Prace nad ustawą o produktach kosmetycznych dobiegają końca. W ocenie sektora kosmetycznego jest to świetnie przygotowany akt prawny, który właściwie zafunkcjonuje na polskim rynku. Przedsiębiorcy sektora kosmetycznego, reprezentowani przez Związek, brali udział w pracach nad projektem ustawy na wszystkich etapach. Udało się wypracować kompromis satysfakcjonujący zarówno przedsiębiorców, jak i instytucje nadzoru. Wydaje nam się, że prace nad ustawą o produktach kosmetycznych to był wzorowo przeprowadzony proces legislacyjny.


Byliśmy nieco zaskoczeni wprowadzoną w ostatniej chwili na etapie prac w Sejmie zmianą artykułu 5. Usunięto obowiązek wskazywania osoby odpowiedzialnej przez wytwórcę, wpisano zaś zakaz wprowadzania do obrotu kosmetyków przeterminowanych – co wydaje nam się oczywiste i niekoniecznie warte osobnych zapisów.  Wiemy już jednak, że wprowadzone zmiany wynikają z przyczyn formalnych. Z jednej strony Komisja Europejska (w tzw. procedurze TRIS zakończonej 1 sierpnia 2018 roku) zwróciła Polsce uwagę, że proponowany art. 5 nie wynika z przepisów rozporządzenia kosmetycznego - należało ten zapis usunąć. Z drugiej strony - zasady formalne wymagają, aby dla każdej kary wskazanej w ustawie był w niej zawarty przepis materialny, który wskazuje obowiązek, którego niedopełnienie skutkuje karą. Należało więc opisać zakaz wprowadzania produktów kosmetycznych po terminie trwałości. Ogólnie wprowadzone przez Sejm zmiany nie mają większego znaczenia dla obowiązków przedsiębiorców i uprawnień nadzoru. Sejm zachował kształt ustawy uzgodniony w procesie konsultacji społecznych.


Od momentu rozpoczęcia prac w Sejmie Związek zabiega o przyjęcie projektu ustawy w obecnym kształcie. Jest to bardzo dobrze napisana ustawa, która właściwie wdraża unijne rozporządzeniem kosmetycznym. Wiemy, że kilka państw UE przyjęło rozwiązania krajowe znacznie wykraczające poza jego przepisy. Nasza ustawa jest zaś z nim w pełni zgodna . Dlatego mamy nadzieję, że na etapie prac w Senacie nie będą się już pojawiały jakiekolwiek zmiany, które mogłyby wpłynąć na obowiązki przedsiębiorców lub uprawnienia nadzoru.