Ustawa powiela więc ułomności dotychczasowych rozwiązań prawnych, dodatkowo sankcjonując nie zawsze pożądaną praktykę stosowania prawa przez organy skarbowe. W tych zatem, zasadniczych dla podatników aspektach, KAS to żadna reforma.

Czy na pewno nowe organy?

Naczelnicy urzędów skarbowych, naczelnicy urzędów celno-skarbowych, dyrektorzy izb administracji skarbowej i szef Krajowej Informacji Skarbowej – to organy KAS, z którymi zapewne zetkną się podatnicy. Pierwsze trzy będą przede wszystkim wydawały decyzje podatkowe, ostatni zaś będzie udzielał interpretacji indywidualnych prawa podatkowego.

Z analizy ustawy o KAS wynika jednak, że w zakresie kompetencji naczelnicy urzędów skarbowych będą tymi samymi naczelnikami urzędów skarbowych, którymi są obecnie. Dyrektorzy izb administracji skarbowej, do złudzenia przypominający dzisiejszych dyrektorów izb skarbowych, będą zasadniczo pełnili rolę organów odwoławczych od decyzji naczelników urzędów skarbowych. Krajowa Informacja Skarbowa będzie natomiast de facto dzisiejszą Krajową Informacją Podatkową.

Urzędy celno-skarbowe wraz ze Służbą Celno-Skarbową, przed działalnością których wielu przestrzega mówiąc o policji skarbowej, będą zaś w istocie efektem fuzji kompetencji dzisiejszych urzędów kontroli skarbowej i Służby Celnej. Wskazują na to zwłaszcza przepisy o kontroli celno-skarbowej.

Stare procedury i uprawnienia

Nowa struktura skarbówki sama w sobie nic nie znaczy dla podatników. Tym bardziej, że w większości będą oni w dalszym ciągu dokonywali bieżących rozliczeń z urzędami skarbowymi. Istotne są natomiast procedury i uprawnienia KAS, a tym daleko jest od nowości.

Przepisy o kontroli podatkowej i o postępowaniu podatkowym nie zostały zmienione w stopniu, który można by uznać za istotny czy rewolucyjny. „Nową” procedurę kontroli celno-skarbowej można natomiast śmiało uznać za kalkę przepisów o kontroli podatkowej. Potwierdzeniem tego jest, że w zakresie nieuregulowanym w ustawie o KAS, do kontroli celno-skarbowej odpowiednie zastosowanie znajdą przepisy o kontroli podatkowej.

Zmianą proceduralną o charakterze fundamentalnym – i wątpliwą konstytucyjnie – jest w zasadzie tylko rozszerzenie zakresu rozpatrywania odwołań przez ten sam organ (tu: naczelnika urzędu celno-skarbowego), który wydał decyzję podatkową w I instancji. W konsekwencji, w toku kontroli podatkowej, celno-skarbowej lub postępowania podatkowego, podatnik nie ma szans zetknięcia się z inną działalnością niż ta, która do tej pory była charakterystyczna dla fiskusa. Co więcej, nowe przepisy nie tylko nie wprowadziły nowych, pożądanych rozwiązań, ale wręcz usankcjonowały aktualną, często wadliwą, praktykę.

Dotychczasowa praktyka będzie prawem

W dalszym ciągu w postępowaniu przed organem I instancji nie ma możliwości przeprowadzenia rozprawy, w trakcie której mogłoby dojść do bezpośredniego wyjaśnienia z urzędnikami istotnych okoliczności stanu sprawy, przy udziale świadków lub biegłych, względnie do sprecyzowania argumentacji prawnej strony.

Już dzisiaj organy podatkowe wszczynają kontrole bez uprzedniego zawiadamiania podatnika, uzasadniając to żądaniem organu prowadzącego postępowanie karne skarbowe lub weryfikacją zasadności zwrotu VAT. W warunkach walki z oszustwami w VAT i dominującą liczbą kontroli dotyczących tego podatku, zasada zawiadamiania o zamiarze wszczęcia kontroli stała się w zasadzie wyjątkiem. Zatem przepisy o kontroli celno-skarbowej, mówiące o wszczynaniu kontroli bez zawiadomienia, utrwalają aktualny stan rzeczy.

Oczekiwalibyśmy, że ustawa o KAS będzie odwoływać się do uprawnień przedsiębiorców związanych z kontrolami i określonych w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, a w przyszłości także – Konstytucji biznesu. Procedura kontroli celno-skarbowej nie jest w żaden sposób ograniczona tymi przepisami a naszym zdaniem powinna.

Zmarnowana szansa, rzeczywiste obawy

Utrzymanie dualizmu, a ściślej triady fiskalnych organów skarbowych (urzędy skarbowe, urzędy celno-skarbowe i służba celno-skarbowa), brak wprowadzenia już w I instancji reguł służących ugodowemu załatwianiu spraw podatkowych, wreszcie nadanie sankcji prawnej dotychczasowym praktykom, nie zawsze sprzyjającym podatnikom, rodzi pytanie, czy szansa na rzeczywistą reformę skarbówki nie została zaprzepaszczona. Oby się nie okazało, że głównym celem ustawy o KAS była rewolucja kadrowa w administracji podatkowej, celnej i skarbowej, przede wszystkim na stanowiskach kierowniczych wszystkich szczebli. To dopiero byłaby zła informacja dla podatników.