę, że w dobie grasującej pandemii warto również rozważyć rewizję wprowadzonych zmian w zasadach traktowania rat leasingowych i ich wysokości jako kosztów uzyskania przychodów, tak aby dodać jeszcze jeden element minimalizacji obciążeń skarbowych dla przedsiębiorców, co poskutkowałoby polepszenie płynności finansowej na rynku.