Policjant zwrócił się do komendanta powiatowego o zwrot równoważnika kosztów dojazdu z miejsca zamieszkania do komendy. Wskazał, że od stycznia 2012 r. do czerwca 2016 r. pobierał takie świadczenie. Jednakże pracownicy komendy poinformowali go o konieczności zrezygnowania z niego po tym jak w lipcu 2015 r. na terenie powiatu została wprowadzona bezpłatna komunikacja autobusowa. Policjant wskazywał, że komunikacja nie spełniała dogodnych możliwości dotarcia do miejsca pełnienia służby na wskazane godziny, ale pomimo tego został zobligowany do zwrotu świadczenia pobranego w okresie od lipca 2015 r. do maja 2016 r.

Następnie zwrócił się w raporcie o zwrot kosztów dojazdu za okres od czerwca 2016 r. do listopada 2018 r. Komendant odpowiedział pismem, że policjantowi przysługuje zwrot kosztów dojazdu komunikacją PKS. Jednocześnie poinformował, że wpłacona przez policjanta kwota z tytułu niesłusznie pobranego równoważnika nie może zostać zwrócona, ponieważ postępowanie zostało zakończone. W świetle powyższego, policjant wniósł skargę.

Czytaj także: Będą nowe dodatki dla służb mundurowych >>>

Policjantowi przysługuje zwrot kosztów dojazdu

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu, który wskazał, że zgodnie z art. 93 ust. 1 ustawy o Policji (up), policjantowi zajmującemu lokal mieszkalny w miejscowości pobliskiej miejsca pełnienia służby, przysługuje zwrot kosztów dojazdu w wysokości ceny biletów za przejazd koleją lub autobusem. Kluczową kwestią jest ustalenie, czy można tak zakwalifikować miejscowość, w której zamieszkiwał skarżący. Definicja tego pojęcia została zawarta w art. 88 ust. 4 up. Przepis ten stanowi, że miejscowością pobliską jest miejscowość, z której czas dojazdu do miejsca pełnienia służby i z powrotem środkami publicznego transportu zbiorowego, zgodnie z rozkładem jazdy, łącznie z przesiadkami, nie przekracza w obie strony dwóch godzin, licząc od stacji (przystanku) położonej najbliżej miejsca zamieszkania do stacji (przystanku) położonej najbliżej miejsca pełnienia służby. Przy czym nie uwzględnia się czasu dojazdu do i od stacji (przystanku) w obrębie miejscowości, z której policjant dojeżdża oraz miejscowości, w której wykonuje obowiązki służbowe.

 


Zwrot kosztów z mocy ustawy a nie decyzji 

Zwrot kosztów dojazdu nie podlega rozstrzygnięciu w formie decyzji administracyjnej, co wynika z art. 97 ust. 5 up, ponieważ w przepisie tym ustawodawca nie przewidział jej do załatwiania spraw o zwrot kosztów dojazdu do miejsca pełnienia służby. Przemawia za tym też treść art. 93 ust. 1 up, w którym posłużono się zwrotem „przysługuje”. Sąd ocenił, że jednoznacznie wskazuje to na powstanie uprawnienia bezpośrednio z mocy ustawy. Tym samym nie zachodzi konieczność konkretyzacji normy prawnej przez organ administracji publicznej. Realizacja zwrotu kosztów dojazdu następuje więc w drodze czynności materialno-technicznej, która polega na wypłacie stosownej kwoty pieniężnej lub w formie aktu o odmowie.

Akt o odmowie musi spełniać wymogi formalne

Sąd wskazał, że akt o odmowie zwrotu kosztów dojazdu jest zaskarżalny do sądu administracyjnego na podstawie art. 3 §2 pkt 4 ppsa. Tymczasem pismo będące przedmiotem kontroli nie spełniało wymogów formalnych. Nie zawierało ono bowiem żadnej podstawy prawnej i uzasadnienia oraz nie rozstrzygało sprawy co do meritum. Brakowało w nim także pouczenia o możliwości zaskarżenia. Pismo to jedynie informowało o przysługującym zwrocie kosztów dojazdu, który nie był przedmiotem zaskarżenia. Natomiast w spornym zakresie wskazano tylko, że postępowanie zostało zakończone i nie ma możliwości zwrotu równoważnika. Dlatego też sąd stwierdził, że zaskarżone pismo nie wywołuje żadnych skutków prawnych w tym zakresie, raport skarżącego nie został bowiem prawidłowo załatwiony. Mając zaś powyższe na uwadze, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uznał, że sporny akt nie nadaje się do kontroli i go uchylił.

Wyrok WSA w Poznaniu z 11 grudnia 2019 r., sygn. akt IV SA/Po 748/19