Rozkazem personalnym z 11 lipca 2019 r. komendant powiatowy obniżył policjantowi dodatek służbowy o 20 proc. otrzymywanej stawki. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. W uzasadnieniu wskazano, że 29 maja 2019 r. policjant został uznany winnym naruszenia dyscypliny służbowej i wymierzono mu karę nagany. Policjant złożył odwołanie, w którym podnosił, że w rozkazie personalnym nie wskazano terminu jego obowiązywania. Komendant wojewódzki uchylił decyzję organu pierwszej instancji w zakresie daty, z którą obniżono dodatek służbowy i określił ten dzień na 12 lipca 2019 r. W pozostałym zakresie, rozkaz personalny został utrzymany w mocy. Policjant postanowił jednak wnieść skargę.

Była kara, więc dodatek trzeba było obniżyć

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, który wskazał, że zgodnie z § 9 ust. 5 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 6 grudnia 2001 r., w szczególnie uzasadnionych przypadkach dodatek służbowy podlega obniżeniu. Przypadki te zostały uregulowane w § 8 ust. 8 rozporządzenia, który stanowi, że dodatek służbowy obniża się w granicach od 20 do 50 proc. otrzymywanej stawki między innymi w przypadku naruszenia przez policjanta dyscypliny służbowej w czasie służby lub podczas wykonywania zadań lub czynności służbowych, za które wymierzono mu karę dyscyplinarną (§ 8 ust. 8 pkt 1 rozporządzenia). Wydawane w tej sprawie rozkazy personalne mają charakter związany i nie są podejmowane w ramach uznania administracyjnego, więc jeżeli organy Policji stwierdzą wystąpienie określonego stanu faktycznego, to nie mogą odstąpić od obniżenia dodatku. Uznaniu przełożonych pozostawiona została jedynie skala obniżenia dodatku służbowego.

 


Stawka obniżenia była odpowiednia

Sąd podkreślił, że istniały przesłanki do obniżenia dodatku służbowego policjanta, ponieważ został on prawomocnie uznany winnym popełnienia przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu dyscypliny służbowej w ten sposób, że odmówił wykonania wydanych mu przez przełożonego poleceń, czyli czynu z art. 132 ust. 3 pkt 1 ustawy o Policji (uup), za który została mu wymierzona kara dyscyplinarna nagany. Oznacza to, że organ miał uzasadnioną podstawę do wydania zaskarżonego rozkazu personalnego o obniżeniu dodatku służbowego. Komendant postanowił obniżyć dodatek na najniższym możliwym poziomie. Jak wyjaśnił, kierował się przy tym ponad 25-letnią służbą funkcjonariusza, która przekładała się bezpośrednio na jego doświadczenie oraz wagą przewinienia i wymierzoną karą dyscyplinarną. WSA ocenił, że zastosowana stawka korespondowała z wagą orzeczonej kary, który była najmniej dolegliwa z katalogu kar dyscyplinarnych, jakie mogły zostać orzeczone.

Czytaj także: Policja: 99 tys. funkcjonariuszy i nie brakuje chętnych >>>

Kara nie uległa zatarciu

Policjant podniósł w skardze zarzut naruszenia art. 135q uup, który miał polegać na jego niezastosowaniu. W ustępie pierwszym przepis ten stanowi, że zatarcie kary dyscyplinarnej oznacza uznanie kary za niebyłą. Natomiast zgodnie z art. 135q ust. 2 pkt 1 uup, kary dyscyplinarne podlegają zatarciu po upływie 6 miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia kary nagany lub kary zakazu opuszczania wyznaczonego miejsca przebywania. Sąd wskazał, że przywołane przepisy nie stanowiły materialnoprawnej podstawy wydanych rozkazów personalnych. Natomiast przepisy w oparciu, o które podjęto decyzje nie określają ram czasowych. Dlatego brak określenia okresu nie może stanowić o wadliwości rozkazów personalnych. Okoliczność zatarcia kary mogłaby mieć znaczenie, ale jedynie w zakresie oceny zasadności samego aktu wydania przez organ spornego rozstrzygnięcia. Tymczasem karę orzeczono 29 maja 2019 r., więc jej zatarcie nastąpiło dopiero z dniem 29 grudnia 2019. Natomiast ostateczny rozkaz komendanta wojewódzkiego został wydany 23 sierpnia 2019 r., więc okresie, w którym kara dyscyplinarna nie podlegała jeszcze zatarciu. Mając powyższe na uwadze, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku oddalił skargę.

Wyrok WSA w Gdańsku z 23 stycznia 2020 r., sygn. akt III SA/Gd 707/19