Nowa ustawa, której projekt przygotowało Ministerstwo Zdrowia, zastąpi od 1 stycznia 2019 r. obowiązującą ustawę z 30 marca 2001 r. o kosmetykach. Uchwalona przez Sejm większością głosów ustawa - poparło ją 417 posłów - dostosowuje ona nasze przepisy do Rozporządzenie  Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 z  30 listopada 2009 r.* dotyczącego  produktów kosmetycznych. Jego przepisy przedsiębiorcy stosują już dawno, ustawa o produktach kosmetycznych jednak dostosowuje do niego system nadzoru monitorowania przestrzegania zasad dobrej praktyki produkcji. Chodzi np. o prawidłowość składu, oznakowanie i dokumentację potwierdzającą bezpieczeństwo produktu. Według Blanki Chmurzyńskiej-Brown, dyrektor generalnej Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego jest to bardzo dobrze napisana ustawa, która właściwie wdraża unijne rozporządzenie. - Od momentu rozpoczęcia prac w Sejmie związek zabiega o przyjęcie projektu ustawy w obecnym kształcie - podkreśla Blanka Chmurzyńskiej-Brown. - Mamy nadzieję, że na etapie prac w Senacie nie będą się już pojawiały jakiekolwiek zmiany, które mogłyby wpłynąć na obowiązki przedsiębiorców lub uprawnienia nadzoru.

Wysokie kary

ustawa jednak przewiduje wysokie kary. Za wprowadzanie do obrotu produktów nie spełniających norm unijnego rozporządzenia będzie groziło 100 tys. zł kary, a za niestosowanie zasad dobrej praktyki przy wytwarzaniu kosmetyków - 50 tys. zł. Ukarana będzie mogła zostać zarówno firma, jak i osoba odpowiedzialna, która dopuściła do niezachowania zasad lub ta, która jej nie wskaże.

Czytaj również: Ustawa o produktach kosmetycznych zastąpi ustawę o kosmetykach >>

Zakłady, w których są wytwarzane lub paczkowane produkty kosmetyczne będą musiały zgłosić się do wykazu zakładów nadzorowanych, prowadzonego przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Ta lista będzie tylko do wiadomości inspekcji, nie będzie publikowana publicznie. Ustawa jednak nakłada obowiązek informowania  o tzw. ciężkim niepożądanym działaniu produktów kosmetycznych. Aby go wypełnić powstanie System Informowania o Ciężkich Działaniach Niepożądanych Spowodowanych Użyciem Produktów Kosmetycznych. Za niepoinformowanie o takim działaniu będzie groziło 100 tys. zł kary. - Oczywiście wysokie kary budzą pewne obawy przedsiębiorców, ale jesteśmy przekonani, że firmy działające rzetelnie nie mają się czego bać - komentuje Blanka Chmurzyńska-Brown.

Niewiele merytoryczny poprawek

Generalnie w Sejmie nie zostały wprowadzone istotne zmiany do projektu przesłanego przez rząd. Najważniejsza dotyczy daty wejścia w życie nowej ustawy - będzie to 1 stycznia 2019 r., pierwotnie był to 1 czerwca 2018 r. Kolejna istotna poprawka dotyczy art. 5 ustawy.  Usunięto obowiązek wskazywania osoby odpowiedzialnej przez wytwórcę, wpisano zaś zakaz wprowadzania do obrotu kosmetyków przeterminowanych. Biuro Legislacyjne Sejmu zaproponowało usunięcie definicji, które tak naprawdę powielają te z unijnego rozporządzenia. Zarówno Ministerstwo Zdrowia, jak i przedstawicie branży przekonali do ich pozostawienia. - Co roku na rynku pojawiają się nowe firmy, głównie małe i średnie, w tym sturt-upy. One będę sięgać najpierw do przepisów krajowych i umieszczenie definicji ułatwi im ich zrozumienie - przekonywała Blanka Chmurzyńska-Brown. Teraz ustawa trafi do Senatu.