Chodziło o sprzedaż przedsiębiorstwa i wartość podatku PCC od tej transakcji. Notariusz naliczył podatek także od wartości firmy, czyli tzw. goodwill. Spółka się z tym nie zgadzała i wnioskowała o stwierdzenie nadpłaty w PCC. Argumentowała, że wartość goodwill nie jest ani rzeczą, ani prawem majątkowym. Nie może też być przedmiotem samodzielnego obrotu. Dlatego jej wartość nie może być uwzględniana w podstawie opodatkowania PCC.

Jednak fiskus inaczej widział tą sprawę. Stwierdził, że o dodatniej wartości firmy można mówić wtedy, kiedy nabywca gotów jest zapłacić wyższą cenę za przedsiębiorstwo, niż jego wartość (wartość składników majątkowych) rzeczywiście wynosi. Na tej podstawie fiskus uznał, że przy sprzedaży goodwill staje się wartością wymierną – prawem majatkowym i tym samym podlega opodatkowaniu PCC. 

Z fiskusem zgodziły się także sądy administracyjne. Najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu (III SA/Po 352/16) oddalając skargę spółki, odniósł się do tłumaczenia goodwill, które oznacza w wolnym tłumaczeniu dobrą reputację.  Przy czym WSA wskazał, że goodwill jest definiowany jako niematerialne aktywa przedsiębiorstwa, takie jak lokalizacja, czy klientela. W konsekwencji ma ogromne znaczenie dla wartości majątku firmy.

14 listopada br. Naczelny Sąd Administracyjny (II FSK 3253/16) wskazał, że goodwill to prawo majątkowe o charakterze akcesoryjnym. Sąd tłumaczył, że ma ono wpływ na wartość sprzedawanej firmy i bez żadnych wątpliwości podlega opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilnoprawnych

Warto przeczytać: Opodatkowanie bitcoinów: Nowe przepisy nie rozwiążą wszystkich problemów