„Obecne ogromne przewartościowanie franka szwajcarskiego stwarza dotkliwą groźbę dla szwajcarskiej gospodarki i niesie ze sobą ryzyko rozwoju deflacji. (...) Ze skutkiem natychmiastowym SNB nie będzie tolerował notowań EUR/CHF niższych od minimalnego kursu 1,20 CHF. SNB wzmocni kurs minimalny swą najwyższą determinacją i jest przygotowany do kupna walut zagranicznych w nieograniczonych ilościach” – napisał w oficjalnym komunikacie Szwajcarski Bank Narodowy.

SNB uważa, że nawet przy kursie na poziomie 1,20 frank jest mocny i powinien się osłabić w dłuższym terminie. Bank centralny Szwajcarii nie wykluczył też podjęcia dodatkowych działań, gdyby wymagały tego perspektywy gospodarcze.

Rynek walutowy zareagował natychmiastowo i już w kilkadziesiąt sekund po publikacji komunikatu SNB cena euro podskoczyła z niespełna 1,12 do 1,2150 franka. O godzinie 10:20 wspólnotowa waluta była notowana po kursie 1,2011 franka.

Dewaluacja franka była też odczuwalna na polskim rynku międzybankowym, gdzie cena szwajcarskiego pieniądza momentalnie spadła o ponad 8%.

K.K.,  Bankier.pl