Zasady, zakres i tryb ochrony roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy reguluje ustawa z 13 lipca 2006 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. Przewiduje ich zaspokajanie ze specjalnie w tym celu tworzonego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Dzięki temu pracownicy niewypłacalnego pracodawcy mogli szybko uzyskać część wynagrodzenia w wysokości pozwalającej na utrzymanie. 

 

Na najbliższym posiedzeniu Sejmu ma być rozpatrywana rządowa ustawa osłonowa dla firm, które ucierpiały w wyniku rozprzestrzeniania się koronawirusa. Miałaby ona wejść w życie 1 kwietnia 2020 r.  Ma obowiązywać do końca tego roku, z możliwością przedłużenia na kolejne dwa lata.

Jaka pomoc dla firm?

Głównym celem będzie odroczenie płatności zobowiązań nałożonych na przedsiębiorców. W kwestii ochrony miejsc pracy pomoc ma polegać na przekierowaniu do firm pieniędzy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Złagodzone mają być warunki uprawniające firmy do ubiegania się o wsparcie z Funduszu, co umożliwi pracownikom uzyskanie świadczeń z Funduszu. Oprócz tego każdy pracownik miałby zagwarantowaną wypłatę przez pracodawcę co najmniej pensji minimalnej. Istnieją jednak obawy, że w przypadku przedłużającego się kryzysu Funduszowi może zabraknąć środków. Dziś ma on na koncie ok. 750 mln zł.

 


W przeszłości, w okresie dobrej koniunktury i niskiego bezrobocia, Fundusz zgromadził na koncie niemal 5 mld zł. W 2018 r. podjęto jednak decyzje o przeznaczeniu środków Funduszu na wypłatę zasiłków i świadczeń przedemerytalnych, co kosztowało ok. 2 mld zł. W 2019 r. wydatkowano zaś z niego 2,2 mld na staże i specjalizacje lekarzy.

Może to zrodzić konieczność poszukiwania dodatkowych źródeł sfinansowania pomocy dla firm zagrożonych kryzysem w związku z koronawirusem.

 


Dlatego zastępca RPO Stanisław Trociuk poprosił Marlenę Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, o informację nt. planowanych działań w celu zapewnienia  odpowiednich środków na pomoc pracownikom i wsparcie zagrożonych firm w wyniku pogorszenia ich sytuacji ekonomicznej w związku z koronawirusem.

Czytaj również: Pracodawcy chcą więcej uprawnień do walki z koronawirusem