Z przedstawionych przez Państwową Inspekcję Pracy kontroli wynika, że co drugie przedsiębiorstwo łamie przepisy dotyczące legalnego zatrudnienia pracowników. „W co piątym kontrolowanym podmiocie ujawniono nielegalne zatrudnienie lub nielegalne powierzenie innej pracy zarobkowej obywatelom polskim, w co szóstym zaś stwierdzono nieprawidłowości w zakresie opłacania składek na Fundusz Pracy, tzn. ich nieopłacanie bądź nieterminowe opłacanie. W rezultacie kontroli legalności zatrudnienia inspektorzy pracy skierowali wystąpienia do prawie 14,5 tys. pracodawców i przedsiębiorców. Sformułowano w nich ponad 26,3 tys. wniosków zobowiązujących do usunięcia nieprawidłowości, które dotyczyły prawie 214 tys. osób świadczących pracę w kontrolowanych podmiotach”- podaje PIP.

Niestety panujący wśród przedsiębiorców trend na tzw. zatrudnianie na czarno bardzo źle odbije się na całej gospodarce, a przede wszystkim na branżach w których takie praktyki są stosowane. Oprócz konsekwencji rynkowych istnieją również konsekwencje dla samych przedsiębiorców Przedsiębiorcy, którzy zatrudniają pracowników w sposób nielegalny popełniają wykrocznie za które grozi kara grzywny nie niższa niż 3. 000 zł (kto zatrudnia lub powierza wykonywanie innej pracy zarobkowej bezrobotnemu, nie zawiadamiając o tym właściwego powiatowego urzędu pracy, podlega karze grzywny nie niższej niż 3.000 zł) ponadto bezrobotny, który podjął zatrudnienie, inną pracę zarobkową lub działalność gospodarczą bez powiadomienia o tym właściwego powiatowego urzędu pracy, również podlega karze grzywny nie niższej niż 500 zł.

Sprawą dotyczącą nielegalnego zatrudniania pracowników zajęła się również Unia Europejska, która chce zniechęcić pracodawców do zatrudniania nielegalnych imigrantów. W regulacjach dotyczących zatrudniania pracowników „na czarno” karom mają podlegać zarówno właściciele przedsiębiorstw, jak też osoby indywidualne zatrudniające na czarno. Ponadto pracodawcy, którym udowodni się zatrudnianie na czarno, będą musieli pokrywać koszty biletu powrotnego dla osób nielegalnie zatrudnianych i przebywających na terenie UE. W szczególnych przypadkach firmy zatrudniające na czarno wykluczone będą z możliwości korzystania z dotacji (państwowych czy unijnych) oraz udziału w przetargach publicznych przez okres do pięciu lat. Sankcje karne, jak pozbawienie wolności, mają wchodzić w grę w wyjątkowych przypadkach - tj. wielokrotnego łamania prawa, zmuszania do pracy w szczególnie trudnych warunkach albo kiedy pracodawca wie, że zatrudnione przez niego osoby są ofiarami handlu ludźmi. Sankcjom nie będą podlegały osoby pracujące na czarno” – czytamy na stronie portalu edukacji i kariery w Krajach UE.

(Źródło: Rz/PIP/KW)