Dokładnie 25 maja 2021 r. do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęła skarga konstytucyjna w sprawie czternastej emerytury (sygn. akt Ts 165/21). Skarżący zakwestionował w niej zgodność art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z 21 stycznia 2021 r. o kolejnym w 2021 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów (Dz. U. poz. 432) w zakresie, w jakim „pomniejsza kwotę najniższej emerytury, o której mowa w art. 85 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, obowiązującej od 1 marca 2021 r. (Dz. U. z 2021 r. poz. 291 i 353), o kwotę różnicy pomiędzy kwotą wysokości świadczenia, o którym mowa w art. 2 ustawy o kolejnym w 2021 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów, przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń (…) przekracza kwotę 2900 zł”, z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Czytaj również: Znów będzie 14. emerytura - nieracjonalna i niesprawiedliwa>>
Sprawdź też: Czy z trzynastej i czternastej emerytury DPS może potrącać na odpłatność za pobyt i zapłatę za zakupione leki dla mieszkańca DPS? >>>

Trybunał oddalił skargę, ale czy słusznie?

Sędzia TK Bartłomiej Sochański w postanowieniu z 16 grudnia 2021 r. odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, bo – jak stwierdził – skarga nie spełnia warunków. Bo po pierwsze - przepisy wymagają, by sąd lub organ administracji publicznej wydał rozstrzygnięcie na podstawie przepisu, którego konstytucyjność kwestionuje skarżący. Po drugie – by rozstrzygnięcie zapadłe w sprawie skarżącego miało ostateczny charakter. Tymczasem w tym przypadku skarżący przedstawił co prawda oryginał decyzji ZUS, ale dotyczyła ona waloryzacji wypłacanego mu świadczenia. Decyzja ZUS nie dotyczyła przepisu o czternastej emeryturze, który - jak twierdził skarżący - w sposób arbitralny różnicuje sytuację emerytów i rencistów, a tym samym narusza jego prawo do traktowania na równi z innymi emerytami.

Sprawdź też: Jaki minimalny staż pracy jest niezbędny do otrzymania emerytury w Polsce? >>>

Jak zauważył TK, decyzja ta nie ma charakteru ostatecznego rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji także dlatego, że skarżący nie wykorzystał drogi prawnej, o której mowa w art. 77 ust. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym.

26 kwietnia 2022 r. także sędziowie TK rozpatrujący zażalenie skarżącego na postanowienie o odmowie nadania biegu skardze konstytucyjnej (w składzie Rafał Wojciechowski – przewodniczący, Zbigniew Jędrzejewski – sprawozdawca i Jarosław Wyrembak) jednogłośnie postanowili nie uwzględnić zażalenia. - Jeśli więc zakwestionowany w skardze przepis – z czym zgadza się skarżący – nie był podstawą dołączonej do skargi decyzji o waloryzacji emerytury, to w postanowieniu z 16 grudnia 2021 r. Trybunał zasadnie uznał, że analizowana skarga nie spełnia podstawowego warunku określonego w art. 79 ust. 1 Konstytucji, a doprecyzowanego w art. 53 ust. 1 pkt 1 u.o.t.p.TK. W związku z tym prawidłowo odmówił nadania jej dalszego biegu – napisali w uzasadnieniu.

Czytaj też: Dodatki do emerytury - komentarz praktyczny >>>

- Nie wiem, na jakiej podstawie TK uznał, że z art. 7 ustawy wynika, iż decyzja jest wydawana tylko w przypadku przyznania świadczenia. Koniunkcja „decyzje w sprawie dodatkowego świadczenia wydaje i świadczenie to wypłaca” nie dotyczy - w mojej ocenie - przedmiotu decyzji, ale kompetencji organu w zakresie wydania decyzji i wypłaty świadczenia. Przy wykładni zaprezentowanej przez Trybunał mamy do czynienia z absurdalną sytuacją, w której organ nie rozstrzyga wniosku. Tym niemniej, jeszcze raz powtórzę: uważam, że pogląd zaprezentowany przez TK jest błędny – mówi Prawo.pl Paweł Korus, radca prawny, partner w kancelarii Sobczyk & Współpracownicy, były wieloletni sędzia sądu pracy. I dodaje: - Jest to zbędne uproszczenie. Rzeczywiście ZUS wydaje tylko decyzję pozytywną, gdy działa z urzędu (nie wydaje decyzji w stosunku do osób nieuprawnionych). Nie oznacza to jednak, że może nie wydać decyzji odmownej w sytuacji, gdy osoba nieuprawniona złoży wniosek o wypłatę.

Sprawdź też: Czy do naliczenia dodatku mieszkaniowego uwzględnia się 14-tą emeryturę? >>>

Zdaniem mec. Korusa, dyskusyjny jest sam model, czyli jednorazowe świadczenia o niesprecyzowanym celu. - Jeżeli celem ma być pomoc, należałoby badać sytuację w gospodarstwie domowym, a nie wysokość emerytury (tak jak we wszystkich systemach pomocowych).  Jeżeli cel jest inny (jaki?), to pytanie o sensowność przyjętego kryterium - zauważa mec. Korus. 

 


Nie ma decyzji, nie ma prawa do sądu

Szkopuł w tym, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydaje decyzję tylko tym, którym czternastkę przyznaje, a nie tym, którym to świadczenie nie przysługuje. Zgodnie bowiem z art. 7 ust. 1 ww. ustawy z 21 stycznia 2021 r. o kolejnym w 2021 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów, decyzje w sprawie dodatkowego świadczenia wydaje i świadczenie to wypłaca organ wypłacający świadczenie osobom uprawnionym, wymienionym w art. 2 tej ustawy. I tylko tym osobom, jak mówi ust. 4, od decyzji organu wypłacającego przysługują środki odwoławcze przewidziane w przepisach, o których mowa w art. 2. W praktyce oznacza to, że decyzję o przyznaniu czternastki, od których można się odwołać do ZUS a następnie do sądu dostają tylko ci emeryci i renciści, którym ZUS wypłaci to świadczenie. Ci, którzy nie dostaną pieniędzy, nie dostaną też decyzji o odmowie przyznania im tego świadczenia. W myśl tej samej zasady wypłacana będzie czternasta także w tym roku. Ustawa z 26 maja 2022 r. o kolejnym w 2022 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów została już podpisana przez prezydenta (druk sejmowy nr 2270). Przepisy w tym zakresie stanowią praktycznie powtórzenie tych z 2021 r.

Zapytaliśmy Zakład Ubezpieczeń Społecznych o to, komu wydaje decyzje w sprawie czternastej emerytury, a komu – nie. W odpowiedzi Grzegorz Dyjak z biura prasowego Zakładu napisał: - Proces legislacyjny w sprawie „czternastej emerytury” jeszcze się nie zakończył. Ustawa czeka na decyzję prezydenta.

 

Magdalena Januszewska, radca prawny, specjalizująca się w prawie pracy, ubezpieczeń i zabezpieczenia społecznego, potwierdza, że niewydawanie decyzji przez ZUS to praktyka, która dotyczy nie tylko czternastej emerytury. Zdarza się, że ZUS albo w ogóle nie wydaje decyzji, albo wydaje ją na okres krótszy niż domaga się świadczeniobiorca. Tak jest np. w  zasiłkach chorobowych. Świadczeniobiorca dostaje pismo, które nie jest decyzją. Jeśli nie zgadza się z tym, że ZUS nie przyznał mu zasiłku, to w pierwszej kolejności musi wystąpić o wydanie decyzji. Jeśli nie ma decyzji, to nie ma prawa do odwołania. Sąd jest zaś w postępowaniu odwoławczym związany granicami decyzji – mówi mec. Januszewska. Choć przyznaje, że te „przepychanki” z urzędem mogą trochę potrwać i niekiedy dopiero w wyroku sądu można uzyskać zobowiązanie ZUS do wydania decyzji, a kiedy ją wyda – wkroczyć na ścieżkę odwoławczą w swojej sprawie. – Z art. 83 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wynika, że odwołanie do sądu przysługuje również w razie niewydania decyzji w terminie 2 miesięcy, licząc od dnia zgłoszenia wniosku o świadczenie lub inne roszczenia. Jeżeli ZUS nie wyda w terminie dwóch miesięcy od dnia zgłoszenia roszczenia w sposób przepisany, to odwołanie można wnieść w każdym czasie po upływie tego terminu (art. 477(9) par. 4 k.p.c.).  W takim wypadku sąd w razie uwzględnienia odwołania zobowiązuje ZUS do wydania decyzji w określonym terminie albo orzeka co do istoty sprawy. Jednocześnie sąd stwierdza, czy niewydanie decyzji przez organ rentowy nastąpiło z rażącym naruszeniem prawa (art. 477(14) par. 3 k.p.c.) – podkreśla mec. Magdalena Januszewska.

 

Sprawdź również książkę: Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych >>


14-ta emerytura - nadzieja w posłach i w RPO

- Ponieważ obywatele nie mogą w tym przypadku dochodzić sprawiedliwości przed Trybunałem, sprawą powinien się zająć Rzecznik Praw Obywatelskich lub grupa posłów. Ludzie potrzebują ochrony. To zresztą nie jedyny przypadek, że obywatele nie mogą wnieść skargi konstytucyjnej do Trybunału Konstytucyjnego. Po to mamy Rzecznika Praw Obywatelskich i posłów, żeby w takiej sprawie interweniowali i sami złożyli wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów o czternastej emeryturze – mówi Prawo.pl dr Tomasz Lasocki z Katedry Prawa Ubezpieczeń Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. I przypomina, że kryterium uprawniające do tego kolejnego, dodatkowego świadczenia odwołuje się do wysokości emerytury, a nie np. do dochodu na osobę w rodzinie. - Nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością czy ochroną ubogich, a zostało wskazane tylko po to, by urzędnikom było łatwiej i by ZUS nie musiał pytać urzędu skarbowego o dochody każdego emeryta – podkreśla dr Lasocki.

O 14-tkę zapytaliśmy więc parlamentarzystów.

- My ekonomiści mamy z tym dodatkowym świadczeniem problem – mówi Prawo.pl poseł Janusz Cichoń (KO-PO), doktor ekonomii, były wiceminister finansów. I tłumaczy: - Z mojego punktu widzenia trzynastka i czternastka to wielkie oszustwo PiS, bo w takim państwie jak Polska konieczna jest uczciwa i przyzwoita waloryzacja dla wszystkich. Uczciwa i przyzwoita, uwzględniająca  inflację i wzrost gospodarczy, zapewniająca  relatywną poprawę sytuacji świadczeniobiorców. Powinna też być sprawiedliwa. Wszyscy powinni uczestniczyć w podziale wytworzonych dóbr proporcjonalnie do wniesionego przez siebie wkładu, z zastrzeżeniem,  że wykluczeni i ci, którzy są w najgorszej sytuacji  powinni móc żyć godziwie. Waloryzacja kwotowo-procentowa, bo to jest najlepsze rozwiązanie, „buduje” też kapitał, zapewniając wyższe świadczenia w przyszłości. Nie mają na ten kapitał żadnego wpływu „13” i „14”.  Tymczasem to, co robi PiS jest – w opinii posła Cichonia – nieuczciwe, łamie zasadę sprawiedliwości. – To jest wystarczająca podstawa do tego, by z czternastą emeryturą pójść do Trybunału Konstytucyjnego - kiedy już on będzie – podkreśla dr Cichoń.

Także poseł Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica) jest zdania, że brak możliwości zaskarżenia decyzji o nieprzyznaniu czternastej emerytury to ograniczenie konstytucyjnego prawa do sądu i powinien się tym zająć Trybunał Konstytucyjny, choć – jak mówi - trudno spodziewać się po jego obecnej, upolitycznionej wersji niezależnych decyzji. - W sprawie emerytur potrzebne są rozwiązania systemowe, jak choćby druga waloryzacja emerytur, jaką Lewica proponuje w swoim projekcie ustawy. Można dyskutować, czy ma to być waloryzacja kwotowa, procentowa, czy kwotowo-procentowa, ale ważne, aby to było systemowe rozwiązanie dla wszystkich – zaznacza.