Według Ministerstwa Finansów, fundacja rodzinna nie mieści się w kategorii podmiotów, o których mowa w art. 101 ustawy o finansach publicznych, i nie może być nabywcą skarbowych papierów oszczędnościowych.

Czytaj: MF: Osoby fizyczne nie mogą wnosić detalicznych obligacji skarbowych do fundacji rodzinnej >>

Trudno zgodzić się z takim stanowiskiem, które już na starcie ogranicza możliwość rozwoju fundacji rodzinnych.

Przepisy wskazują, że obligacje skarbowe detaliczne są oferowane do sprzedaży stowarzyszeniom, innym organizacjom społecznym i zawodowym oraz fundacjom wpisanym do rejestru sądowego.

Z przepisu nie wynika wyłączenie fundacji rodzinnej z kręgu nabywców obligacji. Organizacja ta podlega wpisowi do rejestru sądowego. Co więcej, w części regulacji podatkowych fundacja rodzinna jest uwzględniona w szerszym katalogu fundacji. Dopuszczając udział fundatora fundacji rodzinnej w spółce objętej tzw. estońskim CIT ustawodawca wskazuje, że wspólnikami takiej spółki nie mogą być założyciele (fundatorzy) lub beneficjenci fundacji, trustu lub innego podmiotu albo stosunku prawnego o charakterze powierniczym, z wyłączeniem fundatorów i beneficjentów fundacji rodzinnej.

Gdyby fundacja rodzinna była odrębnym bytem niezależnym od fundacji w ogóle to ww. wyłączenie nie miałoby uzasadnienia.

Możliwa jest zatem interpretacja włączająca fundację rodzinną do katalogu fundacji. Również z perspektywy celów zarówno samej fundacji jak i oferty obligacji skarbowych nie ma uzasadnienia do wyłączania fundacji rodzinnej z kręgu nabywców. Są to organizacje założone przez osoby fizyczne, stanowiące instrument inwestycyjny w ich ręku i z punktu widzenia obrotu powinny być tak samo traktowane.

Z kolei oferta obligacji skarbowych powinna trafiać do jak najszerszego grona podmiotów krajowych, tak aby koszty obsługi długu były możliwie niskie. Brak możliwości inwestycji w bezpieczne instrumenty krajowe naturalnie skutkuje wyprowadzeniem kapitału poza Polskę.

Fundacje rodzinne dopiero powstają. Ograniczanie ich rozwoju poprzez zawężającą interpretację przepisów, które nie zostały sprecyzowane z winy ustawodawcy, nie służy rynkowi kapitałowemu i może skłaniać do emigracji inwestycji. Miejmy nadzieję, że argumenty fundatorów fundacji rodzinnych zostaną jeszcze raz przeanalizowane co znajdzie potwierdzenie w interpretacjach indywidualnych. 

 Wojciech Pławiak, radca prawny, doradca podatkowy, partner w Litigato