Chodzi o art. 48 pkt 8 ustawy o zmianie ustawy o działach w administracji rządowej oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 738). Rząd postanowił tym przepisem zmienić ustawę – Prawo geologiczne i górnicze, dodając do niego m.in. nowy art. 156b, który określa, kto może zostać Głównym Geologiem Kraju w tworzonym właśnie nowym, odrębnym dziale administracji rządowej. Powoływać będzie go i odwoływać premier, a sam Główny Geolog Kraju będzie w randze sekretarza stanu albo podsekretarza stanu.

- Zagadnienia  dotyczące  dziedziny  geologii  charakteryzują  się  złożonością  oraz interdyscyplinarnością, dlatego  jest  niezbędne  utworzenie  z  dotychczasowego  zadania „geologia” będącego aktualnie, zgodnie z art. 28 ust. 1 pkt 2 ustawy o działach administracji rządowej,  w  dziale  administracji –środowisko, nowego  odrębnego  działu  administracji rządowej.  Zmiana  polegająca  na  wyodrębnieniu  nowego  działu  administracji  rządowej, umożliwi również elastyczne przypisywanie zadań tego działu do kompetencji konkretnego ministra, w zależności od bieżących potrzeb państwa. Zamiarem projektodawcy jest,  aby  dział  geologia  objął  niezwykle  istotne  kwestie wpływające  na  racjonalne  gospodarowanie  surowcami  kopalnymi,  zapewnienie bezpieczeństwa surowcowego państwa, wśród których wskazano sprawy dotyczące: polityki i bezpieczeństwa surowcowego państwa w zakresie surowców kopalnych; badania  zasobów  surowców  kopalnych  i  zarządzania  nimi  oraz  zarządzania górotworem; kwalifikacji w zakresie geologii; inicjowania, koordynowania i nadzorowania  współpracy  międzynarodowej w dziedzinie zasobów surowców kopalnych oraz udział w pracach organów instytucji międzynarodowych oraz funkcjonowania państwowej służby geologicznej – napisano w uzasadnieniu do rządowego projektu.

Czytaj również: Weto prezydenta - leśnictwo nie trafi do ministra rolnictwa, nie będzie podwyżek w rządzie>>
 

Bez wykształcenia, ale za to patriota

Według rządu, kluczową kwestią  jest  również  określenie  w  ustawie  kompetencji  oraz  kwalifikacji,  jakie  powinna spełniać osoba pełniąca funkcję Głównego Geologa Kraju w celu zapewnienia właściwej realizacji zadań państwa w dziedzinie geologii.

Tymczasem sam rząd zaproponował w dodawanym do Prawa geologicznego i górniczego art. 156b (art. 47 projektu), że Głównym Geologiem Kraju może być osoba, która:

  1. posiada wyłącznie obywatelstwo polskie;
  2. korzysta z pełni praw publicznych;
  3. wykazuje nieskazitelną postawę moralną, obywatelską i patriotyczną;
  4. nie była skazana za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe;
  5. posiada wiedzę z zakresu geologii;
  6. nie pełniła służby zawodowej ani nie pracowała w organach bezpieczeństwa państwa wymienionych w art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944–1990 oraz treści tych dokumentów (Dz. U. z 2020 r. poz. 306, 284 i 322), ani nie była ich współpracownikiem.

Senacka Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej chciała poprawić pkt 5 w art. 156b (czyli art. 48 pkt 8 noweli), tak by Głównym Geologiem Kraju mogła zostać osoba, która „posiada tytuł zawodowy magistra lub równorzędny oraz wiedzę z zakresu geologii” (druk senacki nr 269A). Na to, że w przepisie uchwalonym przez Sejm (w kształcie de facto zaproponowanym przez rząd) pominięto kwestię poziomu wykształcenia kandydata, wskazując jedynie na potrzebę wykazania się przez kandydata wiedzą na temat geologii wskazało także Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu. – Nie do końca precyzyjny jest też przepis odnoszący się do kwestii niekaralności kandydata, który rozszerza zakres wymogów, wyłączając z kandydowania osoby ukarane za nieumyślne przestępstwo skarbowe – podkreślono w opinii do druku senackiego nr 269.

Ostatecznie Senat podjął uchwałę o odrzuceniu nowelizacji w całości, a ustawa trafiła na biurko prezydenta w wersji uchwalonej przez Sejm.

- To jest obniżanie standardów, bo norma przewidziana w nowym art. 156b ustawy Prawo geologiczne i górnicze jest bardzo szeroka – mówi adwokat dr Liwiusz Laska, b. przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy, pełnomocnik Związku Metalowców i Hutników. I dodaje: - Geologia jest elementem geografii, więc każdy, kto skończył szkołę ma wiedzę z geologii. Tymczasem geologia to badania geologiczne, procesy koncesyjne, surowce mineralne i surowce energetyczne, kopalnie i złoża.

Zdaniem dr Laski, przepis mógł zostać  przygotowany pod konkretnego polityka, bo – jak mówi - polityków z wykształceniem geologicznym jest w Polsce niewielu. – O ile sekretarzem stanu czy podsekretarzem stanu może być osoba bez wykształcenia kierunkowego, bo wiadomo, że są to stanowiska polityczne, o tyle szefem tak wyspecjalizowanego urzędu powinna być osoba, która się dobrze zna na tym, czym urząd będzie się zajmował – podkreśla dr Liwiusz Laska.

- Z jednej strony funkcję Głównego Geologa Kraju będzie mogła pełnić osoba bez wykształcenia geologicznego, z drugiej strony – osoba bez wykształcenia, ale mająca długoletnią praktykę może dawać rękojmię bardzo dobrego wypełniania obowiązków – mówi Prawo.pl Krzysztof Izdebski, prawnik, dyrektor programowy fundacji ePaństwo. Jak twierdzi, bardziej niepokoi go elastyczność takiej formy wymagań co do osoby kandydującej na to stanowisko. - To co jest istotne to fakt, aby znane były szczegółowe kryteria konkursu na to stanowisko i aby same procedury konkursowe były przejrzyste. Oczywiście, jeżeli w ogóle zorganizuje się taki konkurs.  Premier powinien poinformować, jaki był skład komisji konkursowej i jakimi kryteriami kierowała się przy wyborze oraz jakie kwalifikacje i doświadczenie ma osoba wyłoniona w ramach tego konkursu – podkreśla Krzysztof Izdebski.

 


Wyjątek od zasady

Sprawdziliśmy wymagania, jakie muszą spełnić niektórzy szefowie urzędów. I tak, zgodnie z art. 6b ust. 3 ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne, stanowisko Głównego Geodety Kraju może zajmować osoba, która:

  1. posiada tytuł zawodowy magistra lub równorzędny;
  2. jest obywatelem polskim;
  3. korzysta z pełni praw publicznych;
  4. nie była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe;
  5. posiada kompetencje kierownicze;
  6. posiada co najmniej 6-letni staż pracy, w tym co najmniej 3-letni staż pracy na stanowisku kierowniczym;
  7. posiada wykształcenie i wiedzę z zakresu spraw należących do właściwości Głównego Geodety Kraju.

 

Z kolei stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego może – w myśl art. 8 ust. 6 ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej - zajmować osoba, która:

  1. jest lekarzem i uzyskała, w trybie przewidzianym w odrębnych przepisach, specjalizację w dziedzinie medycyny mającej zastosowanie w realizacji zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej;
  2. jest obywatelem polskim;
  3. korzysta z pełni praw publicznych;
  4. nie była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe;
  5. posiada kompetencje kierownicze;
  6. posiada co najmniej 6-letni staż pracy, w tym co najmniej 3-letni staż pracy na stanowisku kierowniczym;
  7. posiada wiedzę z zakresu spraw należących do właściwości Państwowej Inspekcji Sanitarnej;
  8. w okresie od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r. nie pracowała i nie służyła w organach bezpieczeństwa państwa w rozumieniu art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (Dz. U. z 2020 r. poz. 306 i 284) oraz nie współpracowała z tymi organami.

 

Natomiast stanowisko Głównego Lekarza Weterynarii i jego zastępców - jak mówi art. 6 ust. 5a ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej - może zajmować osoba, która:

  1. jest lekarzem weterynarii posiadającym prawo wykonywania zawodu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
  2. jest obywatelem polskim;
  3. korzysta z pełni praw publicznych;
  4. nie była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe;
  5. posiada kompetencje kierownicze;
  6. posiada 7-letni staż pracy w administracji publicznej w zakresie realizacji zadań związanych z weterynarią;
  7. posiada tytuł specjalisty z epizootiologii i administracji weterynaryjnej lub higieny zwierząt rzeźnych i żywności pochodzenia zwierzęcego.

 


Co dalej?

Zapytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu o to, co postanowił rząd w związku z zawetowaniem ustawy przez prezydenta Andrzeja Dudę i czy przygotowana zostanie nowa ustawa. Na odpowiedź czekamy.

Są dwie możliwości działania. Sejm może odrzucić weto prezydenta albo rząd może przygotować nowy projekt ustawy, który przejdzie całą drogę legislacyjną i na końcu trafi do podpisu prezydenta.

Zgodnie bowiem z art. 122 ust. 3 Konstytucji RP,  prezydent - przed podpisaniem ustawy - może wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie jej  zgodności z Konstytucją. Ust. 5 tego artykułu stanowi natomiast, że jeżeli prezydent nie wystąpił z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w trybie ust. 3, to może z umotywowanym wnioskiem przekazać ustawę Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Po ponownym uchwaleniu ustawy przez Sejm większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, prezydent w ciągu 7 dni musi podpisać ustawę i zarządzić jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw. W razie zaś ponownego uchwalenia ustawy przez Sejm Prezydentowi Rzeczypospolitej nie przysługuje prawo wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego w trybie ust. 3.

- Ponowne uchwalenie ustawy należy do Sejmu i zależy od Sejmu. Jeżeli rząd wniesie do parlamentu analogiczny projekt ustawy, co ten już zawetowany, a parlament go uchwali, to prezydent znowu będzie mógł go zawetować. Chyba, że rząd nie będzie jednak chciał stawiać głowy państwa w takiej sytuacji - mówi dr hab. Ryszard Piotrowski, prof. UW w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego.

Inną możliwością jest przewidziane w art. 122 ust. 5 Konstytucji RP odrzucenie przez Sejm weta większością kwalifikowaną 3/5 głosów w obecności minimum połowy ustawowej liczby posłów. – Jeżeli będzie większość w Sejmie – zastrzega prof. Piotrowski. I dodaje: - To zależy od uzgodnień politycznych między klubami parlamentarnymi, a to już jest rolą Marszałka Sejmu.