Jak już pisaliśmy, na stronie Sejmu opublikowany został obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o zmianie niektórych ustaw, który 30 września 2021 r. wniosła „Solidarność”. Wśród zmienianych ustaw jest tam wymieniana ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych, a w niej przepisy  dotyczące momentu, w którym ZUS ma zaprzestać przekazywania składek ubezpieczonego na jego rachunek w otwartym funduszu emerytalnym (OFE), co dzieje się na 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Szkopuł jednak w tym, że autorzy projektu zapomnieli o środkach w OFE, które także powinny być brane pod uwagę przy ustalaniu emerytur stażowych.   

Czytaj również: Emerytura stażowa może być niekonstytucyjna, obniży też wiek emerytalny>>
 

10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego czy okresów składkowych?

Chodzi o art. 3 projektu, który ma znowelizować ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych, a dokładnie jej art. 22 ust. 3d. Zgodnie z nowym jego brzmieniem, Zakład zaprzestałby odprowadzania do otwartego funduszu emerytalnego składek, o których mowa w ust. 3 pkt l lit. a, od dnia następującego po dniu poinformowania przez Zakład otwartego funduszu emerytalnego o obowiązku przekazania środków zgromadzonych na rachunku członka otwartego funduszu emerytalnego na fundusz emerytalny FUS w związku z ukończeniem przez ubezpieczonego wieku niższego o 10 lat od wieku emerytalnego, o którym mowa w art. 24 ust. l ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Z kolei w przepisie art. 40 ust. 1c pkt 1 i 2 dotyczącym konta ubezpieczonego, a dokładnie ewidencjonowania informacji o zwaloryzowanej wysokości składek podlegających odprowadzeniu do otwartego funduszu emerytalnego lub zewidencjonowaniu na subkoncie, dodaje się nowy ust. 1c do przywoływanego tam art. 24 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (wprowadzającego emeryturę stażową).

Dlaczego projektodawcy zdecydowali się na wprowadzenie tej zmiany i jaki cel chcieli w ten sposób osiągnąć dokładnie nie wiadomo, bo w uzasadnieniu do projektu nie ma o niej ani słowa.

Zdaniem dr Antoniego Kolka, prezesa Instytutu Emerytalnego, projekt ustawy został wadliwie skonstruowany. - Nic dziwnego, że obok możliwej niekonstytucyjności samych przepisów o emeryturze stażowej, problem pojawia się także w obszarze OFE. Projektodawcy wskazują, że zaprzestanie przekazywania składek do OFE powinno nastąpić na 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego, jednak w tym miejscu odsyłają do art. 24 ust 1., który w nowym brzmieniu ma zawierać przepisy szczegółowe. Wydaje się, że intencją projektodawców było obniżenie wieku emerytalnego oraz zaprzestanie przekazywania składek do OFE na 10 lat przed osiągnięciem 35/40 lat okresów składkowych i nieskładkowych – zauważa dr Kolek.

Według niego, regulacje w sprawach emerytur stażowych mogą poważnie nadszarpnąć aktywa OFE. - Jeśli wszyscy uprawnieni do emerytury stażowej skorzystaliby z tego rozwiązania OFE musiałby przekazać w krótkim czasie nawet 27 mld zł do ZUS. Tyle bowiem zgromadziły w OFE osoby powyżej 53 roku życia. Ponadto, nowy przepis o zaprzestaniu przekazywaniu składek do OFE osób na 10 lat przed osiągnięciem 35/40 lat stażu istotnie naruszyłby napływ nowych środków do funduszy – twierdzi prezes Instytutu Emerytalnego.

 


Dla steranych pracą korzystniejsze jest świadczenie przedemerytalne

W opinii dr Tomasza Lasockiego z Katedry Prawa Ubezpieczeń Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, zreformowany system emerytalny nie byłby w żaden sposób spójny z powszechnymi emeryturami stażowymi, które proponuje się w projekcie. - By je wprowadzić, zmiana przepisów musiałaby być o wiele głębsza, a żaden z projektów emerytur stażowych przedkładanych od ponad dekady nie był na tyle dopracowany, aby mógł być dalej procedowany. I taki też jest projekt „Solidarności” – mówi dr Tomasz Lasocki.

Jak twierdzi, związki zawodowe powinny raczej zrezygnować z emerytur stażowych na rzecz odpowiednio dostępnych stażowych świadczeń przedemerytalnych. - Jednak z perspektywy marketingowej hasło „świadczenia przedemerytalnego” jest mniej nośne i zrozumiałe dla ludzi pracy niż „emerytura”, ale ta właśnie konstrukcja jest nieporównywalnie korzystniejsza dla steranych pracą osób – podkreśla.

 


Emerytura bez uwzględnienia środków z OFE

Zdaniem dr Lasockiego, problemem nie będzie ustalenie momentu, w którym ZUS ma zaprzestać przekazywania składek ubezpieczonego na jego rachunek w otwartym funduszu emerytalnym (OFE), co dzieje się na 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego, bo zaproponowana zmiana ust. 3d w art. 22 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych będzie odwoływała się do wieku emerytalnego z art. 24 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który to przepis mówi o 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn, co oznacza, że ZUS zaprzestanie - tak jak dotychczas - przekazywania składek z chwilą ukończenia 50 roku życia przez kobietę i 55 lat – przez mężczyznę. O wiele większym problemem będzie natomiast to, że przy ustalaniu wysokości tej emerytury stażowej nie zostaną uwzględnione fundusze, jakie osoby te zgromadziły w OFE.

– Przyszły emeryt ma środki zgromadzone na koncie emerytalnym i na subkoncie w ZUS, ale ma też środki w OFE, które w ramach tzw. suwaka są przesuwane do FUS. W chwili skorzystania z emerytury stażowej przynajmniej część środków znajduje się jeszcze w OFE. Najwyraźniej zapomniano odpowiednio zmodyfikować podstawę obliczenia emerytury, w której uwzględni się tylko środki z konta i subkonta – podkreśla dr Tomasz Lasocki. W jego ocenie, jest to tylko jeden - i to wcale nie największy - z licznych mankamentów potwierdzających niespójność tych projektowanych świadczeń z obecnym z systemem zdefiniowanej składki.