Pracownik zachorował w okresie, w którym miał wykorzystać urlop udzielony w związku z wypowiedzeniem umowy o pracę. Pracodawca nie chciał uwierzyć w taki zbieg okoliczności i dostrzegł w tym chęć uzyskania nienależnych świadczeń. Podjął więc próbę zakwestionowania zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do pracy. Zwrócił się w tym celu do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli. Lekarz orzecznik uznał, że zaświadczenie zostało wystawione prawidłowo. Nie doprowadziło to jednak do wypłacenia wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy z powodu choroby.

Państwowa powiatowa inspekcja pracy przeprowadziła kontrolę, w wyniku której nakazała wypłacić wynagrodzenie. Pracodawca wniósł odwołanie, ale okręgowy inspektor pracy utrzymał w mocy sporne rozstrzygnięcie organu pierwszej instancji. Nie zakończyło to sporu, ponieważ pracodawca wniósł skargę.

Sprawdź też: Jakie działania może podjąć nauczyciel w przypadku niewypłacenia przez dyrektora szkoły dodatku za trudne warunki pracy? >

 

Sąd przyznał rację inspekcji pracy

Sprawą zajął się WSA, który wskazał, że zgodnie z art. 11 pkt 7 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy (dalej: ustawa), w razie stwierdzenia naruszenia przepisów prawa pracy lub przepisów dotyczących legalności zatrudnienia właściwe organy Państwowej Inspekcji Pracy są uprawnione do nakazania pracodawcy wypłaty należnego wynagrodzenia za pracę, a także innego świadczenia przysługującego pracownikowi. Sąd wyjaśnił, że pojęcie "należnego wynagrodzenia" należy rozumieć jako stan obiektywny w tym sensie, że wpływ na ustalenie jego wysokości i wymagalności mogą mieć tylko konkretne okoliczności wynikające z przepisów prawa pracy. Tym samym organy inspekcji pracy zasadnie przyjęły, że w niniejszej sprawie nie można mówić o sporze w kwestii zasadności wypłaty wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy, ponieważ obowiązek ten wynikał z art. 92 par. 1 pkt 1 Kodeksu pracy. Natomiast strona nie może podważyć należności wynagrodzenia niczym niepopartym twierdzeniem, że nie uznaje roszczenia. 

Czytaj też: Obniżona wypłata po chorobie mimo wypracowania pełnego wymiaru >

Czytaj także: Sąd: Skorzystanie ze zwolnienia lekarskiego nie świadczy o pozorności umowy >>>

Wydanie nakazu było uzasadnione

WSA podkreślił, że tylko w sytuacji, gdy ocena zdarzeń jednoznacznie wskazuje, że wynagrodzenie przysługuje pracownikowi i nie zostało mu wypłacone, inspektor pracy może skorzystać z uprawnienia z art. 11 pkt 7 ustawy. Natomiast, gdy wynagrodzenie budzi kontrowersje, jedynym organem kompetentnym do weryfikacji spornych roszczeń ze stosunku pracy jest sąd pracy. Niemniej na gruncie niniejszej sprawy, obowiązek wypłaty wynagrodzenia wynikał wprost z Kodeksu pracy i ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Przepisy tych aktów wiążą ze stwierdzeniem niezdolności do pracy, potwierdzonej zaświadczeniem lekarskim, obowiązek pracodawcy do wypłaty wynagrodzenia.

 


Zaświadczenie lekarskie nie zostało podważone

Z art. 53 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa wynika bowiem, że prawo do zasiłku chorobowego jest uzależnione od wystąpienia stanu niezdolności do pracy spowodowanego chorobą oraz przedłożenia zaświadczenia lekarskiego. Dokument ten korzysta z domniemania legalności i wiąże jego adresata, podmiot wydający oraz ZUS i pracodawcę. Tym samym skoro wydano zaświadczenie lekarskie o niezdolności pracownika do pracy, a jego prawidłowość została potwierdzona przez lekarza orzecznika ZUS, to pracodawca był zobowiązany do zapłaty wynagrodzenia. Ponadto należało uznać, że jego wysokość nie była sporna, ponieważ pracodawcę sam ją określił. Mając powyższe na uwadze, WSA oddalił skargę.

Wyrok WSA w Krakowie z 7 lutego 2022 r., sygn. akt III SA/Kr 1447/21