Z sygnałów, jakie docierają do redakcji Prawo.pl wynika, że pracodawcy mają olbrzymi problem z chorującymi na COVID-19 pracownikami. Wielu z nich robi testy apteczne i na tej podstawie występują o pracę zdalną. Pół biedy, gdy pracownik pracuje w domu, ale nie ma zwolnienia lekarskiego. Problemy zaczynają się, gdy pracownik ma L4, a mimo to wykonuje pracę zdalną.

- Obecnie znów coraz częściej pojawiają się wśród pracowników pozytywne wyniki testów na COVID-19. Bardzo często jednak nie wiąże się to z żadnymi objawami ewentualnej choroby. Pracownicy, wiedząc o wyniku testu, często wnioskują o pracę zdalną, aby nie tracić wynagrodzenia. Znają przecież takie rozwiązanie z czasów, gdy pojawiły się przepisy umożliwiające pracę zdalną podczas izolacji lub kwarantanny. Niestety przepisy zastawiają tu pewną pułapkę na osoby, które oprócz pozytywnego wyniku testu, uzyskały już zwolnienie lekarskie. Mianowicie, w przypadku podjęcia pracy podczas takiego zwolnienia – co do zasady tracą prawo do zasiłku lub wynagrodzenia chorobowego za całe to zwolnienie - mówi Przemysław Ciszek, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii C&C Chakowski & Ciszek, wykładowca prawa pracy na Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie.

Czytaj również: 
Z covidem w zakładach pracy znów będą walczyć tylko pracodawcy>>
Od poniedziałku w maseczce w przychodni - bez w sklepie i autobusie. Koniec kwarantanny

 

Czy chory na COVID-19 pracownik może pracować?

- To jest umywanie rąk przez rządzących i przerzucanie odpowiedzialności na pracodawców, na których zresztą ciąży konstytucyjna odpowiedzialność za zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy – mówi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. I zwraca uwagę na przepisy art. 4h, art. 4ha i art. 4hb ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (tekst jedn. Dz.U. z 2021 r., poz. 2095 ze zm., dalej: ustawa w sprawie COVID-19).

Czytaj też: Łączenie urlopu rodzicielskiego z wykonywaniem pracy u pracodawcy który udzielił tego urlopu - PORADNIK >>>

Przepisy te mówią o możliwości świadczenia pracy zdalnej przez osoby poddane obowiązkowej kwarantannie i obowiązkowej izolacji w warunkach domowych, a także o wynagrodzeniu lub świadczeniu chorobowym za okres nieświadczenia pracy w tym czasie. I tak, zgodnie z art.  4h ust. 1 ww. ustawy, w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, pracownicy i inne osoby zatrudnione, poddane obowiązkowej kwarantannie, mogą, za zgodą pracodawcy albo zatrudniającego, świadczyć w trybie pracy zdalnej pracę określoną w umowie i otrzymywać z tego tytułu wynagrodzenie. Do warunków świadczenia pracy stosuje się przepisy art. 3 ust. 3-8. W przypadku świadczenia pracy w trakcie kwarantanny, o której mowa w ust. 1, nie przysługuje wynagrodzenie, o którym mowa w art. 92 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy, ani świadczenie pieniężne z tytułu choroby określone w odrębnych przepisach (ust. 2).

Czytaj też: Zajchowska Magdalena, Świadczenie pracy w okresie zwolnienia lekarskiego a obowiązek lojalności wobec pracodawcy >>>

Podobnie brzmi art. 4ha ustawy w sprawie COVID-19 dotyczący możliwości świadczenia pracy zdalnej przez osoby poddane obowiązkowej izolacji w warunkach domowych. Z kolei art. 4hb ww. ustawy stanowi, że za okres nieświadczenia pracy w trakcie kwarantanny albo izolacji w warunkach domowych przysługuje wynagrodzenie, o którym mowa w art. 92 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy, albo świadczenie pieniężne z tytułu choroby.

Szkopuł jednak w tym, że przepisy ustawy w sprawie COVID-19 nadal obowiązują, ale nie ma rozporządzenia, które by wprowadziło kwarantannę i izolację oraz określało zasady kierowania na nie. W efekcie, jak twierdzą prawnicy, jest luka w prawie, która dla pracodawców i pracowników może okazać się pułapką.

 


Nawet 1 dzień pracy na L4 pozbawia prawa do zasiłku chorobowego

Jak twierdzi mec. Przemysław Ciszek, dziś nawet jeden dzień pracy w trakcie pobierania zasiłku chorobowego pozbawia ubezpieczonego prawa do niego za cały okres zwolnienia lekarskiego. A że przepisy te stosuje się również do wynagrodzenia chorobowego, to także pracownik chory, któremu pracodawca wypłaca wynagrodzenie chorobowe, może stracić prawo do tego wynagrodzenia, jeśli choćby tylko jeden dzień przepracuje. - Dlatego moim zdaniem należy postulować taką zmianę prawa, aby osoba chora  na COVID-19, przebywająca na zwolnieniu lekarskim i pozostająca w samoizolacji, mogła wykonywać pracę, dopóki będzie się czuła na siłach, ale w przypadku wystąpienia objawów choroby mogła wrócić do okresu pobierania wynagrodzenia chorobowego lub zasiłku – podkreśla mec. Przemysław Ciszek.

Jego zdaniem, pracodawcy mogą spotkać się bowiem z sytuacją, w której pracownik mający pozytywny wynik testu na koronawirusa np. zawnioskuje o pracę zdalną, a oni z uwagi na brak zwolnienia lekarskiego będą mogli takiej zgody udzielić. Jak również z taką, w której wniosek zostanie złożony pomimo wystawionego zwolnienia lekarskiego. - W pierwszym przypadku istnieje oczywiście ryzyko, że test nie był rzetelny. Znany jest nam przypadek pracownika, który zaczął oferować znajomym i kolegom z pracy odpłatnie pozytywny wynik testu kupionego w aptece. W ten sposób nagle w zakładzie pracy pojawiło się wyjątkowo wielu zakażonych, wnioskujących o pracę zdalną. Gdyby zostało wprowadzone rozwiązanie pozwalające na pracę przy zwolnieniu lekarskim i bezobjawowym COVID-zie, takie nadużycia by się zapewne nie pojawiały – przekonuje.

- Faktycznie mamy lukę w prawie. Od 28 marca 2022 r. nie ma ani kwarantanny, ani izolacji. Nie istnieje też procedura, która pozwalałaby stosować przepisy ustawowe, czyli pracę w trakcie bycia zakażonym COVID-19 – mówi Katarzyna Siemienkiewicz. I dodaje: - Co z tego, że są przepisy ustawowe (art. 4h i 4ha ustawy w sprawie COVID-19) umożliwiające pracę w trakcie kwarantanny i izolacji, skoro zniesiono te dwie instytucje. To jest utrudnienie funkcjonowania firm. Pracodawcy mają z tego powodu problemy w organizacji pracy. Praktyka pokazuje również, że niestety na samym zapewnieniu pracowników nie zawsze można polegać.

  


Jak zwolnienie lekarskie, to nie ma pracy

Z takim stawianiem sprawy nie zgadza się dr Liwiusz Laska, adwokat, b. przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy, pełnomocnik Związku Metalowców i Hutników. – Zgoda, mamy lukę w prawie, ale nie róbmy wyłomu. To lekarz decyduje o tym, czy ktoś jest zdolny do wykonywania pracy, czy nie, a nie pracownik czy pracodawca. Generalnie zwolnienie lekarskie jest wydawane dla podratowania zdrowia. Na zwolnieniu lekarskim nie powinno się więc pracować – mówi dr Liwiusz Laska. I dodaje: - To byłby wyłom i zaraz wszyscy pracodawcy zaczęli by oczekiwać wykonywania pracy od osób przebywających na zwolnieniu lekarskim. Jeżeli już można wprowadzić dodatkową kategorię osób, które chore na COVID-19 i przechodzące go bezobjawowo, mogą wykonywać pracę zdalną, ale nie będąc na zwolnieniu lekarskim.

Zdaniem dr Laski, cała sytuacja jest związana z brakiem uregulowania pracy zdalnej w kodeksie pracy.