- To jest taki słodki cukiereczek, słodszy niż 13. i 14. emerytura razem wzięte. Przepis, który - gdy wszedł w życie 1 lutego 2014 r. - miał zrekompensować kobietom podniesienie wieku emerytalnego. Dziś, gdyby reforma nie została cofnięta, miałby coraz mniejsze znaczenie, bo różnica między wiekiem emerytalnym kobiet i mężczyzn konsekwentnie by się zmniejszała. Rząd w 2017 r. obniżył wiek emerytalny, ale zapomniał o tym jednym przepisie, przez co system emerytalny z powodu niedojrzenia owego cukierka, ma poważną próchnicę. Polska jest bowiem jedynym państwem na świecie, któremu udało się zepsuć system zdefiniowanej składki, którego kluczowym założeniem miało być zachęcanie do dłuższej pracy – mówi serwisowi Prawo.pl mówi dr Tomasz Lasocki, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. I dodaje: - Paradoksalnie skoro, przepis zostawiono, to trzeba stwierdzić, że obejmuje on zbyt mały krąg adresatów.  

Czytaj również: Kobiecie opłaca się przejście na emeryturę w wieku 60 lat, bo po pięciu latach będzie premia

Ponowne przeliczenie emerytur

Chodzi o art. 26c ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn. Dz.U. z 2023 r., poz. 1251), który mówi o ponownym obliczeniu emerytury po osiągnięciu wieku emerytalnego właściwego mężczyznom. Zgodnie z nim, po osiągnięciu wieku emerytalnego wynoszącego 65 lat przez osobę, która pobierała okresową emeryturę kapitałową do dnia poprzedzającego osiągnięcie tego wieku, emeryturę z Funduszu oblicza się ponownie z urzędu zgodnie z formułą zdefiniowanej składki, a do obliczenia przyjmuje się średnie dalsze trwanie życia ustalone dla wieku 65 lat. Wymieniony parametr stanowi mianownik „ułamka emerytalnego”, zaś w jego liczniku znajduje się kwota zgromadzona na koncie indywidualnym, subkoncie oraz w postaci kapitału początkowego. Ustalona na nowo emerytura nie może być niższa od tej otrzymywanej poprzednio, ale takie ryzyko nie grozi, ponieważ przepis nie nakazuje odliczania z konta indywidualnego pobranych wcześniej emerytur. Mowa bowiem o zwiększeniu emerytury z miesiąca na miesiąc nawet o 50 proc.

Czytaj w LEX: Jędrasik-Jankowska Inetta, Komentarz do ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, [w:] Prawo do emerytury z ubezpieczenia i zabezpieczenia społecznego. Komentarz do ustaw z orzecznictwem, art. 26c >

- Ponowne przeliczenie emerytury, po osiągnięciu przez uprawnioną do okresowej emerytury kapitałowej kobietę powszechnego wieku emerytalnego dla mężczyzn, było konkretną kompensatą podniesienia wieku emerytalnego docelowo do 67 lat. Przypuszczam, że w 2017 r. przepis pozostawiono omyłkowo. Odpowiedzialni za przygotowanie ustawy obniżającej wiek emerytalny po prostu skorzystali z ustawy podnoszącej wiek od 2013 r., nie domyślając się, że między 2013 a 2017 r. parlament jeszcze pracował i zmieniał kolejne parametry systemu. Przepis, który przypadkowo został w systemie, dzisiaj odwraca logikę tegoż systemu, ale wątpię, by rząd przed wyborami miał coś z tym zrobić – tłumaczy dr Tomasz Lasocki.

Kobiety, którym nie ustalono okresowej emerytury kapitałowej takiego ponownego przeliczenia nie mają, przez co emerytura, jaką dla nich obliczy ZUS na podstawie zgromadzonych przez nie składek w momencie przejścia na emeryturę, czyli z chwilą ukończenia 60 roku życia, jest dla nich emeryturą dożywotnią i podlega jedynie waloryzacji.

 


Niesprawiedliwe traktowanie

Na ten problem uwagę zwrócił poseł Andrzej Szewiński. W interpelacji poselskiej nr 42754 do ministra rodziny i polityki społecznej w sprawie zasad ustalania wysokości emerytury podkreślił, że kobiety, które urodziły się po 31 grudnia 1948 roku i były członkami OFE, po osiągnięciu wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat mogą ubiegać się o emeryturę z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i okresową emeryturę kapitałową. ZUS będzie wypłacał oba świadczenia do dnia poprzedzającego ukończenie wieku emerytalnego przewidzianego dla mężczyzn, czyli 65 lat, chyba że prawo do okresowej emerytury kapitałowej wygaśnie wcześniej. Po tym czasie ZUS ponownie ustali wysokość emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Niektórym emerytkom ZUS przeliczy świadczenie z urzędu, inne muszą złożyć wniosek.

Wniosku o przeliczenie nie muszą składać emerytki, które były członkami OFE i nabyły uprawnienia do swojego świadczenia od 1 października 2017 r., im ZUS z urzędu obliczy ponownie świadczenie i zacznie wypłacać emeryturę docelową od dnia ukończeniu 65. roku życia.

Natomiast kobiety, które były członkami OFE i nabyły prawo do emerytury z FUS przed 1 października 2017 r., gdy obowiązywał jeszcze podwyższony wiek emerytalny, jeśli obecnie skończyły 65 lat, ale nie osiągnęły jeszcze podwyższonego wieku emerytalnego – wyższego niż 65 lat, mogą same wnioskować o ponowne wyliczenie wysokości emerytury. W przypadku gdy osobiście nie złożą wniosku (druk ERPO), to ZUS przeliczy im świadczenie z urzędu, ale dopiero po osiągnięciu podwyższonego, męskiego wieku emerytalnego. Tym samym kobietom na emeryturze, które ukończyły 65 lat i były członkami otwartych funduszy emerytalnych (OFE), ZUS wylicza świadczenie dwukrotnie.

Prawo do ponownego przeliczenia emerytury nie przysługuje natomiast kobietom, które nie były członkami OFE, tylko dalej odprowadzały składki do ZUS. - Jest to duża grupa osób, która słusznie próbuje dochodzić swoich praw, ale zderza się z murem. ZUS na złożone wnioski dotyczące ustalenia wysokości emerytury odpowiada: „Pani nie była członkiem otwartego funduszu emerytalnego i nie pobierała emerytury kapitałowej, dlatego nie możemy ponownie obliczyć emerytury w związku z osiągnięciem 65. roku życia” – napisał poseł Szewiński.

 

Sprawdź również książkę: Meritum Ubezpieczenia społeczne >>


Inwestycyjne ryzyko

Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej, w odpowiedzi na interpelację poselską przypomniał, że w związku z reformą emerytalną i utworzeniem otwartych funduszy emerytalnych (OFE) ubezpieczeni urodzeni po 1948 r. a przed 1969 r., z wyjątkiem osób pobierających emeryturę, mieli możliwość, zasadniczo w terminie do dnia 31 grudnia 1999 r., na swój wniosek przystąpić do wybranego OFE. W tym przypadku składka emerytalna jest dzielona na dwie części. Jedna jest zapisywana na koncie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (I filar emerytalny), a druga podlega przekazaniu na rzecz OFE, a po zmianach w systemie ubezpieczeń społecznych – OFE i subkonta (II filar emerytalny).

- Przystąpienie przez ubezpieczonych do OFE stanowiło oświadczenie woli o wyborze ubezpieczenia emerytalnego na zasadach określonych dla osób urodzonych po dniu 31 grudnia 1968 r. Jednocześnie przesądziło o odmiennym poziomie, w dniu przejścia na emeryturę, zgromadzonych środków emerytalnych w ramach II filara emerytalnego w stosunku do środków emerytalnych, które nie podlegały podziałowi i w całości zostały zewidencjonowane na koncie emerytalnym Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wynika to ze sposobu zarządzania środkami emerytalnymi w ramach II filara, które są inwestowane na rynku kapitałowym przez OFE lub zapisywane na subkoncie w ZUS i waloryzowane w sposób odmienny od waloryzacji środków zapisanych na koncie w ZUS w ramach I filara – wyjaśnia wiceminister Szwed. I dalej tłumaczy: - Dobrowolność członkostwa w OFE wynikała właśnie z podjęcia przez ubezpieczonego ryzyka inwestycyjnego, którym charakteryzują się rynki finansowe oraz z rezygnacji z prawa do wcześniejszej emerytury, a także z przyjęcia, że emerytura będzie ustalana na innych zasadach niż w przypadku osób, które nie przystąpiły do OFE. Jednocześnie jednak dawało ubezpieczonym gwarancję, że środki zgromadzone w II filarze będą podlegały dziedziczeniu.

Według MRiPS, przyjęcie tych rozwiązań spowodowało, że emerytury osób, które przystąpiły do OFE są obliczane na zasadach uwzględniających odmienność gromadzenia i pomnażania środków na etapie inwestycyjnym oraz uwzględniają gwarancje związane z dziedziczeniem na tym etapie środków z II filara. W związku z tym dla tej grupy ubezpieczonych zostały ustanowione emerytury kapitałowe regulowane przepisami ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o emeryturach kapitałowych (Dz. U. z 2018 r. poz. 926, ze zm.) oraz ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2023 r. poz. 1251). - Różnice w sposobie wypłaty emerytur dla osób, które nie przystąpiły do OFE wynikają z faktu, że ich emerytury są wypłacane w oparciu o składki, które nie podlegały podziałowi na I i II filar emerytalny, gdyż cała składka na ubezpieczenie emerytalne ubezpieczonych, którzy nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego, przekazywana jest na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych – podkreśla Stanisław Szwed.

- To jest efekt zmian systemie emerytalnym, jakie wprowadziła za swoich rządów PO, a potem PiS – mówi Oskar Sobolewski ekspert emerytalny i rynku pracy w HRK Payroll Consulting, założyciel Debaty Emerytalnej. Jego zdaniem, kwestia OFE, jeśli nie zostanie załatwiona, to z czasem przestanie mieć znaczenie. - To kwestia demografii – zauważa Sobolewski. I wskazuje na raport KNF dotyczący OFE za I kwartał 2023r., z którego wynika, że najliczniejszą grupą uczestników są osoby mające 51 lat i więcej – 4 mln, osób w wieku 46-50 lat jest 2,6 mln, 41-45 lat – 2,9 mln, a osób mających 36-40 lat jest 2,8 mln. Młodych osób, dla których uczestnictwo w OFE jest dobrowolne prawie nie ma, bo w przedziale 26-30 lat jest raptem 0,5 mln osób. – Na przykładzie tych danych wyraźnie widać, do którego momentu uczestnictwo w OFE było obowiązkowe – podkreśla Oskar Sobolewski. I dodaje: - Nie przypuszczam, żeby ktoś dzisiaj chciał to systemowo zmieniać. Co ważne, ewentualne zmiany muszą być dobrze przemyślane a przede wszystkim w odpowiedni sposób komunikowane, tak żeby w żaden sposób nie wprowadziły zamieszania do systemu. 

Ministerstwo nie prowadzi prac nad zmianą przepisów. 

Czytaj również: ZUS: Emerytki z OFE mają wyższe emerytury
 

Co z subkontami kobiet?

Jednak zdaniem dr. Tomasza Lasockiego, rząd i ZUS źle stosują przepis art. 22 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. W latach 2011- styczeń 2014 składki rzeczywiście nie powinny trafiać na subkonto, jeśli osoba nie była uczestnikiem OFE, ale od lutego 2014 r. na subkonto powinna wpływać składka każdego ubezpieczonego. Problem, jak sądzę, powstał poprzez nadinterpretację przez ZUS jednorazowego przepisu dotyczącego dobrowolności zapisu do OFE w 1999 r. Nie mam jednak wątpliwości, że w istocie mamy do czynienia z nadinterpretacją ,ponieważ akceptacja dotychczasowej praktyki prowadziłaby wprost do naruszenia zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, które wiązałoby wybór dokonany w 1999 r. ze skutkami późniejszych o półtorej dekady przepisów, które są powiązane z inną od OFE instytucją - subkontem, z którym nie wiąże się np. ryzyko rynkowe – mówi dr Lasocki.

Jak podkreśla dr Lasocki, w 2014 r. każdy ubezpieczony powinien mieć założone subkonto, a już na pewno w 2017 r., gdy reforma podwyższająca wiek emerytalny była cofana, powinno to zostać sprawdzone. Zdaniem dr. Lasockiego, to zaniechanie może być naprawione z mocą wsteczną, choć wobec upływu czasu warto byłoby go usprawnić przepisami dostosowawczymi.

- Ponadto ten problem ten powróci z dodatkową siłą wraz z kobietami, które by niegdyś skorzystać z wcześniejszej emerytury składały oświadczenia o przekazaniu na rzecz budżetu państwa środków z OFE. Mam na myśli między innymi zaprawione w sądowych „bojach” kobiety z rocznika 1953. Przed Trybunałem odwołają się do tej samej reguły konstytucyjnej, która uprzednio pozwoliła im się uchylić od nieprzewidywalnych skutków wyboru dokonanego przed laty – uważa dr Tomasz Lasocki. Dlatego według niego jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie powszechnego prawa do przeliczenia emerytury z jednoczesnym zrównaniem wieku emerytalnego.