W czwartek 30 marca zakończyły się negocjacje trójstronne między Komisją Europejską, Parlamentem i Radą UE. Zmiany w dyrektywie OZE miały dostosować ją do ambitnych celów klimatycznych. Najważniejszymi dyskutowanymi kwestiami były: cel udziału OZE w produkcji energii, podwyższony z 32 do 42,5 proc. oraz przepisy regulujące sektor biomasy drzewnej.

- Podwyższenie celu udziału OZE w produkcji energii przy dalszym uznawaniu drewna za zeroemisyjne, jest bardzo niebezpieczne ponieważ może doprowadzić do zwiększonego popytu na drewno energetyczne, wzmożenia wycinek i zwiększenia emisji CO2 do atmosfery. W tym momencie, jedynie ambitne polityki krajowe mogą uzupełnić luki w dyrektywie OZE - komentuje wynik negocjacji Augustyn Mikos, ekspert Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, współautor raportu "Lasy do spalenia - prawdziwa cena bioenergii.

Czytaj w LEX: Zastosowanie przepisów dotyczących instalacji spalania paliw do spalania odpadów i biomasy >>

Czytaj w LEX: Promowanie energii ze źródeł odnawialnych jako przykład potrzeby współdziałania prawa i innowacyjnych technologii >>

Nie każde drewno może iść do elektrowni

Wśród najważniejszych wprowadzonych ograniczeń dla sektora bioenergii dotyczące biomasy znajduje się zakaz dopłacania do spalania w elektrowniach korzeni i pniaków (praktyka ogromnie szkodliwa dla przyrody).

Kolejną istotną kwestią jest zakaz dopłacania do drewna przydatnego branży przetwórstwa drewna. To ma znaczenie dla polskiej branży drzewnej, w którą te dopłaty godzą. Nie będzie też udzielania dopłat zakładom energetycznym produkującym jedynie energię elektryczną (nie dotyczy elektrowni znajdujących się w regionach objętych programem sprawiedliwej transformacji energetycznej).

Do celów OZE nie można też zaliczać energii wytworzonej ze spalania drewna pozyskanego z najcenniejszych ekosystemów (m.in. starodrzewów, lasów pierwotnych, mokradeł), Państwa członkowskie będą zobligowane do zapewnienia, że wykorzystanie drewna do celów energetycznych nie będzie stało w sprzeczności z celami dotyczącymi pochłaniania dwutlenku węgla w sektorze gruntów.

Czytaj w LEX: Analiza zmian prawnych systemów wsparcia odnawialnych źródeł energii pod kątem realizacji przez Polskę unijnego celu energetyczno-klimatycznego na 2020 r. >>

Energia pochodząca z biomasy drzewnej jest zaliczana do celów

Zmiany na rzecz ochrony lasów i klimatu zablokował między innymi polski rząd..

Ministerstwo Klimatu i Środowiska deklaruje, że dąży do zwiększenia udziału zrównoważonej biomasy w krajowym systemie elektroenergetycznym i ciepłowniczym przy zachowaniu kryteriów zrównoważonego rozwoju i ograniczania emisji gazów cieplarnianych przewidzianych w dyrektywie KE z dnia 1 grudnia 2018 r. w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych (zwana RED II). Zgodnie z jej wymogami biopaliwa, biopłyny i paliwa z biomasy leśnej powinny pochodzić z produkcji spełniającej kryteria zrównoważonego rozwoju, m.in. dotyczące użytkowania gruntów (LULUCF).

Czytaj w LEX: Szanse i kierunki transformacji ciepłownictwa systemowego w Polsce >>

Zdaniem ministerstwa wykorzystywanie biomasy leśnej ma istotne znaczenie dla osiągnięcia przez Polskę coraz bardziej restrykcyjnych zobowiązań w zakresie celów OZE. Promowanie wykorzystywania takiej energii na rzecz odchodzenia od paliw kopalnych, przyczynia się do łagodzenia zmian klimatycznych i pozwala na minimalizowanie negatywnego oddziaływania na środowisko sektora energii. Biomasa stanowi ważny filar polskiej energetyki także dlatego, że jej wykorzystywanie jest niezależne od warunków pogodowych, co umożliwia stabilizację systemu elektroenergetycznego. Wyłączenie biomasy leśnej z tzw. taksonomii byłoby niekorzystne zarówno dla energetyki jak i gospodarki – wskazuje biuro prasowe ministerstwa. Tymczasem organizacje przyrodnicze obserwują skokowy wzrost ilości drewna spalanego w elektrowniach i uważają, że k olejne zachęty finansowe wspierające te działania stanowią ogromne zagrożenie dla naszych lasów, jakości powietrza i klimatu.
 

Daria Danecka, Wojciech Radecki

Sprawdź