Egzekucja należności z majątku spółki okazała się bezskuteczna. Prezes Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ustalił więc, że odpowiedzialność za zobowiązania ponosi były członek zarządu solidarnie ze spółką. Chodziło o ponad 100 tys. zł z tytułu zaległych wpłat na PFRON. Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej utrzymał sporne rozstrzygnięcie w mocy. Były członek zarządu postanowił więc wnieść skargę.

 

Sprawdź w LEX: Musiał Krzysztof J.: Egzekucja z praw majątkowych >

Wielkość zobowiązań nie ma znaczenia 

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który wskazał, że były członek zarządu pełnił swoją funkcję w czasie, gdy powstała zaległość. Natomiast egzekucja z majątku spółki okazała się bezskuteczna. Nie można też było uznać, że uwolnił się on od odpowiedzialności, ponieważ nie złożył we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości i nie wykazał, że nie ponosi za to winy. Sąd podkreślił, że dla określenia, czy dłużnik jest niewypłacalny, nie ma znaczenia to, czy nie wykonuje wszystkich zobowiązań pieniężnych, czy tylko niektórych z nich. Bez znaczenie jest też wielkość niewykonalnych zobowiązań. Natomiast niedokonywanie wpłat na PFRON przez blisko dwa lata, nie może zostać uznane za przejściowe trudności w regulowaniu zobowiązań. Tym samym zaskarżona decyzja odpowiadała prawu i WSA oddalił skargę. Nie zakończyło to jednak sporu, ponieważ był członek zarządu złożył skargę kasacyjną.

Czytaj także: Bycie członkiem zarządu to przede wszystkim odpowiedzialność >>>

Spółka była niewypłacalna 

NSA przypomniał, że zgodnie z art. 116 par. 1 ustawy Ordynacja podatkowa, za zaległości podatkowe spółki z ograniczoną odpowiedzialności odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem członkowie jej zarządu, jeżeli egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub w części bezskuteczna, a członek zarządu nie wskazuje mienia spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części oraz nie wykazał, że:

  1. we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym czasie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzenie układu albo
  2. niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło bez jego winy.

 

 

Sąd wskazał, że czas właściwy czas do zgłoszenia wniosku o upadłość należy oceniać poprzez odniesienie się do pojęcia niewypłacalności. Zgodnie z art. 10 ustawy Prawo upadłościowe, upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny. Dla określenia tego stanu istotne jest to, że dłużnik nie wykonuje swoich wymagalnych zobowiązań oraz przekroczą one wartość jego majątku. Art. 21 ust. 1 tej ustawy zakreśla termin, w którym należy wówczas złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. Skarżący jednak nie zrobił tego w wymaganym czasie.

 


Przyczyna niewykonywania zobowiązań poza sporem  

NSA podkreślił, że już sam fakt niedokonywania wpłat na PFRON jest wystarczającą podstawą do uznania, że spółka nie regulowała wymagalnych zobowiązań. Szczególnie, że przyczyna ich niewykonywania oraz ilość wierzycieli jest bez znaczenia dla określenia stanu niewypłacalności. Istnieje on bowiem nie tylko wtedy, gdy dłużnik nie ma środków, lecz także wtedy, gdy nie wykonuje zobowiązań z innych przyczyn. Z akt sprawy bezsprzecznie wynikało, że spółka nie regulowała wpłat na PFRON, a ówczesny członek zarządu nie zgłosił w stosownym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości. Zrobił to dopiero dwa lata późnej. Tak znaczne przekroczenie terminu nie mogło zostać uznane za przejściowe trudności w regulowaniu zobowiązań. Mając powyższe na uwadze, NSA oddalił skargę kasacyjną.

Wyrok NSA z 7 września 2021 r., sygn. akt III FSK 4106/21