- Rząd jest kreatywny w znajdowaniu sposobów na unikanie szerokich konsultacji publicznych. W ostatnim roku jedna trzecia projektów, jakie wpłynęły do Sejmu, nie była konsultowana – mówi Grażyna Kopińska, która przez 10 lat prowadziła Obywatelskie Forum Legislacji, działające przy Fundacji im. Stefana Batorego. Jak podkreśla, są trzy sposoby unikania wymogu konsultacji. To kierowanie projektów przygotowanych przez rząd jako projekty poselskie, stosowanie trybu odrębnego oraz – co jest nowością – ukrywanie projektów (tzw. projekty schowane).

- Poprzednie rządy również wykorzystywały projekty poselskie, ale z tej możliwości korzystały głównie w ostatnim roku kadencji, gdy wiadomo było, że mogą nie zdążyć z uchwaleniem ważnych dla nich regulacji w normalnym trybie. Poprzedni rząd zastosował ją bardzo szeroko w pierwszym roku kadencji, gdy chciał szybko i bez konsultacji przeprowadzić zmiany ustrojowe, ale do teraz ta ścieżka jest nadużywana. Podobnie jak nadużywane są tryby szczególne, czyli odrębne – podkreśla Grażyna Kopińska. I dodaje: - W ostatnim półtora roku zupełnie nowym zjawiskiem, które na dodatek narasta, jest chowanie przed zainteresowanymi projektów, nad którymi pracują ministerstwa. W 2018 r. takich schowanych projektów było 8, a w 2019 r. już 21.

To projekty, które trafiają do Sejmu bez konsultacji i na stronie Rządowego Centrum Legislacji są publikowane dopiero wtedy, gdy Sejm już nad nimi pracuje.

Najnowszym przykładem projektu schowanego jest rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (druk sejmowy nr 115). – Projekt trafił do Sejmu 24 grudnia 2019 r., a na stronie RCL został opublikowany 30 grudnia 2019 r., gdy Sejm już nad nim rozpoczynał pracę – zaznacza Kopińska.

 


Konsultacje czy  opiniowanie?

Sejm publikuje wykaz projektów ustaw, które marszałek – na mocy art. 34 ust. 3 regulaminu Sejmu - kieruje do konsultacji przed ich pierwszym czytaniem. Przepis ten stanowi, że dołączane do projektu ustawy uzasadnienie powinno przedstawiać również wyniki przeprowadzanych konsultacji oraz informować o przedstawionych wariantach i opiniach, w szczególności jeżeli obowiązek zasięgania takich opinii wynika z przepisów ustawy.  Szkopuł w tym, że lista obejmuje nie tylko projekty komisyjne, poselskie czy obywatelskie, ale i rządowe. Obecnie w wykazie figurują w sumie 62 projekty, w tym 20 wniesionych przez Radę Ministrów (w tym dwie autopoprawki do rządowych projektów).

- Niestety, dla wielu resortów konsultacje społeczne nie mają większej wartości i są postrzegane jako bariera, która utrudnia im pracę – mówi Krzysztof Kajda, szef pionu ekspertów, zastępca dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan. I dodaje: - Swoją drogą chciałbym poznać klucz, według którego marszałek Sejmu przekazuje te a nie inne projekty do konsultacji. Osobiście nie widzę tu żadnego racjonalnego działania.

O to, dlaczego projekty rządowe przed pierwszym czytaniem są kierowane do konsultacji na podstawie art. 34 ust. 3 regulaminu Sejmu zapytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu oraz Centrum Informacyjne Sejmu.

CIR poinformowało nas, że zgodnie z regulaminem pracy Rady Ministrów, projekty dokumentów rządowych podlegają uzgodnieniom międzyresortowym, opiniowaniu i konsultacjom publicznym, przy czym zakres opiniowania i konsultacji jest określany przez organ wnioskujący. - Regulamin pracy Rady Ministrów pozwala na rozpatrzenie przez Radę Ministrów projektu dokumentu rządowego, który nie był przedmiotem konsultacji publicznych, jeżeli wymaga tego waga lub pilność sprawy (tryb odrębny) – zaznaczył CIR i odesłał nas do poszczególnych ministerstw jako organów wnioskujących w konkretnych przypadkach braku konsultacji i jego przyczyn. Jednocześnie poinformowano nas, że podjęcie decyzji o zastosowaniu w pracach Sejmu art. 34 ust. 3 regulaminu Sejmu jest autonomiczną decyzją tej Izby.

Z kolei CIS poinformowało nas, że nie udziela odpowiedzi na pytania dotyczące interpretacji obowiązujących przepisów i nie udziela wyjaśnień w sprawach związanych z ich stosowaniem.

 


Rząd ukrywa projekty

Wśród 21 skrywanych w 2019 r. projektów był m.in. projekt ustawy zmieniającej ustawę o podatku akcyzowym, nad którym prace były prowadzone w trybie odrębnym. Projekt ten został przekazany do Sejmu 20 listopada 2018 r. i dwa dni później uchwalony. Pierwsze dokumenty, w tym informację o rozpoczęciu 5-dniowych konsultacji, umieszczono na platformie RCL 21 listopada 2018 r. - dzień po przekazaniu go do Sejmu.

Według raportu Obywatelskiego Forum Legislacji, o skrywaniu prac nad tym projektem przed opinią publiczną świadczy m.in. fakt, że z dokumentacji upublicznionej później wynika, że już 24 września minister finansów wystąpił do premiera o zgodę na procedowanie w trybie odrębnym, jednak faktu tego wtedy nie ujawniono. Uchwalona w ten sposób ustawa po raz kolejny odraczała pobór akcyzy od płynu do papierosów elektronicznych oraz od „nowatorskich wyrobów tytoniowych”, tym razem do 30 czerwca 2020 roku, co miało dać zainteresowanym podmiotom „dodatkowy czas na dostosowanie się do nowej regulacji, np. na uzyskanie zezwolenia na prowadzenie składu podatkowego oraz przygotowanie się do oznaczania ww. wyrobów znakami akcyzy”.

Autorzy raportu powołują się też na dane udostępnione przez twórców projektu Jawny Lobbing (czyli Stowarzyszenie 61 i Fundacja Frank Bold), z których wynika, że w okresie od 15 listopada 2015 r. do 30 września 2019 r. ministerstwa pracowały nad 1427 projektami ustaw, z czego konsultacjom publicznym poddano 532, czyli niespełna 40 proc.

Także Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka twierdzi, że z roku na rok narasta zjawisko przekazywania do Sejmu projektów rządowych bez konsultacji. Według niego, w 2019 roku w taki sposób do Sejmu trafiło około 30 proc. projektów Rady Ministrów. Zdaniem eksperta HFPCz, w kwestii obchodzenia wymogu przeprowadzania konsultacji publicznych w ramach rządowego etapu procesu legislacyjnego można zaobserwować kilka zjawisk. Jedną z prób obejścia konsultacji jest kierowanie projektów jako projekty poselskie. Co więcej, do rzadkości należy zwrócenie się wtedy przez Sejm do organizacji społecznych z prośbą o zaopiniowanie projektowanych rozwiązań.

- Brak konsultacji na etapie Rady Ministrów powoduje, że inni członkowie rządu nie mają możliwości odniesienia się do uwag zgłaszanych do konkretnego projektu, co zubaża proces legislacyjny pozbawiając go istotnego głosu eksperckiego – zauważa Marcin Wolny.

Czytaj również: Samorząd chce podkomisji do prac nad ustawą o zawodzie lekarza>>