Projekt NSN (North Sea Network), którego koszt oceniany jest na 1,5-2 mld euro miałby być gotowy do 2020 r. Byłaby to najdłuższa linia energetyczna w świecie przebiegająca po dnie morskim. Konkretne decyzje inwestycyjne mogą zapaść w 2014 r.

Statnett informuje na swoim anglojęzycznym portalu, że porozumienie poprzedziły trzyletnie prace mające na celu ustalenie, czy projekt jest realny, a na obecnym etapie wspólne prace dotyczą badań dna morskiego.

W dalszej perspektywie planowane jest uzyskanie zgody władz obu krajów odpowiedzialnych za ochronę środowiska i regulację sektora energii. Jeszcze w pierwszym półroczu 2013 r. Statnett zamierza wystąpić o koncesję do norweskiego ministerstwa ds. ropy i energii.

Połączenie brytyjskiej i norweskiej sieci energetycznej przyczyniłoby się do zintegrowania północno-europejskiego rynku energii, zwiększyłoby podaż i wykorzystanie energii ze źródeł odnawialnych.

W. Brytania miałaby dostęp do norweskiej hydroenergii, a Norwegia - do brytyjskiej energii generowanej z wiatru.

W. Brytania importuje energię elektryczną z Francji, Holandii i Irlandii. W planach ma budowę łącznika energetycznego z Belgią. National Grid analizuje też możliwości budowy łączników z energetycznymi sieciami duńską i islandzką. Norwegia pracuje natomiast nad połączeniem swojej sieci z niemiecką.