Jak wynika z zapowiedzi nowego kierownictwa Ministerstwa Finansów, jednym z priorytetów resortu będzie dalsze uszczelnianie systemu podatkowego. Narzędzia wprowadzone w poprzednich latach, takie jak m.in. JPK VAT, mechanizm podzielonej płatności (MPP) i elektroniczny system analizowania przepływów środków pieniężnych STIR mają być uzupełnione o obligatoryjne e-fakturowanie w Krajowym Systemie e-Faktur (termin wdrożenia KSeF został 19 stycznia odsunięty w czasie bez podania nowej daty).

- Niestety, mimo wprowadzenia w ostatnich latach narzędzi uszczelniających system VAT, przedsiębiorcy wciąż nie mają pewności prawa w zakresie oceny skuteczności ich działań weryfikacyjnych wobec kontrahentów. Nawet przyjęcie i wypełnianie procedur należytej staranności nie daje gwarancji, że przedsiębiorca uniknie sporu z fiskusem. Poza tym, standardy dochowania należytej staranności są zaszyte w wielu regulacjach i uzależnione są np. od branży, w której działa podatnik. Wciąż brakuje obowiązującej i jednoznacznej metodyki w zakresie dochowania należytej staranności. Metodyka przedstawiona przez resort finansów w 2018 r. zniknęła już ze stron internetowych MF, a nowa wciąż nie została przedstawiona. Co więcej metodyka z 2018 r. zawierała liczne furtki, przez co podatnicy nigdy nie mieli pewności, że spełniają wymogi. Dlatego należy zaapelować do nowego rządu o przedstawienie nowej metodyki będącej instrukcją obsługi dla podatników, jak mają postępować, w tym także których Klientów unikać - mówi dr Jacek Matarewicz, adwokat, doradca podatkowy, partner w Kancelarii Tomczykowski Tomczykowska.  

Zaznacza, że sądy administracyjne powinny stawać w obronie podatników, którzy dochowują procedur należytej staranności, jednak praktyka bywa inna. 

 

Wciąż wiele sporów przed NSA

Również Jakub Warnieło, doradca podatkowy, szef zespołu postępowań podatkowych i sądowych MDDP, zwraca uwagę, że narzędzia uszczelniające system podatkowy, takie jak JPK VAT, biała lista podatników, mechanizm podzielonej płatności czy STIR zmniejszyły liczbę wyłudzeń, ale nie wyeliminowały całkowicie sporów dotyczących oszustw VAT.

 


- Przed NSA trafiają przede wszystkim sprawy z lat 2012-2017, wiele z nich po raz kolejny, co jest bardzo uciążliwe dla podatników. „Nowych” sporów jest na razie mniej, ale niewykluczone, że sporo dopiero czeka na ocenę ze strony organów podatkowych. Linia orzecznicza NSA jest zasadniczo niejednolita. W wyrokach niekorzystnych dla podatników sąd zgadza się z argumentacją organów podatkowych, iż nie jest istotne dokładne ustalenie, czy doszło do niedochowania należytej staranności w weryfikacji kontrahentów, czy też świadomego uczestnictwa w oszustwach podatkowych, gdyż w obu przypadkach konsekwencją jest brak prawa do odliczenia VAT. Nadzieję na zmianę linii orzeczniczej na korzyść podatników dają najnowsze wyroki sądów, uwzględniające orzecznictwo TSUE. W wyrokach tych jednoznacznie stwierdza się, że rolą organu podatkowego jest jednoznaczne stwierdzenie podstawy odmowy prawa do odliczenia VAT i przeprowadzenie odpowiedniego postępowania dowodowego w celu dokładnego wykazania tylko jednej z tych przesłanek (np. wyrok NSA z 24 stycznia 2024 sygn. I FSK 185/20) – mówi Jakub Warnieło.

 

Udział podatnika w oszustwie należy udowodnić

Inne korzystne dla podatników orzeczenie NSA zapadło 9 stycznia 2024 r. (sygn. I FSK 1280/23 oraz I FSK 1290/23). Według NSA udział podatnika w oszustwie należy udowodnić, a nie tylko założyć jego istnienie. NSA przypomniał, że podatnik nie ponosi odpowiedzialności zbiorowej za zjawisko przestępczości gospodarczej, a każda sprawa winna być oceniana i rozstrzygana indywidualnie, w świetle konkretnych okoliczności faktycznych. Zgodnie z wyrokiem wdrożone i stosowane procedury należytej staranności oraz działania weryfikacyjne podejmowane przez podatnika, które nie wykazały nieprawidłowości ze strony kontrahenta, nie pozwalają na kwestionowanie dobrej wiary tego podatnika. W efekcie ogranicza to organom podatkowym możliwość kwestionowania prawa do odliczenia VAT naliczonego od zakupów towarowych.

NSA uchylił wyroki WSA, wskazując, że sąd administracyjny, oceniając świadomość udziału podatnika w oszustwie podatkowym, nie może poprzestać na kategorycznych twierdzeniach i gołosłownych formułkach, powielając argumentację organu podatkowego. 

Sprawa trafiła po raz drugi do NSA, który wcześniejszymi wyrokami z 27 października 2022 r. (sygn. I FSK 1051/20 oraz I FSK 1052/20) już raz zarzucił poprzednim wyrokom sądu pierwszej instancji naruszenie art. 141 par. 4 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, wskazując na jego wadliwe uzasadnienie. NSA domagał się, aby WSA - o ile zebrany materiał dowodowy na to pozwala - wykazał, z jakich okoliczności wywodzi świadomy udział spółki w karuzeli podatkowej (w oszustwie podatkowym). W odpowiedzi jedynym uzupełnieniem stało się kategoryczne stwierdzenie, że taki udział jest oczywisty.

Jak wskazuje mec. Dominika Kasińska z Kancelarii Tomczykowski Tomczykowska w sprawach wymiarowych dotyczących wielomilionowych sporów oraz w sprawach karnych, nie ma miejsca na uproszczenia w zakresie gromadzenia i oceny materiału dowodowego. Domniemania niewinności nie wypiera domniemanie winy. - Wyroki NSA to dobry prognostyk, że w sprawach podatkowych nie ma miejsca na demagogię i populizm. Walka z mafiami podatkowymi nie wymaga ofiar, lecz ścigania prawdziwych przestępców - mówi Dominika Kasińska. 

 

Brak należytej staranności a świadomy udział w oszustwie

Również Wojciech Pławiak, radca prawny, doradca podatkowy, partner w Litigato, zwraca uwagę, że przed NSA w ostatnim okresie trafia wiele spraw dotyczących oszustw podatkowych, w tym tzw. przestępstw karuzelowych. Często są to spory jeszcze z lat 2012-2014, które dopiero po latach znajdują finał przed NSA w wyniku opóźnień spowodowanych pandemią.

- Trudno mówić o jednolitej linii orzeczniczej, ponieważ bardzo wiele zależy od stanu faktycznego danej sprawy i argumentacji zastosowanej w sporze. Sukces zależy od aktywności dowodowej podatnika i właściwym wykorzystaniu argumentacji z orzecznictwa sądów administracyjnych i TSUE, które staje się coraz bogatsze. Poruszanie się w gąszczu orzecznictwa wymaga precyzji i doświadczenia. W praktyce organów podatkowych, a czasem również sądów, podatnikom zarzucany jest jednocześnie zarówno świadomy udział w oszustwie, jak i niedochowanie staranności w weryfikacji kontrahenta. Mimo że w obu przypadkach konsekwencją jest brak prawa do odliczenia VAT, to wykazanie świadomego udziału w oszustwie wymaga innej argumentacji i mocniejszych dowodów co w praktyce bywa niestety pomijane – mówi Wojciech Pławiak. 

Czytaj również: Czym różni się oszustwo podatkowe od nadużycia prawa >>