Jak przypomina "Dziennik Gazeta Prawna", prawo zakazuje pobierania od dostawców innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży (tzw. opłaty półkowe). Tak stanowi wprost art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (t.j. Dz.U. z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm. – dalej u.z.n.k.).

Przepis ma chronić małych przedsiębiorców dostarczających towary do sklepów wielopowierzchniowych przed nadużywaniem przez te ostatnie silniejszej pozycji rynkowej. Mimo to co i rusz sieci handlowe próbują podważyć sens tej regulacji. Umorzona właśnie sprawa nie była bowiem pierwszą, jaką w sprawie art. 15 ust. 1 pkt 4 supermarket skierował do TK. Póki co jednak zarówno trybunał, jak i pozostałe sądy biorą zazwyczaj w obronę słabszych uczestników rynku, czyli dostawców.
Nie ma jeszcze pisemnego uzasadnienia postanowienia TK o umorzeniu sprawy zainicjowanej przez Kaufland. Prawnicy nie są jednak zaskoczeni taką decyzją sędziów i z łatwością wskazują, co stało za taką decyzją.
– Przewidywałem, że skarga ta nie znajdzie uznania Trybunału Konstytucyjnego. Niczym bowiem nie różni się ona od skargi w sprawie sygn. akt SK 20/12, która została rozstrzygnięta oddalającym wyrokiem z dnia 16 października 2014 r. Nic więc dziwnego, że sędziowie doszli do przekonania, że wydanie orzeczenia w sprawie zainicjowanej przez Kaufland jest zbędne – komentuje Dustin Du Cane, radca prawny prowadzący kancelarię w Warszawie.  Więcej>>>

Czytaj: Opłaty półkowe ukryte w umowach>>>