Warsztaty terapii zajęciowej (WTZ) utrzymują się w 90 proc. ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i w 10 proc. ze środków samorządu. Jak zwraca uwagę Paweł Wdówik, wiceminister rodziny i polityki społecznej, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, w odpowiedzi na interpelację posłanki Iwony Marii Kozłowskiej (nr 34109), w ostatnich kilku latach znacznie wzrosło dofinansowanie do WTZ-ów.

Czytaj również: Choć osoba głucha jest zdolna do pracy, w Polsce łatwo jej nie znajdzie>>

Dofinansowanie do WTZ-ów wyższe, ale wciąż za małe

- W wyniku kilkukrotnych nowelizacji rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 13 maja 2003 r. w sprawie algorytmu przekazywania środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych samorządom wojewódzkim i powiatowym (Dz. U. z 2019 r. poz. 1605, z późn. zm.) kwota na dofinansowanie rocznego pobytu jednego uczestnika w warsztacie została zwiększona z 14 796 zł w 2015 roku do 24 096 zł w 2022 roku – zaznaczył wiceminister.

Tyle że przedstawiciele z Ogólnopolskiego i Wojewódzkich Forów WTZ zauważają, że kwoty te w podziale wyniosły 100 zł miesięcznie na jednego uczestnika warsztatu. Według nich to znacznie za mało, ze względu na galopujące ceny, podwyżki cen prądu, gazu i wzrost płacy minimalnej.

 

Co z dofinansowaniem do WTZ-ów w przyszłym roku?

- Aktualne rozporządzenie o zmianie algorytmu niestety nie przewiduje wzrostu dofinansowania w roku 2023 oraz w latach następnych, co dla nas oznacza, że z roku na rok będzie coraz gorzej, a widmo upadku WTZ będzie coraz bardziej realne – piszą w liście otwartym przedstawiciele warsztatów terapii zajęciowej. Wśród licznych kosztów utrzymania WTZ-ów wymieniają także dowóz uczestników, często z odległych terenów wiejskich, co ma niebagatelne znaczenie przy wysokich cenach paliwa. Tymczasem to właśnie uczestnictwo w warsztatach terapii zajęciowej ma szczególne znaczenie dla tych osób, dla których WTZ-y to „okno na świat”.

Dla porównania dofinansowanie do kształcenia osoby niepełnosprawnej w szkole przysposabiającej do pracy wynosi 5500 tys. zł. To około dwa razy tyle, co miesięczne dofinansowanie do pobytu jednej osoby w WTZ. Przedstawiciele WTZ-ów podają też przykład programu PFRON „Rehabilitacja 25 plus” dla absolwentów szkół, gdzie dofinansowanie wynosi 2500 zł za 100 godzin zajęć. WTZ-y za 140 godzin miesięcznie zajęć mają niższe dofinansowanie.

- Mając świadomość położenia, w jakim znalazły się ww. placówki, prowadzone są analizy w zakresie możliwości zwiększenia wsparcia finansowego warsztatów terapii zajęciowej przy uwzględnieniu jednocześnie możliwości finansowych Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz konieczności finansowania pozostałych zadań na rzecz osób niepełnosprawnych realizowanych przez samorządy powiatowe, jak również innych obligatoryjnych zadań ustawowych realizowanych przez Fundusz – odpowiedział wiceminister Wdówik w odpowiedzi na interpelację poselską.

 

Z WTZ-ów odchodzi doświadczona kadra

Posłanka Kozłowska w swojej interpelacji zwraca uwagę na jeszcze inny problem WTZ­-ów. Z placówek odpływa wyszkolona i doświadczona kadra specjalistów ze względu na niskie wynagrodzenia. Potwierdzają to przedstawiciele Ogólnopolskiego Forum WTZ. – Dziś warsztaty nie są w stanie zatrzymać świetnie wykształconej i doświadczonej kadry, zapewniając jej jedynie pensję oscylującą nieznacznie powyżej najniższej krajowej – piszą w liście. W warsztatach zatrudnionych jest ok. 10 tys. pedagogów, psychologów, trenerów pracy, instruktorów terapii, fizjoterapeutów i rewalidatorów.

W Polsce jest obecnie 726 WTZ-ów, w których wsparcie otrzymuje ok. 28 tys. dorosłych osób z niepełnosprawnością, głównie intelektualną. Celem WTZ-ów jest aktywna rehabilitacja społeczna i zawodowa osób niepełnosprawnych najbardziej narażonych na wykluczenie.