Od 1 marca 2019 roku rodzice, którzy zrezygnowali z zatrudnienia, aby wychowywać dzieci lub z tego powodu w ogóle go nie podjęli, mogą ubiegać się o rodzicielskie świadczenie uzupełniające, na podstawie przepisów ustawy z 31 stycznia 2019 r. o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym (Dz.U. poz. 419). Przyznanie świadczenia matce zostało uzależnione od urodzenia i wychowania co najmniej czworga dzieci albo wychowania co najmniej czworga dzieci (art. 3 ust. 1 pkt 1 i w zw. z art. 4 ust. 5 pkt 1 i 2 ustawy), natomiast ojcu - od wychowania co najmniej czworga dzieci, w przypadku śmierci matki dzieci albo porzucenia dzieci przez matkę lub w przypadku długotrwałego zaprzestania wychowywania dzieci przez matkę. Ustawodawca nie określił jednak kryteriów pozwalających uznać, że proces wychowania dziecka został zakończony; nie wskazał też czasokresu wychowywania, który ma doprowadzić do "stanu wychowania". Wydaje się to zabiegiem celowym. W związku z tym, interpretacji tego pojęcia oraz oceny czy w danym stanie faktycznym zrealizowały się przesłanki przyznania świadczenia rodzicielskiego stronie podejmują się sądy administracyjne.

Czytaj również: Senat chce uprościć procedurę uzyskania świadczenia "Mama 4 plus">>
 

Świadczenie się należy, mimo śmierci dziecka

Według jednej z kształtujących się linii orzeczniczych, wychowanie zostało zrealizowane, tj. matka wychowała dziecko, jeżeli wychowywała je stale, bezpośrednio i ciągle tak długo, jak prawo jej na to zezwalało i zarazem do tego zobowiązywało, czyli zgodnie z art. 92 k.r.o. aż do pełnoletniości. W wyjątkowych przypadkach, z przyczyn zależnych albo niezależnych od rodziców, gdy władza rodzicielska ustaje przed uzyskaniem przez dziecko pełnoletności (np. wskutek pozbawienia władzy rodzicielskiej przez sąd, przysposobienia dziecka przez inną osobę albo śmierci małoletniego), następuje zakończenie jego wychowywania przez rodziców. W ten sposób wychowanie staje się faktem dokonanym (tak np.: wyroki WSA w Warszawie z dnia 18 września 2019 r. sygn. akt II SA/Wa 1064/19, z dnia 24 stycznia 2020 r. o sygn. II SA/Wa 1491/19, z dnia 4 grudnia 2019 r., sygn. akt II SA/Wa 1014/19).

Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 29 kwietnia 2020 r. (sygn. akt I OSK 500/20), stwierdził, że o zaprzestaniu wykonywania władzy rodzicielskiej w rozumieniu art. 3 ust. 5 pkt 2 ustawy można mówić wówczas, gdy rodzic nie wychowuje dziecka z przyczyn leżących po jego stronie a nie wtedy, gdy zaprzestaje wychowywania (sprawowania władzy rodzicielskiej) wskutek niezależnej od niego śmierci dziecka. Dodał jednocześnie, że Prezes ZUS przy ocenie zasadności wniosku o przyznanie rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego powinien brać pod uwagę nie tylko okres wychowania dziecka (także ten krótkotrwały), lecz jego wpływ na możliwość podjęcia, czy też kontynuowania zatrudniania przez wnioskodawczynię, także w kontekście przeżyć, jakie wiążą się ze stratą dziecka, jak również potrzebą zapewnienia opieki pozostałym dzieciom. Również w wyroku z dnia 18 grudnia 2020 r. (sygn. akt I OSK 1207/20) stwierdził, że śmierć dziecka jest okolicznością obiektywną, na którą rodzice nie mają wpływu (co do zasady) i nie może oznaczać "długotrwałego zaprzestania" przez rodziców wykonywania władzy rodzicielskiej w myśl art. 3 ust. 5 pkt 2 ustawy.

Z kolei w wyroku z 18 sierpnia 2020 r. (sygn. akt I OSK 848/20) NSA wyjaśnił, że przesłankę "wychowania co najmniej 4 dzieci" należy rozumieć w ten sposób, że odnosi się ona do tych rodziców, którzy wobec co najmniej czwórki dzieci sprawowali obowiązki opisane rodzicielskie aż do czasu osiągnięcia przez co najmniej czwórkę dzieci pełnoletności.

 


Nie musi być pełnoletnie, wystarczy, że jest samodzielne

W najnowszym orzecznictwie Naczelny Sąd Administracyjny odchodzi od tych poglądów (wyrok z 15 września 2021 r., sygn. akt III OSK 2326/21). W sprawie, w której zapadło ww. orzeczenie, Prezes ZUS odmówił wnioskodawczyni przyznania świadczenia, gdyż z czwórki urodzonych przez nią dzieci, jedno z nich zmarło w wieku 4 lat. Zdaniem organu, nastąpiło w ten sposób długotrwałe zaprzestanie wychowywania dziecka. Sąd I instancji nie zgodził się z taką wykładnią, wskazując, że określone w art. 2 pkt 9 ustawy działania składające się na wychowanie odnoszą się do dziecka w każdym wieku, również do dziecka bardzo małego. Nie ma zatem przeszkód, aby przyjąć, że matka wychowała dziecko nawet wtedy, gdy wychowywanie zostało przerwane (zakończyło się) wskutek śmierci dziecka, także w wieku niemowlęcym.

Sąd kasacyjny, podkreślił wyjątkowy charakter świadczenia, jako świadczenia o specjalnym charakterze, które jedynie uzupełniająco lub zastępczo jest powiązane z ryzykiem starości. Wyjątkowość ta oznacza także nakaz wykładania jej przepisów w sposób ścisły, przy pomocy wykładni językowej. Skoro ustawodawca w art. 2 pkt 9 ustawy pominął kryterium czasowe, to, odwołując się do uzasadnienia projektu ustawy, należy przyjąć, że o zrealizowaniu procesu wychowania można mówić dopiero wtedy, gdy dziecko jest na tyle rozwinięte i ukształtowane, że może w miarę samodzielnie funkcjonować w bieżącym życiu, w grupie społecznej, w społeczeństwie. Nie można tego powiedzieć o dziecku, które umarło w wieku przedszkolnym, bo nie mogło być w tym wieku na tyle rozwinięte, aby mogło w miarę samodzielnie funkcjonować zarówno w bieżącym, codziennym życiu jak i w grupie społecznej, czy społeczeństwie. Proces jego wychowania nie został jeszcze ukończony.

Sąd podkreślił, że nie można wprowadzać konkretnych ram czasowych dla ustalenia przesłanki "wychowała", ale w każdym konkretnym przypadku ustalać, czy czynności podejmowane względem dziecka przez matkę doprowadziły do jego wychowania, czyli do względnej samodzielności w jego bieżącym funkcjonowaniu, czy też z uwagi na wiek dziecka (np. kilkulatek) ten proces nie został zakończony, lub też z uwagi na wiek dziecka (np. nastolatek), w którym matka rozpoczęła dopiero wykonywanie tych czynności nie można przyjąć, że spełniła przesłankę wychowania. Trzeba jednocześnie dodać, że orzeczenie to nawiązuje do wyroku tego sądu z 21 października 2020 r. I OSK 1020/20, w którym sąd zwracał uwagę, że nie można wprowadzać konkretnych ram czasowych, ale w każdym konkretnym przypadku ustalać, czy czynności podejmowane względem dziecka przez matkę doprowadziły do jego wychowania, czyli do względnej samodzielności w jego bieżącym funkcjonowaniu, czy też z uwagi na wiek dziecka (np. kilkulatek) ten proces nie został zakończony, lub też z uwagi na wiek dziecka (np. nastolatek), w którym matka rozpoczęła dopiero wykonywanie tych czynności nie można przyjąć, że spełniła przesłankę wychowania.

Podsumowując należy podkreślić, że byłoby zasadne by ustawa o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym na stałe wprowadziła jako przesłankę uzyskania świadczenia konieczność wychowywania każdego z czwórki dzieci do uzyskania przez nie pełnoletności. Ustawodawca, mając jednak na względzie, że niemożliwa jest eliminacja tragicznych zdarzeń śmierci dziecka przed osiągnięciem tego wieku, postawił na indywidualne postępowanie organu administracji procedującego wniosek o rodzicielskie świadczenie uzupełniające. Na taką potrzebę wskazują również sądy administracyjne, niezależnie od tego jak intepretują pojęcie "wychowania dziecka", na gruncie przedmiotowej ustawy. Sam zatem fakt, iż jedno z dzieci zmarło w wieku kilku lat nie przesądza, iż wnioskowane świadczenie nie będzie stronie przysługiwało.