Skarga dotyczy prawomocnego postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie o odrzuceniu apelacji jako wniesionej po terminie. - W mojej ocenie, w konsekwencji orzeczenie o odrzuceniu obarczone jest wadami kwalifikowanymi uzasadniającymi wniesienie skargi nadzwyczajnej. Powódce została zamknięta droga do merytorycznej oceny apelacji, pomimo tego że pełnomocnik zachował terminy do dokonania wszystkich czynności procesowych czyli złożenia wniosku o doręczenie uzasadnienia wyroku, a następnie apelacji – mówi Mariusz Jerzy Golecki, rzecznik finansowy. I ma nadzieję, że przez wniesienie skargi nadzwyczajnej zostanie przywrócona możliwość merytorycznej oceny wyroku sądu I instancji w postępowaniu apelacyjnym.

Czytaj również: SN rozpoznał dotąd 8 skarg nadzwyczajnych, większość uwzględnił >>

 

Dwie przegrane i koniec sprawy

Przedmiotem postępowania był spór z umowy ubezpieczenia na życie powiązanej z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, tzw. polisa z UFK lub polisolokata. Dotyczył on zwrotu tzw. opłaty likwidacyjnej pobranej przez towarzystwo w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy przez klientkę. Roszczenie dotyczyło uznania za niedozwolone postanowienia wprowadzającego tzw. opłatę likwidacyjną w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy. Na skutek jej naliczenia straciła niemal 6,5 tys. zł i zwrotu tej kwoty domagała się od ubezpieczyciela. Rzecznik podkreśla, że w sporach sądowych dotyczących tej kwestii w których wydał tzw. istotny pogląd, ponad 90 proc. spraw zostało rozstrzygniętych na korzyść klienta. Miała więc bardzo duże szanse na wygraną. Sąd I instancji oddalił jednak jej roszczenie, bo uznał, że minął trzyletni termin przedawnienia, mimo że w już w tym czasie wiele sądów uznawało, że w tego typu sprawach ma zastosowanie dłuższy, bo 10 letni okres przedawnienia. Taki pogląd prezentował też Rzecznik Finansowy, a w sierpniu 2018 roku podzielił go Sąd Najwyższy (uchwały z 10 sierpnia 2018 r., sygnatura akt III CZP 13/18, III CZP 20/18 i II CZP 22/18). Pełnomocnik powódki wniósł apelację. Sąd II instancji odrzucił ją jednak, bo uznał podczas jej wstępnej kontroli, że wniosek o doręczenie wyroku z uzasadnieniem pełnomocnik złożył osobiście na biurze podawczym po upływie wymaganego terminu. Co za tym idzie apelacja wniesiona po doręczeniu uzasadnienia wyroku była spóźniona i z tych względów powinna zostać odrzucona. 

Pełnomocnik bez winy

We wniosku do Rzecznika Finansowego o skargę nadzwyczajną pełnomocnik przedstawił szereg dowodów potwierdzających zachowanie terminów czynności procesowych.  Wśród nich sa między innymi pocztowa książka nadawcza oraz wydruk ze strony internetowej Poczty Polskiej, służącej do śledzenia przesyłek. W tym drugim dowodzie jest w podana data nadania wniosku w placówce operatora pocztowego – 3 dni po ogłoszeniu wyroku oraz data doręczenia adresatowi – jeszcze przed upływem tygodniowego terminu do złożenia wniosku o doręczenie uzasadnienia. Skąd pojawił się więc problem? Wszystko wskazuje, że w sądzie zginęła koperta, w której przesłano wniosek. Przyjęto więc, że pełnomocnik pismo złożył osobiście i po upływie terminu. Ten z kolei przestawił dodatkowe dowody, że w tym czasie, w którym miał składać osobiście pismo był na rozprawie w innym mieście, znacznie oddalonym od Warszawy.

- Powódka w niniejszej sprawie nie miała możliwości kwestionowania postanowienia o odrzuceniu apelacji w drodze zwykłych środków odwoławczych np. zażalenia, czy innych nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Mam nadzieję, że przez wniesienie skargi zostanie przywrócona możliwość merytorycznej oceny wyroku sądu I instancji w postępowaniu apelacyjnym – mówi Mariusz Jerzy Golecki. 

 

Kiedy z wnioskiem o skargę nadzwyczajną do Rzecznika Finansowego?  

Wnioski o złożenie skargi nadzwyczajnej przez Rzecznika Finansowego mogą dotyczyć orzeczeń kończących postępowanie w sprawie, które uprawomocniły się po 3 kwietnia 2018 r. Uprawnienie do skargi nadzwyczajnej w sprawach rozstrzygniętych przed tą datą ma tylko Prokurator Generalny i Rzecznik Praw Obywatelskich. Skarga nadzwyczajna ma dotyczyć wyjątkowych sytuacji. Musi wystąpić jedna z trzech przesłanek:  

  • orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka i obywatela określone w Konstytucji;
  • orzeczenie w sposób rażący narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie;
  • zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Dodatkowo skarga będzie również dopuszczalna wyłącznie wtedy, kiedy zaskarżonego orzeczenia nie będzie można zmienić bądź uchylić poprzez inne nadzwyczajne środki zaskarżenia. Skarg anie może być oparta na zarzutach, które były podnoszone w kasacji. Od tego samego orzeczenia, w interesie tej samej strony może być wniesiona tylko raz. 

Żeby przygotować skargę niezbędne jest zgromadzenie możliwie pełnej dokumentacji dotyczącej dane sprawy. Trzeba opisać zastrzeżenia do orzeczenia, przedstawić pisma procesowe, orzeczenia sądów obydwu instancji i dowody. Na tej podstawie uprawniona instytucja może podjąć decyzję o wystąpieniu do Sądu Najwyższego. Rzecznik Finansowy wskazuje, że idealnym rozwiązaniem byłoby przygotowanie takiego wniosku przez profesjonalnego pełnomocnika, który już zna sprawę i prowadził ją w poprzednich instancjach. On też najlepiej będzie wiedział jakie przesłanki do wystąpienia ze skargą nadzwyczajną występują w danej sprawie. - Nie jest to wymóg formalny. Jeśli kogoś nie stać na zaangażowanie pełnomocnika, nasi prawnicy wykonają taką analizę tylko na podstawie dostarczonej dokumentacji - podkreśla rzecznik.