Po powrocie z placówki zagranicznej w 2015 roku Grażyna S. została zwolniona z ministerstwa w trybie dyscyplinarnym, na podstawie art. 52 kodeksu pracy. Powodem było przekroczenie uprawnień na tle budowy ambasady w Berlinie.

CzytajUstawa o służbie zagranicznej podpisana przez prezydenta>>
 

Tę sprawę powódka wygrała i została przywrócona do pracy. Skarga kasacyjna powódki w Sądzie Najwyższym dotyczyła kwestii:

  • na jakie stanowisko powinna być przywrócona i
  • jakie wynagrodzenie powódce się należy za czas pozostawania bez pracy


Przebieg kariery

W 2015 roku powódka została przesunięta na stanowisko dyrektora w biurze spraw osobowych z wynagrodzeniem 11 tys. zł (ze wskaźnikiem 5,8). Natomiast już w lipcu 2015 r. - Dyrektorem Generalnym Służby Zagranicznej z wynagrodzeniem 14 tys. zł ( wskaźnik dla kwoty bazowej - 7,5 tys. zł). W październiku została ambasadorem tytularnym. Następnie przebywała kilka miesięcy na zwolnieniu lekarskim do sierpnia 2016 r. Wtedy Grażyna S. otrzymuje pismo z przeniesieniem na stanowisko w biurze administracyjnym z wynagrodzeniem ok. 6 tys. zł. W listopadzie 2016 roku rozwiązano z powódką umowę dyscyplinarnie.

Sąd Rejonowy w Warszawie przywrócił powódkę do pracy i oszacował miesięczną podstawę wypłacenia odszkodowania na 17 tys. zł.  Jednak sąd II instancji - Sąd Okręgowy w wyroku z 28 grudnia 2018 r. obliczył wynagrodzenie o połowę niższe - miesięczną pensję na 8 tys. 600 zł. jako podstawę.

Skarga kasacyjna powódki

W tej sytuacji powódka złożyła skargę kasacyjną zarzucając orzeczeniu:

  1. błędne ustalenie wysokości wynagrodzenia
  2. wadliwe uzasadnienie
  3. niezaliczenie w podstawie odszkodowania 13. pensji
  4. nie uwzględniono 10 lat pracy w wyliczeniu odszkodowania
  5. była z pracodawcą w stosunku pracy, a nie w stosunku powołania i przysługuje powódce ochrona przedemerytalna

Pełnomocnik MSZ radca prawny Piotr Hrylik zarzucił powódce naruszenia zasad współżycia społecznego, gdyż przebywała długo na zwolnieniu lekarskim. Ponadto sąd II instancji nie ustalił, jaki był stan faktyczny. Niejasność budzi fakt, czy był to stosunek powołania (zgodnie z art. 53 ustawy o służbie cywilnej). W rezultacie - zdaniem pełnomocnika MSZ - powódce należy się trzymiesięczne wynagrodzenie za pozostawanie bez pracy.

SN uchyla wyrok

W ocenie Sądu Najwyższego nagła zmiana przez sąd II instancji wynagrodzenia za pozostawania bez pracy budzi najwięcej wątpliwości. - Trudno odgadnąć, jakimi motywami kierował się Sąd Okręgowy, skoro otrzymał od pracodawcy zaświadczenie ze średnim wynagrodzeniem - powiedział sędzia sprawozdawca Zbigniew Korzeniowski. - Punktem odniesienia do tego wyliczenia powinno być stanowisko Dyrektora Generalnego, dlatego SN uchyla wyrok do ponownego rozpoznania przez sąd II instancji.

Sąd ten powinien wziąć pod uwagę, że powódka była zatrudniona w stosunku powołania i stosuje się wobec niej przepisy ustawy o służbie cywilnej, a nie służbie zagranicznej. Nie ma w tym wypadku zastosowanie przepis ochronny z kodeksu pracy ( art. 39 kp - wiek przedemerytalny).

Co więcej - jak zaznaczył sędzia Korzeniowski - utrata wyższego stanowiska przez zatrudnionego w urzędzie państwowym powinna się łączyć z dalszym zatrudnieniem według ustawy o służbie cywilnej. Do wynagrodzenia i odszkodowania za okresy pozostawania bez pracy należy też wliczać tzw. 13 pensję.

 

Sygnatura akt II PSKP 50/21, wyrok Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 4 marca 2021 r.