Od 1 marca 2022 r. obowiązuje wyższy miesięczny limit dofinansowania do posiłków gotowych dla pracowników. Rozporządzeniem z 22 lutego 2022 r. minister rodziny i polityki społecznej zwiększył ten go z dotychczasowych 190 zł do 300 zł miesięcznie (Dz.U. z 2022 r., poz. 449). Jednak finansowanie gotowych posiłków wciąż budzi wątpliwości. Zakład Ubezpieczeń Społecznych akceptuje np. finansowanie przez pracodawców kart lunchowych uprawniających do nabywania przez pracowników posiłków w restauracjach, ale odmawia finansowania posiłków gotowych z kart przedpłaconych, które można wykorzystać także np. w sieciach handlowych.

- Argumentacja ZUS odwołuje się do dosyć skostniałego już orzecznictwa Sądu Najwyższego, gdzie najnowszy wyrok wydany został na sprawy sprzed dekady. Tym samym nie dostrzega upowszechnienia kart przedpłaconych, ich funkcjonalności, a przede wszystkim niezwykle dynamicznego rozwoju rynku posiłków gotowych. Obecnie, by nabyć danie gotowe do spożycia wystarczy wejść do niemal dowolnego sklepu spożywczego, a w większych sieciach handlowych są całe regały wyłącznie z takimi posiłkami – mówi Prawo.pl Jakub Bartoszewicz, radca prawny, współzałożyciel kancelarii i partner zarządzający w kancelarii Bogacz Bartoszewicz. Jak twierdzi, trudno zatem ze stanowiskiem ZUS się zgodzić.

Czytaj również: Fiskus zmienia zdanie i domaga się podatku od obiadu pracownika >

Czytaj w LEX: Wydatek energetyczny jako element wysiłku fizycznego a profilaktyczne posiłki i napoje >>>

Czytaj w LEX: Profilaktyczne posiłki i napoje dla pracowników zatrudnionych w warunkach szczególnie uciążliwych >>>

Posiłek finansowany przez pracodawcę, czyli jaki?

Zgodnie z par. 2 ust. 1 pkt 11 rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia z dnia 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, podstawy wymiaru składek nie stanowi wartość finansowanych przez pracodawcę posiłków udostępnianych pracownikom do spożycia bez prawa do ekwiwalentu z tego tytułu - do wysokości nieprzekraczającej miesięcznie kwoty 300 zł.

Zdaniem mec. Bartoszewicza, w pojęciu tym mieści się wydawanie przez pracodawcę bonów, talonów, kuponów żywieniowych, ale także kart przedpłaconych, które uprawniają do otrzymywania lub zakupu posiłków. Zgodnie bowiem z definicją Słownika Języka Polskiego, pojęcie „finansowanie” oznacza „dostarczanie środków pieniężnych na coś”, w tym wypadku - na posiłki. Brak jest przy tym podstaw do utożsamiania tego pojęcia wyłącznie z przypadkiem, gdy pracodawca dokonuje bezpośredniej zapłaty na rzecz placówki przygotowującej posiłki lub we własnym zakresie opłaca jej funkcjonowanie na terenie zakładu pracy (np. w formie stołówki pracowniczej).

To zasadniczo nie jest kwestionowane ani w decyzjach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ani w orzecznictwie, o ile jednak instrumenty, za pomocą których finansowane są posiłki mogą być realizowane wyłącznie placówkach gastronomicznych. 

Zobacz orzeczenia w LEX:

 


Posiłek z restauracji – tak, posiłek ze sklepu – nie

- Odmiennie jest jednak traktowana sytuacja w przypadku, gdy pracodawca wydaje karty przedpłacone, które można wykorzystać do zakupu posiłków gotowych także w sieciach handlowych – podkreśla mec. Jakub Bartoszewicz.

W ten sposób ZUS podszedł do sprawy m.in. w interpretacjach indywidualnych z dnia 8 marca 2018 r. nr DI/200000/43/224/2018, 5 marca 2019 r. nr DI/100000/43/126/2019, czy z dnia 8 lipca 2022 r. nr WPI/200000/43/821/2022. Podobnie wypowiedział się też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 września 2015 r. wydanym w sprawie sygn. akt I UK 205/15.

Jak jednak zauważa mec. Jakub Bartoszewicz, takie różnicowanie pod względem miejsca wykorzystania nie znajduje jakiegokolwiek oparcia w obowiązujących przepisach. Powoływany par. 2 ust. 1 pkt 11 rozporządzenia ma zastosowanie generalnie do finansowania posiłków. Nie ogranicza on jednak sposobu w jaki może się to odbywać, a tym bardziej nie zawęża takiej możliwości wyłącznie do pewnej kategorii placówek. Stąd za całkowicie nieuprawnione należy uznać arbitralne uznanie, że ilekroć bon, talon czy karta przedpłacona umożliwia dokonywanie zakupów w miejscach, w których prowadzona jest także sprzedaż innych produktów, niemożliwe jest korzystanie ze omawianego zwolnienia. Zwolnienie nie ma bowiem charakteru ograniczonego podmiotowo (np. do restauracji), a podmiotowo (do posiłków), a co za tym idzie, wyłączne znaczenie dla jego zastosowania może mieć przeznaczenie, nie zaś miejsce realizacji.

Czytaj w LEX: Świadczenia od pracodawcy a podatek dochodowy od osób fizycznych >>>

Czytaj w LEX: Przydział posiłków i napojów profilaktycznych - poradnik na przykładach >>>

Większość, o ile nie wszystkie placówki sprzedaży (sklepy spożywcze) prowadzą obecnie także sprzedaż posiłków gotowych. Są one w przeważającej mierze tańsze od odpowiedników serwowanych bezpośrednio w lokalach gastronomicznych. Rynek tego typu produktów w Polsce przeżywa przy tym bardzo dynamiczny rozwój i wszystko wskazuje na to, że trend ten będzie się utrzymywał.

Podobnie ma się rzecz z rynkiem kart przedpłaconych, który - jak zauważa prawnik - także przeżywa obecnie bardzo dynamiczny rozwój. - Karty te są obecnie najbardziej popularną formą finansowania posiłków przez pracodawców i wykorzystuje je niemal 50 proc. z tych, którzy zapewniają takie finansowanie. Z kolei tradycyjne „bony” stosuje zaledwie 3 proc. z nich. Większość kart przedpłaconych umożliwia przy tym zakup posiłków gotowych także w sieciach handlowych. Ograniczenie możliwości stosowania zwolnienia z par. 2 ust. 1 pkt 11 rozporządzenia tylko marginalnie już wykorzystywanych „bonów” wypacza zatem istotę tego przepisu, ograniczając praktyczne zastosowanie rzeczonego zwolnienia do minimum – tłumaczy mec. Jakub Bartoszewicz. I dodaje: - Taki kierunek interpretacyjny stoi w sprzeczności z działaniami samego ustawodawcy, który widzi potrzebę i zasadność zastosowania rzeczonego zwolnienia skoro rozporządzeniem z dnia 22 lutego 2022 r. podniesiono kwotę zwolnienia ze 190 zł do 300 zł, a więc o przeszło 57 proc. Instytucja finansowania posiłków przez pracodawcę, zdaniem ustawodawcy, pełni zatem w dalszym ciągu doniosłą rolę. Możliwość jej zastosowania nie powinna więc być ograniczona do niezwykle zachowawczych i oderwanych od współczesności form wydawania przez pracodawcę „bonów” lub „talonów”. Powinna także uwzględniać to, że posiłki gotowe nie są obecnie dostępne wyłącznie w restauracjach czy placówkach gastronomicznych, ale w zasadzie w każdym sklepie.

Czytaj w LEX: Napoje wydawane pracownikom podczas upałów – konsekwencje podatkowe >>>

Jak przy tym zauważa mec. Bartoszewicz, taka interpretacja nie jest wcale niedopuszczalna także przez pryzmat podnoszonego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych niedopuszczalnego rozszerzania rozumienia wyjątku od oskładkowania wskazanego w par. 2 ust. 1 pkt 11 powoływanego rozporządzenia. Jak zauważa, w przepisie tym mowa jest o „wartości finansowanych przez pracodawcę posiłków udostępnianych pracownikom do spożycia”. Literalna, ścisła interpretacja tego przepisu nakazywałaby zatem odnosić go wyłącznie do sytuacji, gdy to pracodawca we własnym zakresie dokonał zakupu posiłku (lub go przygotował) i wydał pracownikowi w formie gotowej do spożycia. Wszelkie inne formy, także w postaci „bonów” czy „talonów”, jako wykraczające poza ścisłe brzmienie przepisu nie powinny być zatem akceptowane.

- Skoro zarówno ZUS, jak i orzecznictwo sądowe dopuszcza jednak posługiwanie się „bonami”, „talonami” czy kartami przedpłaconymi w celu zakupu posiłku w restauracji, to dlaczego odmawia dokonania tego samego w sieci handlowej – pyta mec. Bartoszewicz.

 

Zwolnienie a wykorzystanie bonu, talonu czy karty przedpłaconej

W ocenie mec. Bartoszewicza, także podnoszone w interpretacjach i orzecznictwie argumenty dotyczące tego, że nie ma pewności, w jaki sposób mogą być wykorzystane karty przedpłacone akceptowane także w sieciach handlowych, nie jest przekonujący. Po pierwsze, nie ma gwarancji, że pracownik, któremu wydane są „bony” do wykorzystania w placówce gastronomicznej, nie wykorzysta ich niezgodnie z przeznaczeniem - np. nie przekaże ich osobie trzeciej, bez względu na to, czy w zamian otrzyma jakiekolwiek świadczenie zwrotne, w tym pieniężne, nie dokona zakupu alkoholu w restauracji czy nie wymieni go w niej za kwotę pieniężną. Z drugiej strony, jak twierdzi, to właśnie karty lunchowe wydawane w formie kart przedpłaconych dają pracodawcy (a w razie kontroli - także organowi rentowemu) większą kontrolę nad sposobem ich wykorzystania. Dostawcy takich rozwiązań przewidują bowiem możliwość weryfikacji historii zakupów, co niemożliwe jest w przypadku innych, tradycyjnych form związanych z wydawanymi „bonami” lub „talonami”.  

- Odnośnie kart przedpłaconych ZUS niechętnie dopuszcza możliwość korzystania ze zwolnień składkowych – potwierdza Magdalena Januszewska, radca prawny, specjalizująca się w prawie pracy, ubezpieczeń i zabezpieczenia społecznego.

Dotyczy to też sytuacji, gdy zapewnianie posiłków jest obowiązkiem pracodawcy. Zgodnie z art. 232 K.p., pracodawca musi zapewnić pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnie uciążliwych, nieodpłatnie, odpowiednie posiłki i napoje, jeżeli jest to niezbędne ze względów profilaktycznych. Zgodnie z par. 2 ust. 21 rozporządzenia RM z 28 maja 1996 r. w sprawie profilaktycznych posiłków i napojów, pracodawca zapewnia pracownikowi możliwość spożycia posiłku w czasie pracy w inny sposób niż wydanie jednego dania gorącego, w szczególności przez przekazanie produktów umożliwiających przygotowanie posiłku we własnym zakresie lub bonów, talonów, kuponów oraz innych dowodów uprawniających do otrzymania na ich podstawie takich produktów lub posiłku, jeżeli ze względu na rodzaj wykonywanej przez pracownika pracy lub ze względów organizacyjnych nie ma możliwości wydawania pracownikowi posiłku w tej formie.

- Nawet jeśli pracodawca i pracownicy lub związki zawodowe u niego działające są zgodni co do tego, aby obowiązek ten realizować w formie kart przedpłaconych, to ZUS neguje możliwość skorzystania wówczas ze zwolnienia z naliczania składek na ubezpieczenia społeczne na podstawie par. 2 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia składkowego. Na podstawie tego przepisu, z podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe wyłączono m.in. wartość otrzymanych przez pracowników bonów, talonów, kuponów lub innych dowodów uprawniających do otrzymania na ich podstawie napojów bezalkoholowych, posiłków oraz artykułów spożywczych, w przypadku gdy pracodawca, mimo dążącego na: nim obowiązku wynikającego z przepisów o bhp, nie ma możliwości wydania pracownikom posiłków i napojów bezalkoholowych (decyzja ZUS z 16 marca 2020 r. DI/100000/43/74/2020) - podkreśla mec. Magdalena Januszewska. I dodaje: – Stanowisko ZUS ulega jednak zmianie wówczas, gdy karta przedpłacona ma taki charakter, że nie daje pracownikowi prawa do własności środków pieniężnych, które pozostają zawsze własnością pracodawcy. Wtedy ulga z par. 2 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia przysługuje. Tak stwierdzono np. w decyzjach ZUS z 17 lutego 2022 r. WPI/200000/43/3/2022 oraz z dnia 1 marca 2021 r.  DI/100000/43/883/2020.

 


Nierówne traktowanie pracowników

- Ograniczanie możliwości dokonywania zakupu posiłków wyłącznie do lokali gastronomicznych stanowi nieuprawnione ograniczenie, które odbywa się w istocie z pokrzywdzeniem pracowników. Tego typu posiłki nabywane w sieciach handlowych są tańsze niż w placówkach gastronomicznych. Ponadto, są zdecydowanie bardziej dostępne. Ma to znaczenie szczególnie w kontekście pracy zdalnej, której cechą charakterystyczną jest to, że jest ona świadczona z miejsca wybranego przez pracownika, nie zaś przez pracodawcę. Sieci handlowe wprowadzające w sposób powszechny ofertę posiłków gotowych nie powinny być w takim wypadku wykluczane, gdyż w bardzo wielu przypadkach świadczonej pracy zdalnej oznaczałoby to w istocie całkowite wyłączenie możliwości korzystania z finansowanych posiłków – mówi mec. Jakub Bartoszewicz. Według niego, wyłączenie możliwości korzystania ze zwolnienia z uwagi na miejsce realizacji zakupu posiłków może być więc przejawem nierównego traktowania pracowników. - Pracownicy pracujący zdalnie wykonują pracę rodzajowo tożsamą z pracą świadczoną przez pracowników stacjonarnie. Powinni mieć więc prawo do takich samym warunków w zakresie wynagrodzenia oraz innych świadczeń, w tym związanych z finansowanymi posiłkami. Wydawanie przez pracodawcę wyłącznie instrumentów finansowania posiłków możliwych do realizacji w ograniczonej liczbie placówek oznaczałoby pozbawienie takich pracowników świadczeń, które są dostępne dla innych zatrudnionych – tłumaczy.

Zapytaliśmy Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej o to, czy rozważa zmianę rozporządzenia, tak aby umożliwić pracodawcom dofinansowanie gotowych posiłków kartami przedpłaconymi. Na odpowiedź czekamy.